www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w czwartek, 21 listopada 2024, w 326 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Janusza, Konrada, Reginy.
Listopadowe przysłowia: Katarzyny dzień jaki, cały rok taki. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > Publicystyka


- - - - POLECAMY - - - -




Cnota bezprawia

Gdy czytacie Państwo ten tekst, to jego autor przebywa na Śląsku, a przynajmniej mam taką nadzieję. Nie chcę tu wchodzić w zbytnie szczegóły, ale krótko mówiąc chodzi o to, że podróż w tamten rejon odbyłbym całkowicie samodzielnie, co przy mojej niepełnosprawności jest przedsięwzięciem przełomowym i dosyć ryzykownym. Niemniej bariery, jeśli nie mamy myśli tych stworzonych przez prawo, są po to, aby je łamać. O efektach będą się Państwo mogli przekonać w bardzo prosty sposób - jeśli w przyszłym tygodniu ukaże się w tym dziale kolejny mój tekst, to znaczy, że wszystko przebiegło bez przeszkód. Jeśli zaś nie... to niektórzy z tu zaglądających pewnie odetchną z ulgą. Przy okazji taka ciekawostka prawna - otóż PKP nie przewiduje sytuacji, w której osobie niepełnosprawnej jest potrzebny opiekun tylko na określony odcinek podróży. Z tego powodu będę musiał wykupić bilet dla siebie i dla mojej dziewczyny na całą trasę, choć Ania dosiądzie się do mnie dopiero w Katowicach, by mi pomóc wysiąść z bagażem na gliwickim dworcu. Wiem, że w sumie to różnica rzędu w sumie dwóch złotych, ale zawsze. Przy okazji zgnoiła mnie kasjerka, gdy pytałem ją o wspomnianą kwestię przez telefon. Nie dość, że nie dała sobie wytłumaczyć jaką mam sytuację, to jeszcze wyzwała mnie od oszustów i dodała "Przez takich jak pan ta kolej upadnie!". Nie powiem, żebym się poczuł jakoś szczególnie dotknięty, ale miłe słowa to na pewno nie były.

A sprawa, o której chcę tym razem napisać, poniekąd się wiąże z powyższą. Oto bowiem w zeszłym tygodniu cały kraj obiegła wiadomość, że znany dziennikarz motoryzacyjny Maciej Zientarski miał poważny wypadek samochodowy, skutkiem czego odniósł ciężkie obrażenia ciała, a jego kolega, który jechał na fotelu obok, zginął na miejscu.

I to byłoby tyle części, co do której wszyscy są zgodni i gdzie żadnych manipulacji czy przemilczeń nie było. Z resztą bowiem media robiły praktycznie co chciały, przez co mieliśmy pokaz szopek. Jeszcze większość zgadzała się co do tego, że sprawa odbyła się na ulicy Puławskiej w Warszawie, Zientarski dojechał do miejsca, gdzie było ograniczenie prędkości do pięćdziesięciu kilometrów na godzinę z szybkością czterokrotnie większą, wpadł w jakieś nierówności na których się odbił, poleeeciał i rąbnął w słup, po czym auto stanęło w płomieniach. Dalej były już same dywagacje. Zaskoczenie jednak mnie ogarniało, gdy słyszałem, iż odpowiedzialne za wypadek są... służby drogowe!

Wcale nie był to odosobniony przypadek, bowiem podnoszących tę kwestię mediów było kilka i wcale nie należących do jakichś niszowych nadawców. Pokazywano ów feralny odcinek na wszystkie strony mówiąc jakie fatalne warunki mają kierowcy jadąc tą drogą. Mało kto zwrócił uwagę na fakt naprawdę oczywisty, a mianowicie, że młody Zientarski prowadził niezwykle szybkie ferrari z ogromną prędkością po ulicy, której nawierzchnia bardzo przypominała mi naszą imienia Królowej Jadwigi, przez co natrafiwszy na nierówność terenu auto wręcz wyskoczyło i przeleciało w powietrzu dobre kilkanaście metrów. Cud boski, że oprócz tych dwóch osób nikt inny nie znajdował się na drodze tego wariackiego wojażu. Sprawa jest jasna, jak słońce - młody Zientarski przekroczył przepisy w stopniu ogromnym i dlatego powinien się on liczyć ze skutkami takiego działania. Kto to jednak podnosi? GARSTKA! Reszta zwala winę na śliską nawierzchnię, kocie łby na niej i w ogóle na takie rzeczy, że aż dziwi, iż to wszystko akurat wtedy dało o sobie znać. Co innego, gdyby sprawa dotyczyła jakiegoś Kowalskiego, który na przykład spieszyłby się do pracy. Wówczas to on byłby winien, a nie nawierzchnia, jak zresztą być powinno.

Ale czemu się dziwimy, skoro tak zwane gwiazdy prześcigają się opowieściami o tym jak wykorzystali swoją sławę do niezapłacenia mandatu za wykroczenie drogowe albo jak łamali bądź też łamią nadal przepisy w tym względzie. Publikę to bawi i czuje ona, że to nie są żadni "oni", tylko swoje chłopy/baby. Wypadek Zientarskiego tylko wpisuje się w powszechnie znaną konwencję. Nie szkodzi, że na nich wzorują się inni dorośli ludzie, a na owych dorosłych ich dzieci, czego przykład mieliśmy w ostatnią sobotę w postaci pijanego 14-latka, który zatrzymał się na ulicy Hrubieszowskiej tylko dlatego, że w prowadzonym przez niego samochodzie skończyło się paliwo. Sztucznie wykreowane elity patrzeć na to nie przywykły.


autor / źródło: Robert Marchwiany
dodano: 2008-03-07 przeczytano: 3047 razy.



Zobacz podobne:

Warto przeczytać:









- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet