www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w czwartek, 21 listopada 2024, w 326 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Janusza, Konrada, Reginy.
Listopadowe przysłowia: W połowie listopada deszczy, a w połowie stycznia trzeszczy. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > Publicystyka


- - - - POLECAMY - - - -




Nowości w spółdzielni nie przeszły

Wiele mówi się o tym, że obecne układy w mieście są skostniałe i zmiany w tym względzie są konieczne. Przykładów takiego stanu rzeczy można podać mnóstwo. Najwyżsi urzędnicy odchodzą ze stanowisk niemal wyłącznie wtedy, gdy oznacza to zarazem przejście na emeryturę, choć można mieć spore wątpliwości co do efektywności ich pracy. Wielu mieszkańcom to jeśli nawet nie odpowiada, to i nie pałają szczególną żądzą zmian. Albo im się nie chce, albo po prostu nie widzą lepszej alternatywy dla obecnej ekipy. I wcale nie mam tu na myśli tylko ekipy, którą można spotkać w zamojskim ratuszu. W ostatnich dniach sporo w mieście mówiło się na temat Spółdzielni Mieszkaniowej im. Jana Zamoyskiego, która w minioną sobotę zorganizowała walne zebranie członków.

Nie było to takie zwyczajne zebranie, bo jego program obejmował m.in. wybory do rady nadzorczej. Innymi słowy była to idealna okazja do przeprowadzenia rzeczywistych zmian w spółdzielni. Okazja, która rzeczywiście zgromadziła grupę chętną do przejęcia sterów w swoje ręce.

Grupa, która zatytułowała się "Miłośnikami Spółdzielni", szczególną aktywność wykazywała w ostatnich tygodniach. Najpierw skrzynki pocztowe w blokach zostały zasypane ulotkami typowo agitacyjnymi, skupiającymi się na wytknięciu dotychczasowemu zarządowi przeróżnych kwestii. Kolejny poważny atak nastąpił na początku czerwca, a był związany z osobą Pawła Kukiza, który jako "miłośnik spółdzielni" przyjechał na zamojską PWSZ, aby "dokonać surowej oceny warunków mieszkaniowych na naszych osiedlach". Wydarzenie przybrało więc otoczkę wybitnie groteskową i nawet jeśli rzeczywiście Mariusz Skorniewski faktycznie jest przyjacielem artysty znanego niegdyś z przeboju "Ksiądz proboszcz już się zbliża", to zaproszenie kierowane do mieszkańców na to spotkanie stanowiło raczej powód do uśmiechu aniżeli merytorycznej dyskusji. A trzy dni potem nastąpiło owe "Walne prawdy".

Uczciwie się przyznam, że nie byłem ani na spotkaniu z Pawłem Kukizem, ani na zebraniu. Opieram się więc wyłącznie na relacjach medialnych oraz tak zwanych naocznych świadków, zresztą wydaje mi się, że szczegóły tych zdarzeń nie są zbyt istotne. Nie sądzę więc, żeby argumenty ekswokalisty grupy Piersi były na tyle ważkie, że faktycznie przekonały sporą część mieszkańców, której potem i tak nie było widać na Walnym. Tak samo nie uważam, żeby postawa "Miłośników Spółdzielni" na zebraniu była na tyle skandaliczna, żeby stracili sympatię tam obecnych. Nie wierzę również, że dotychczasowy zarząd musiał manipulować przy samych wyborach, aby je wygrać. Status quo, jakie pozostało po minionej sobocie, wynika z szeregu innych przyczyn.

Po pierwsze: małej wiarygodności "Miłośników Spółdzielni", a w zasadzie "Postępu i Innowacji". Pomijając już groteskowość zaproszeń na spotkanie z Pawłem Kukizem, nie dostrzegłem tam ludzi, którym mógłbym w pełni zaufać. Za wiele w ich przypadku - biorąc pod uwagę zwłaszcza pana, który pod koniec lutego na zebraniu Osiedla Zamoyskiego objawił się jako miłośnik Michała Anioła - podejrzeń, że tak naprawdę nie chodzi im o spółdzielnię jako taką, tylko traktują ją jako trampolinę do dalszej kariery. Do tego trudno mi się oprzeć wrażeniu, że oni faktycznie nie mieli pomysłu na swą działalność, za to cierpieli na poważne braki kadrowe. Mam tu na myśli zwłaszcza zaangażowanie pana Józefa, którego dość dobrze poznałem przed rokiem, któremu poświęciłem łącznie trzy artykuły (w części lub w całości) i któremu nie podobał się żaden z tych tekstów czepiając się przy tym o naprawdę byle co. Szczytem był żal do mnie, że publikując jego zdjęcie z ubiegłorocznego Walnego nie napisałem, że otrzymał za swoje wystąpienie oklaski.

Po drugie, co poniekąd wiąże się z pierwszym: szczerze przestrzegam Państwa przed osobami, które chcą piastować ważne stanowiska społecznie. Kiedyś myślałem, że to jest gwarancja ich zaangażowania w sprawę, lecz dziś sądzę zupełnie inaczej. Nie wierzę w to, że człowiek w pełni poważnie będzie się zajmował czymś, za co nie otrzyma nawet złotówki, a czemu będzie musiał poświęcać codziennie wiele godzin. Na końcu zawsze albo poszuka możliwości, aby się wzbogacić, albo będzie pracę społeczną po prostu coraz bardziej olewał. Z tego powodu bardzo sceptycznie traktowałem słowa "Miłośników Spółdzielni" zapewniających, że nie szukają zarobku, bo mają go pod dostatkiem w pracy zawodowej.

Po trzecie: bierność społeczeństwa. Przy obecnej strukturze mieszkańców spółdzielni trudno oczekiwać, żeby ci ludzie - w dużej mierze już emeryci - chcieli odważnych zmian. Większości działalność dotychczasowego zarządu po prostu odpowiada. Wolno im przecież mieć takie zdanie.

Jednakże przede wszystkim radzę tę historię dokładnie przestudiować tym, którzy myślą nad zmianami w mieście przy okazji listopadowych wyborów samorządowych. Nie będzie można ich wygrać bez przedstawienia ludziom kandydatów godnych zaufania i skutecznego zachęcenia społeczności, by wzięła sprawy w swoje ręce.


autor / źródło: Robert Marchwiany
dodano: 2014-06-19 przeczytano: 3309 razy.



Zobacz podobne:

Warto przeczytać:









- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet