www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w czwartek, 21 listopada 2024, w 326 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Janusza, Konrada, Reginy.
Listopadowe przysłowia: Na świętą Elżbietę bywa śnieg po piętę. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > Publicystyka


- - - - POLECAMY - - - -




Nasza racja ponad stan

Miałem tej sprawie dać już spokój. Wszak od szczytu unijnego, na którym Donald Tusk otrzymał zgodę na dalsze sprawowanie funkcji szefa Rady Europejskiej, minął niemal tydzień. Emocje więc teoretycznie opadły, a licytacje w tym temacie prowadzą między sobą już tylko najbardziej zagorzali zwolennicy obecnej władzy z jej największymi przeciwnikami. Jednakże paradoksalnie właśnie to powoduje, że zdecydowałem się w tej sprawie ponownie zabrać głos.

Przypomnijmy na samym wstępie, o co w zasadzie poszło. Otóż na wspomnianym szczycie przywódcy państw UE stosunkiem głosów 26:1 zgodzili się, aby Donald Tusk pozostał przewodniczącym Rady Europejskiej na dalsze dwa i pół roku. Stanowisko to odznacza się dwiema cechami. Po pierwsze: zarabia się na nim 200 tysięcy euro rocznie. Po drugie: jego rola sprowadza się do organizowania poszczególnych zgromadzeń unijnych prezydentów i premierów. Wszelkie działania ponad to są w zasadzie niekonieczne. Taką też zresztą politykę prowadził były szef polskiego rządu. Politykę będącą w zasadzie w smak wszystkim, a w szczególności Angeli Merkel. Przy czym nie dlatego, że Tusk tak świetnie się sprawdził na tym stanowisku (bo tu wątpliwości miało wielu), ale po prostu jego stanowisko jest tak bardzo "prestiżowo" traktowane. Ale Donald Tusk to zarazem od lat wielki przeciwnik obozu aktualnie rządzącego Polską, a zarazem teoretycznie nieformalny lider opozycji. Darujmy sobie szczegóły, wszak większość spośród Państwa doskonale je zna. W tych okolicznościach przyrody rząd Beaty Szydło znalazł się w mało komfortowej pozycji. Poparcie dla Tuska nie wchodziło w grę. Polska mogła więc albo wstrzymać się od głosu, albo wybrać drogę konfrontacji.

W efekcie niemal w ostatniej chwili pojawiła się kandydatura Jacka Saryusz-Wolskiego. Była ona kontrą wobec argumentu opozycji, że Tuska popierać należy, bo to Polak i niczym więcej. Z góry wiadomo było, że Saryusz-Wolski nie ma najmniejszych szans. Jedyny głos sprzeciwu wobec Tuska padł ze strony Warszawy. Były premier zatriumfował, a jego rodzimi poplecznicy rozpoczęli kociokwik o rzekomej kompromitacji rządu na wszystkich frontach.

I muszę przyznać, że jest w tym trochę racji. Co nie znaczy, że widzę ją w całej opozycyjnej narracji. Na pewno bzdurą jest opowiadanie, że teraz czeka nas izolacja w Unii. Nie zmienia się przecież nasze położenie geopolityczne, tak więc zawsze będziemy państwem strategicznym w wielu dziedzinach. A w polityce nie ma przyjaźni bądź nieprzyjaźni, lecz interesy. Do tego warto podkreślić, że przywódcy najbardziej krytykujący nasz rząd lada moment najprawdopodobniej będą się żegnać z władzą. Co prawda nie zawsze będzie to dla Polski korzystne (vide Niemcy z pragnącym odebrać władzę pani kanclerz Martinem Schulzem, którego już Silvio Berlusconi porównał kiedyś do kapo), ale w większości przypadków myślę, że jak najbardziej. Nie patrzmy więc na Europę Zachodnią, bo tu wbrew pozorom możemy sobie pozwolić na pewien optymizm. Dużo gorzej jednak wygląda sprawa z państwami, z którymi sojusz jest dla nas obecnie najważniejszy. Jawne demonstrowanie obrazy za poparcie Donalda Tuska przez państwa Grupy Wyszehradzkiej powoduje niestety spore rozluźnienie tego porozumienia. Nawet rozumiem twierdzenie, że rząd polski prezentował taką postawę wobec byłego premiera wyłącznie na użytek wewnętrzny, aby chyba ktoś zapomniał w porę wyhamować. Zamiast stwierdzić, że szanujemy wybór Unii, choć jednocześnie nie zgadzamy się z nim, opinia publiczna była świadkiem idiotycznych stwierdzeń o braku uznania ze strony Polski decyzji zapadłych na tym szczycie. Za to spadła na nas w pełni zasłużona krytyka ze strony mediów czeskich i węgierskich. Krytyka idealnie sprzeczna z naszymi żywotnymi interesami.

Można mydlić oczy twierdzeniami, że dzięki postawie polskiej delegacji obnażone zostały standardy działania Unii Europejskiej. Może nawet do kogoś na Zachodzie taka narracja dotrze. Jest jednak w tym wszystkim dość istotne "ale" - nie mamy z tego naprawdę żadnych korzyści.


autor / źródło: Robert Marchwiany
dodano: 2017-03-17 przeczytano: 3644 razy.



Zobacz podobne:

Warto przeczytać:









- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet