www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w czwartek, 21 listopada 2024, w 326 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Janusza, Konrada, Reginy.
Listopadowe przysłowia: Święty Marcin jedzie błoniem siwym koniem. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > Publicystyka


- - - - POLECAMY - - - -




O Trójce słów kilka

Było rzeczą oczywistą, że po zmianie władzy w kraju dojdzie do wielu zmian w różnych dziedzinach życia. Również i tych personalnych. Wiadomo było, że dotknie to także media publiczne oraz, że stanie się to zarzewiem do gorącej dyskusji. Dyskusji, w której i ja pozwolę sobie zabrać głos. Przy czym skupię się w nim na jednym podmiocie.

Dlaczego? Otóż dotychczasowe zmiany na przykład w Telewizji Publicznej jak dotąd wywołują we mnie najczęściej pozytywne odczucia. Nie odczuwam braku takich postaci jak Tomasz Lis, Piotr Kraśko, Beata Tadla, że nie wspomnę o Karolinie Lewickiej. Żadna z tych osób nie zdołała bowiem wykreować czegoś własnego, co jednocześnie odbierałem pozytywnie. Na pewno inaczej jest w przypadku Grażyny Torbickiej, ale mam nadzieję, że tak jak jej rozstanie z TVP przynajmniej wygląda na pożegnanie z klasą, przyszłość pokaże, że nie jest to rozstanie definitywne. Odnoszę zarazem wrażenie, że na przykład jeśli chodzi o pokazywanie sportu w Telewizji Publicznej sprawy zaczęły zmierzać ku dobremu. W ubiegłym tygodniu na otwartej antenie pokazano najważniejsze zmagania mistrzostw świata w łyżwiarstwie figurowym, czego nie było od bardzo dawna. Zaczęto też wykorzystywać mnogość kanałów TVP na transmisje równoległych wydarzeń - jeden z meczów Agnieszki Radwańskiej można było zobaczyć "na żywo" w TVP HD. Czekam na realizację dalszych zapowiedzi prezesa Jacka Kurskiego, a jednej z nich mam zamiar poświęcić któryś z kolejnych tekstów.

Tyle telewizja, bo media publiczne obejmują jeszcze rozgłośnie. A ponieważ Programu Trzeciego Polskiego Radia słucham bardzo często, nie ukrywam, że jest to stacja bardzo mi bliska. Bliska dlatego, że od kilkunastu lat właśnie tam odnajduję to, czego poszukuję w radiu. Nie ma tam zatem bezmyślnej muzycznej rąbanki w kółko tych samych piosenek poprzetykanych DJ-skimi wstawkami mniej lub bardziej trawiącymi mózg. Muzyka jest ambitna, różnorodna oraz ciekawa, a i słowa znajdziemy tam zdecydowanie więcej aniżeli w stacjach komercyjnych. I chociaż nie powiem, że Trójka jest rozgłośnią wolną od wad, to na pewno do reform w niej należy podchodzić niezwykle ostrożnie.

Ujmę to w ten sposób: gdybym został szefem tej stacji, rozstałbym się na pewno z dwiema osobami. Mam tu na myśli Grażynę Dobroń, której programów o szeroko rozumianym zdrowiu po prostu nie cierpię, gdyż często traktują w zasadzie o niczym, a także Barbarę Marcinik, która audycje kulturalne prowadzi w sposób upiornie nudny i mało sympatyczny. Reszta zmian byłaby kosmetyczna, a na pewno bez nastawienia na zwalnianie kogokolwiek. Przynajmniej tak byłoby gdybym nominację otrzymał jeszcze kilka tygodni temu, zanim wybuchła sprawa redaktora Jerzego Sosnowskiego. Dziennikarz został zwolniony po tym, jak pozwolił sobie na otwartą krytykę polityki nowej władzy w odniesieniu do mediów publicznych. Nie znam kulisów tej historii, więc nie wiem czy faktycznie nie działał w tej sprawie na forum wewnętrznym, zatem nie mogę ocenić czy decyzja zarządu rozgłośni była słuszna. Faktem jest, że w obronie Jerzego Sosnowskiego wystosowano list, który podpisało ponad pół setki pracowników i współpracowników stacji. Rzecz więc zrobiła się niezwykle poważna i wygląda na to, że będzie miała swój ciąg dalszy.

Z jednej strony grupa - nazwijmy to - obrońców Trójki gorączkowo wyszukiwała nazwiska osób, które swoich podpisów pod pismem nie złożyły. No i z miejsca znacząco obniżyły się notowania na przykład Kuby Strzyczkowskiego, Anny Gacek czy Jana Ptaszyna Wróblewskiego, którzy mogli na znanym portalu społecznościowym przeczytać mało pochlebne oceny na swój temat. Natomiast opinia publiczna z drugiej strony barykady dowodziła, że liczba sygnatariuszy pisma wskazuje raczej na znaczny przerost zatrudnienia w rozgłośni, dlatego porządek trzeba w niej zrobić jak najprędzej. Pojawiły się też głosy bardzo konkretnych osób, jak choćby Ryszarda Makowskiego, niegdyś z kabaretu OT.TO, który wprost nazwał Trójkę "przedłużeniem pomysłu na to radio z czasów stanu wojennego". Przyznał, że jak do tej pory sam miał z rozgłośnią raczej na pieńku. Zacytuję kluczowy fragment jego opinii: "Założenie, że przyjdzie "nasz" człowiek i zreformuje "Trójkę" w oparciu o ten zespół jest z fałszywe. To są ludzie, którzy nie wiedzą, co to jest radio publiczne. Oni uwłaszczyli się i czują się nieformalnymi właścicielami stacji. A wszelkich intruzów spoza ich grona traktują zupełnie bezceremonialnie, mając za kryterium wyłącznie jedynie słuszny światopogląd". Innymi słowy Program Trzeci najlepiej zaorać i zbudować od nowa.

Otwarcie mówię, że jeśli zrealizowany zostanie taki scenariusz, będzie to prosta droga do zniszczenia czegoś, co nie zostanie odbudowane.

Sam na tych łamach wyśmiewałem sławetną akcję "Orzeł może", która nie tylko była kompromitująca dla Trójki jako radia publicznego, ale i obiektywnie okazała się wielką klapą. Odpowiedzialna za to przedsięwzięcie Magda Jethon jednak sama zdążyła zrezygnować z zajmowanego stanowiska. Co do audycji publicystycznych, to akurat jestem zdania, że po zatrudnieniu Pawła Lisickiego nie można już mówić, iż Trójka jest przechylona w lewo. A na zarzut, że Artur Andrus prowadząc "Akademię rozrywki" zarazem często jest gościem "Szkła kontaktowego" TVN24, odpowiem krótko - jeśli umowa z radiem mu tego nie zakazuje, to radiu nic do tego.

Oczywiście umowę można renegocjować. Podejrzewam, że wszystko swoje korzenie ma w niegdysiejszym szukaniu oszczędności, przez co gros pracowników Trójki pracuje tam na cząstkach etatów lub na zasadach współpracy. W naszych warunkach coś o tym może powiedzieć na przykład Janusz Nowosad, który od pięciu lat szefuje Zamojskiemu Domowi Kultury i który na samym początku pracy w tej instytucji musiał się zmierzyć z koniecznością przeróżnych cięć w wydatkach. Wie on zatem, że tego rodzaju decyzje - niczym kije - mają dwa końce.

Konkludując, szefostwu Programu Trzeciego polecam dokonanie analizy: czy w przypadku konkretnej osoby więcej korzyści ma z tego właśnie ten ktoś, że pracuje w Trójce lub dla Trójki, czy też jest na odwrót? Musi to być analiza niezwykle wnikliwa i uwzględniająca rzecz zasadniczą - marka Programu Trzeciego wynika właśnie z tego, że ma on taki, a nie inny kształt. Ergo - może i Trójka poradzi sobie bez samego Jerzego Sosnowskiego, samego Marka Niedźwieckiego, samego Wojciecha Manna, samego Piotra Barona, samego Roberta Kantereita, samego Artura Andrusa, samego Marcina Łukawskiego, samego Dariusza Rosiaka czy kogokolwiek innego pojedynczego. Ale jeśli ci ludzie odejdą większą grupą, to będzie to oznaczało nie tylko kres "Klubu Trójki", "Zapraszamy do Trójki", "Trójkowej Listy Przebojów", "Markomanii", "W tonacji Trójki" czy "Raportu o stanie świata", lecz sprowadzenie Programu Trzeciego do roli rozgłośni bardzo niszowej, podtrzymywanej przy życiu jedynie pieniędzmi publicznymi.

I przypominam, że gdy Trójce szefował Krzysztof Skowroński, to nie miał problemów ze zbudowaniem fajnej rozgłośni z tymi samymi ludźmi, którzy pracują tam obecnie.


autor / źródło: Robert Marchwiany
dodano: 2016-04-07 przeczytano: 3764 razy.



Zobacz podobne:

Warto przeczytać:









- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet