|
Zbrojni i ułani na Rynku Wielkim w Zamościu"Od Grunwaldu po Krasnobród", czyli od 1410 do 1939 roku. Fresk historyczny, czyli Wojsko Polskie na przestrzeni wieków w obrazach Stanisława Bodesa zaprezentuje (15.08.) wystawa z okazji Święta Wojska Polskiego na Rynku Wielkim w Zamościu.
Redakcja portalu Zamość Online włączyła się w obchody Święta Wojska Polskiego w Zamościu proponując wystawę okolicznościową, zwaną przez nas Wernisażem Honorowym.
Nasze zaproszenie do organizacji wystawy przyjął Stanisław Bodes, malarz batalista z Hrubieszowa. Przez ponad czterdzieści lat namalował kilkaset obrazów historycznych. Od młodości sławił oręż polski. Rycerzom, husarom, ułanom i żołnierzom poświęcił całą swoją twórczość. Z okazji Święta Wojska Polskiego czyni ukłon w kierunku polskiego munduru.
Odwrót armii polskiej spod Cecory- 1620r.
W trakcie uroczystych obchodów, w godzinach od 11.00 do 15.00 zostaną zaprezentowane prace, prezentujące historię polską, bitwy stoczone przez naszych rycerzy i żołnierzy. Dla publicznej prezentacji wybrane zostały obrazy z prywatnej kolekcji Stanisława Bodesa:
Bitwa pod Koronowem - 1410 rok
Bitwa pod Hrubieszowem - 1433 rok
Szarża rycerstwa polskiego pod Orszą - 1514 rok
Stefan Batory i Jan Zamoyski pod Pskowem - 1581 rok
Bitwa pod Cecorą - 1620 rok
Bitwa pod Beresteczkiem - 1651 rok
Bitwa pod Podhajcami - 1667 rok
Bitwa pod Parkanami - 1683 rok
Bitwa pod Szczekocinami - 1784 rok
Kirasjerzy pod Borodino - 1812 rok
Bitwa pod Waterloo - 1815 rok
Bitwa pod Olszynką Grochowską - 1831 rok
Bitwa pod Malinówką - 1863 rok
Szarża ułanów pod Rokitną - 1915 rok
Bitwa pod Krasnobrodem - 1939 rok
Przebieg historycznych zdarzeń z podanych okresów, na przykładzie obrazów Stanisława Bodesa zrelacjonują widzom na Rynku Wielkim konsultanci/partnerzy projektu patriotycznego - historycy: dr Jacek Feduszka z Muzeum Zamojskiego w Zamościu oraz dr Jacek Krzysztof Danel z Wyższej Szkoły Zawodowej w Zamościu.
* * *
Zwycięska bitwa pod Koronowem 1410 r.
Po bitwie pod Grunwaldem i nieudanym oblężeniu Malborka, siły krzyżackie rosły, zaś siły polsko-litewskie malały. W październiku 1410 siły krzyżackie liczyły już ok. 10 tys. zbrojnych. Wójt Nowej Marchii Michał Küchmeister z oddziałem liczącym ok. 4 tys. ludzi (w tym 3 tys. zaciężnych z Czech i Śląska) po zdobyciu miasta Tucholi obległ zamek. Zostawił pod zamkiem część sił, a z resztą ruszył na południe, by z zaskoczenia opanować warowny klasztor cystersów w Koronowie, który w krzyżackich zamierzeniach miał stać się podstawą do dalszych działań, których celem była Bydgoszcz.
Jagiełło wysłał przeciwko Krzyżakom liczące 2 tys. zbrojnych oddziały pod dowództwem Sędziwoja z Ostroga i Piotra Niedźwiedzkiego.
Polacy zdążyli obsadzić Koronowo załogą, więc Krzyżacy, zaskoczeni polską gotowością do walki, przystąpili do odwrotu. W pościg ruszyli za nimi konni łucznicy. Widząc, że nie uda się uniknąć walki, wojska krzyżackie zatrzymały się na leżącym 7 kilometrów od Koronowa wzgórzu, znajdującym się między Buszkowem a Łąskiem.
Przebieg
Krzyżacy zajęli dogodną pozycje na wzgórzu. Po podejściu Polaków pod wzgórze obie armie ustawiły się w szyku "w płot". Pierwszą linię zajmowali rycerze, drugą ich giermkowie. Po sygnale do ataku bitwa stała się areną walk wielu pojedynków. Dwa razy ogłaszano przerwę. Dopiero w trzecich zmaganiach Polacy zdobyli nieprzyjacielską chorągiew (zdobył ją Jan Naszan z Toporczyków), co wywołało zamieszanie wśród Krzyżaków, a dalej przerodziło się w ucieczkę. Lżej zbrojni polscy jeźdźcy rozpoczęli pościg. Zdobyto łupy i jeńców, w tym wielu tzw. gości zakonu. Do niewoli wzięty został także naczelny wódz armii krzyżackiej Michał Küchmeister von Sternberg.
Po bitwie
Oddziały polskie przybyły do Bydgoszczy. Król Polski Władysław Jagiełło wydał ucztę, traktując jeńców z szacunkiem w celu zwalczania krzyżackiej propagandy na zachodzie ukazującej Polaków i Litwinów jako bezbożnych dzikusów. Zwycięska dla Polaków bitwa przyczyniła się do podpisania pokoju w Toruniu w 1411 r.
Śmierć gen. St. Fiszera- 18.10.1812r.
* * *
Bitwa kampanii wrześniowej.
Bitwa pod Krasnobrodem - stoczona w pobliżu wsi Krasnobród, 23 września 1939. Była to najprawdopodobniej ostatnia bitwa kawalerii w kampanii wrześniowej.
Polska szarża
2. szwadron pokonał napotkane we mgle siły ubezpieczające główne wojska Niemców. Polakom udało ukryć się przed zmasowanym ogniem karabinów maszynowych i dotarli do pierwszych zagród. Zaskoczeni nagłym atakiem żołnierze 8. Dywizji Piechoty (pod dowództwem generała dywizji Kocha) opuścili Krasnobród. Podporucznik Gerlecki wysłał swoich ułanów w pościg. Do potyczki doszło na wzgórzu niedaleko klasztoru. Nagle zza wzniesienia wyłonił się oddział kawalerii wschodniopruskiej. 1. szwadron z podporucznikiem Gerleckim na czele i 2. szwadron zaszarżowały na jazdę niemiecką. Ci odpowiedzieli kontrszarżą. Niemcy przy pomocy swych ciężkich rumaków chcieli zepchnąć przeciwników z wzgórza. Natomiast Polacy upatrywali szansę w zwrotności swych lżejszych koni.
Walka oficerów
Niemiecki oficer już na początku starcia pokonał jednego ułana i bez problemów radził sobie z grupą polskich jeźdźców. Wreszcie do Niemca dopadł sam podporucznik Gerlecki. Nie wiadomo jak zakończyła by się ich potyczka, gdyby nie to, że kapral Mikołajewski, który ciosem w plecy powalił wrogiego oficera na ziemię.
Jeźdźcy na wzgórzu
Po stracie dowódcy, kawaleria przeciwnika zaczęła odwrót w górę, w stronę klasztoru. Uciekli do lasu położonego za wzniesieniem. Polacy jadący za nimi dostali się w krzyżowy ogień karabinów maszynowych. Po chwili padło mnóstwo ułanów i koni, między innymi podporucznik Gerlecki. Wybuchła panika i resztki kawalerii uciekło. Zimną krew zachował kapral Mikołajewski który wyprowadził jeźdźców na pobliskie wzgórze gdzie nie zagrażali im już przeciwnicy. Ocalało jedynie 30 ułanów i 25 koni.
* * *
Na spotkanie z historią, na niecodzienną wystawę, na opowieść o czasach bohaterskich zapraszają: autor wystawy Stanisław Bodes, historycy - Jacek Feduszka i Jacek Danel oraz redakcja Zamość Online.
Wszystkim, którzy pomagali nam przy organizacji projektu - serdecznie dziękujemy.
Opiekę nad wystawą historyczną przyjęli: ppłk. Zigniew Pazura i 3 batalion zmechanizowany w Zamościu oraz Komenda Hufca Związku Harcerstwa Polskiego w Zamościu wraz z komendantem Januszem Nowosadem.
Specjalne podziękowania należą się dyrekcji Rejonowego Zakładu Energetycznego w Hrubieszowie - panom Dariuszowi Fornalowi i Jerzemu Brzóz, za pomoc w realizacji projektu. Redakcja portalu przekazuje także podziękowania kierownictwu Zamojskiego Domu Kultury, Muzeum Zamojskiego, BWA, Państwowemu Liceum Sztuk Plastycznych w Zamościu oraz Urzędowi Miasta Zamość.
Opis bitew na podstawie [ ] autor / źródło: Teresa Madej dodano: 2008-08-14 przeczytano: 18223 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|