|
Budujcie własne elektrownieEnergia słońca i wiatru to przyszłość dla Lubelszczyzny. Gospodarstwom domowym, które będą chciały mieć własne ekologiczne elektrownie, pomoże w ich budowie pierwsza w regionie Agencja Energetyczna.
Samorządy kilkunastu gmin położonych na Roztoczu utworzą wkrótce wspólnie pierwszą na Lubelszczyźnie Agencję Energetyczną. Jej zadaniem będzie doradzanie osobom zainteresowanym stworzeniem własnej elektrownii. Eksperci pomogą w przygotowaniu projektu, ułatwią starania o unijne pieniądze na ten cel.
- To nowatorski projekt - podkreśla Tadeusz Żółkiewski, zastępca burmistrza Tomaszowa Lubelskiego. Tam ma być ulokowana siedziba agencji. Swoją wiedzę czerpią z doświadczeń podobnej instytucji działającej od roku na Podkarpaciu.
Pieniądze mogą dostać m.in. właściciele gospodarstw domowych, którzy na swojej posesji chcieliby wybudować np. elektrownię wiatrową. Na podobne wsparcie będą też mogli liczyć lokalni przedsiębiorcy i samorządy.
Obecnie zainteresowanie odnawialnymi źródłami energii na Lubelszczyźnie jest niewielkie. W naszym regionie działa zaledwie ok. 10 elektrowni wiatrowych i 20 małych elektrowni wodnych. Najmniej popularna jest energia słoneczna. Zaledwie kilka gospodarstw domowych wykorzystuje ją do ogrzewania pomieszczeń i podgrzewania wody.
Właścicielem jednego z wiatraków jest przedsiębiorca Zbigniew Włodarczyk z Niwy Babickiej koło Ryk. Kilka lat temu postawił on obok swojego zakładu elektrownię wiatrową o mocy 150 kilowatów. Pomysł, by do pracy jego firmy wykorzystywać energię wiatru, zrodził się podczas podróży po Europie Zachodniej, m.in. Danii i Holandii.
Jednak podobne inicjatywy to wciąż rzadkość. Barierą są wysokie koszty budowy ekologicznych elektrowni. Nakłady zwracają się dopiero po kilku latach. Inwestorów odstraszają również skomplikowane i czasochłonne procedury. Tymczasem rządowi bardzo zależy na tym, by coraz więcej energii pochodziło z wiatru czy promieni słonecznych. - Dyrektywa unijna mówi, że obecnie ponad 3 proc. produkowanej w Polsce energii powinno pochodzić ze źródeł odnawialnych. Do 2014 roku ma to już być ponad 7 proc. - tłumaczy Gerard Lipiński, ekspert w działającym przy Ministerstwie Środowiska departamencie globalnych problemów środowiska i zmian klimatu.
Przykład daje Zamość
Na dachu zamojskiej bursy szkolnej zostaną wkrótce zamontowane baterie słoneczne. Robotnicy zaczną remont jeszcze w tym miesiącu. - Wyliczyliśmy, że baterie nawet przez osiem miesięcy w roku będą podgrzewać wodę do 60, 70 stopni Celsjusza. Mam nadzieję, że przyniesie nam to znaczne oszczędności w rachunkach za wodę - wyjaśnia Kazimierz Chrzanowski, dyrektor wydziału edukacji i sportu w zamojskim urzędzie miasta. Koszt montażu baterii na bursie szkolnej to ok. 400 tys. zł. Inwestycję sfinansuje Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska. Jeśli pomysł się sprawdzi, to baterie zostaną zainstalowane na dachach kolejnej bursy szkolnej oraz pływalni. - W dalszej kolejności byłyby niektóre szkoły w Zamościu, ale nie wcześniej niż za dwa lata - dodaje dyrektor Chrzanowski.
not. ms
Alternatywne źródła energii na Lubelszczyźnie
Na zlecenie urzędu marszałkowskiego eksperci opracowali w 2006 r. specjalny raport dotyczący rozwoju energii alternatywnej na Lubelszczyźnie. Wynika z niego, że w naszym województwie warto inwestować w odnawialne źródła energii. Niektóre z nich są już wykorzystywane.
Elektrownie słoneczne
Zdaniem ekspertów wschodnie tereny naszego województwa są najlepiej nasłonecznionymi w Polsce. Średnie roczne zachmurzenie nieba jest najniższe w kraju (na poziomie poniżej 65 proc.). Miejscowości, w których wykorzystywana jest energia słoneczna (głównie do ogrzewania pomieszczeń i wody), to m.in. Biłgoraj, Ryki, Koniuchy, Susiec, Zamość, Tomaszów Lubelski, Krasnobród i Międzyrzec Podlaski. W miesiącach letnich baterie słoneczne mogą dostarczyć 90-100 proc. ciepłej wody. W miesiącach zimowych 10-15 proc.
Elektrownie wodne
Zasoby wodno-energetyczne województwa lubelskiego wynoszą 707,22 gigawatogodzin, co stanowi około 3 proc. zasobów energetycznych kraju. Obecnie największa elektrownia wodna na Lubelszczyźnie jest w miejscowości Nielisz. Wybudowana przy sztucznym zalewie, z dopływem rzeki Wieprz, ma moc ponad 400 kilowatów.
Elektrownie wiatrowe
Udział energii wiatrowej w kraju jest szacowany na ok. 0,017 proc. całkowitej produkcji energii. Na terenie województwa lubelskiego jest obecnie kilka elektrowni wiatrowych w postaci pojedynczych wiatraków, m.in. w Okunince (gm. Włodawa), Prawiednikach (gm. Głusk), Kocku, Krynicach, Rokitnie (gm. Lubartów), Czesławicach (gm. Nałęczów) i Niwie Babickiej (gm. Ryki).
zebrał slautor / źródło: Sebastian Luciński / Gazeta Wyborcza Lublin / gazeta.pl dodano: 2007-08-07 przeczytano: 3255 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|