|
Jan Machulski otworzył zamojską Aleję SławRoku 2008, dnia 5 września o godzinie 10.49., Jan Machulski - aktor, reżyser i pedagog oraz "Ojciec chrzestny" Zamojskiego Lata Teatralnego odsłonił swoją tablicę w Alei Sław. Uroczystość otwarcia pokazano "na żywo", w programie "Dzień dobry TVN".
Państwo Halina i Jan Machulscy, przybyli karetą, która zabrała honorowych gości sprzed Hotelu Zamojski "Orbis". Na ulicy Grodzkiej rozścielono, czterdziestometrowej długości, czerwony chodnik, po którym poprowadzili Państwa Machulskich tancerze Zespołu Pieśni i Tańca "Zamojszczyzna".
Przy tablicy, zamontowanej kilka dni temu w bruk ulicy Grodzkiej oczekiwał Państwa Machulskich prowadzący z Zamościa studio wyjazdowe TVN redaktor Marcin Sawicki, tłumy mieszkańców Zamościa i przyjezdnych oraz przedstawiciele wszystkich mediów regionalnych.
Rolę gospodarza "Hetmańskiego Grodu" pełniła Wiceprezydent miasta Zamościa Iwonna Stopczyńska z ogromnym bukietem kwiatów. Wojewodę Lubelskiego panią Genowefę Tokarską reprezentował Jacek Grabek, kierownik Delegatury Urzędu Wojewódzkiego.
Na Jana Machulskiego w zamojskiej "Alei Sław" oczekiwali prezesi Zamojskiej Korporacji Energetycznej SA i ZKE Dystrybucja, firmy, która była inicjatorem, organizatorem i sponsorem projektu "Honorującego Ludzi Kultury".
Wśród przybyłych przyjaciele i dobrzy znajomi Państwa Machulskich z Zamojskiego Domu Kultury oraz przedstawiciele instytucji kulturalnych, biur turystycznych i zamojscy przewodnicy.
- Pan Jan "odciśnie swoje czcigodne stopy" na tablicy i to będzie początek wielkiej alei, która przyćmi swym blaskiem tę w Miedzyzdrojach" - komentował Marcin Sawicki historyczne wydarzenie z Zamościa, na chwilę przed wejściem na antenę. Stężenie elegancji w powietrzu było wielkie, garnitury, szampan i czerwone róże - mówił prezenter.
Pan Jan z uśmiechem witał wszystkich, którzy przyszli tu dla Niego. Pani Wiceprezydent Iwonna Stopczyńska przywitała Honorowego Gościa, przypominając, że Jan Machulski od ośmiu lat jest Honorowym Obywatelem Zamościa. Podziękowania i kwiaty zostały złożone także na ręce Haliny Machulskiej, która od wielu lat towarzyszy małżonkowi podczas zamojskich spotkań z teatrem i kreuje niepowtarzalną ich atmosferę.
Podziękowania i gratulacje dla Państwa Machulskich przekazał Piotr Boratyn prezes Zamojskiej Korporacji Energetycznej SA w imieniu wszystkich pracowników i osób organizujących uroczystość.
Panu Janowi odśpiewano "Sto lat" i wzniesiono toast szampanem. Do życzeń przyłączył się prezenter TVN Marcin Sawicki, na co Jan Machulski zareagował z niezwykłym refleksem - "nie wiem po co się ograniczać", czyli może być i sto pięćdziesiąt lat.
Następnie prezenter zapytał Jana Machulskiego - za co kochamy Zamość?
- Rewelacyjne miasto - odpowiedział Jan Machulski, chyba jedno z najpiękniejszych w Europie. Trzydzieści dwa lata temu tu przyszedłem, zobaczyłem ten ratusz... - zawiesił głos, a zdanie dokończył prowadzący relację - "i jakby piorun uderzył!"
- Tak jest - odpowiedział Jan Machulski. I był Szekspir, tu mieszkała Julia z Romeem, tu "Hamlet", tu "Otello". Kilkanaście przedstawień tu zrobiliśmy i zakochałem się w tym mieście, w ludziach, którzy obdarzyli mnie sympatią.
- Zawsze moja mama mówiła: Kochaj ludzi a ta miłość wróci do ciebie!
Dzisiaj - jak pokreślił Marcin Sawicki z TVN - wraca zdecydowanym bumerangiem.
- Żeby pan wiedział, dzisiaj czuję się usatysfakcjonowany, jak tu stanąłem, na tej mojej tablicy, jak na jakimś "Mont Everest" - odpowiedział Jan Machulski.
Gratulacje i podziękowania złożył Stanisław Rudy, który realizował wraz z Janem Machulskim wszystkie spektakle wystawione i zagrane przez pana Jana, który podczas ostatniego spektaklu XXXIII ZLT odszedł na emeryturę.
Pan Jan, najsłynniejszy kasiarz Rzeczypospolitej, zanim wyciągnął z kieszeni setki banknotów, zwanych "kwintówkami", i rozdał tym, którzy przybyli na uroczystość, zaprezentował wszystkim metalowy znaczek z herbem Zamościa, św. Tomaszem Apostołem.
Dla popularnego Jana Machulskiego alias Kwinto temat z filmu "Vabank" zagrał na trąbce Janusz Kiecana, dyrektor Szkoły Muzycznej w Zamościu. Pan Jan, a jakże, chwycił się za prawe ucho. Ogromne wzruszenie i zasłuchanie widać było na twarzy dostojnego Jubilata, który w tym roku ukończył "cztery dwudziestki" - jak sam mawia.
Poziom emocji zdecydowanie się podniósł, niektórym z przybyłych, zawilgotniały oczy.
Pan Jan trzymał się dzielnie! Rozdał setki autografów, podpisał plakaty ze sceną z "Romeo i Julia", wystawionego w ubiegłym roku na Rynku Wielkim, podpisał banknoty ze swoim wizerunkiem, uścisnął dłonie, nie odmówił nikomu.
Przez całą uroczystość, na stoisku Centrum Poczty Polskiej Oddział Rejonowy w Zamościu można było otrzymać okolicznościowy stempel z napisem: "Jan Machulski, Aleja Sław, Zamość 2008 rok" i posłać pocztówkę w świat, bądź zatrzymać na pamiątkę.
Na cześć Państwa Haliny i Machulskich, restauracja "Verona" wydała bankiet. Następnie odbyła się konferencja w Hotelu Orbis "Zamojski", którego gośćmi byli Państwo Machulscy przez cały czas pobytu w Zamościu.
Przedstawiciele zamojskich mediów zasypali pana Jana pytaniami. Odpowiedzi na dwa pytania zrobiły na mnie duże wrażenie, jeśli chodzi o rewelacyjną błyskotliwość i ... ripostę dostojnego Gościa.
Na pytanie - Dlaczego wybrał Zamość? - Jan Machulski odpowiedział.
- O co mnie pani pyta? Proszę spojrzeć na Rynek Wielki, na cały Zamość i ma pani gotową odpowiedź.
I jeszcze jedna genialna odpowiedź na pytanie, które padło już na koniec konferencji.
- Otrzymał pan wiele odznaczeń, zaszczytów i nagród. Którą ceni pan sobie najbardziej?
Najmniejszy ułamek sekundy później padła odpowiedź z usta pana Jana Machulskiego -
To dzisiejsze uhonorowanie!
Było tak, jak można było sobie tylko wymarzyć. Inaczej, było tak, że nawet o tym nie marzyliśmy. A do tego rewelacyjna aura, słońce bez jednej chmurki.
* * *
Organizatorzy otwarcia zamojskiej Alei Sław z udziałem Jana Machulskiego, składają szczególne podziękowania mieszkańcom Zamościa za sympatię podarowaną Wielkiemu Artyście podczas uroczystości.
Z serca dziękują także wszystkim tym, bez których pomocy, uroczystość nie miałaby znaczącego wymiaru:
Dyrekcji Hotelu Orbis "Zamojski", właścicielom restauracji "Verona" i restauracji "Bohema", Drukarni "Abacus", Centrum Poczty Polskiej Oddział Rejonowy w Zamościu, panu Tadeuszowi Sołodusze właścicielowi karety, Grzegorzowi Obstowi oraz panu kościelnemu Katedry Zamojskiej. Najpiękniej jak potrafimy dziękujemy Jolancie Kalinowskiej - Obst, tancerzom Zespołu Pieśni i Tańca Zamojszczyzna" oraz ZDK.
Projekt zaproszenia na uroczystość- akwarelkę z widokiem na ulicę Grodzką i pomnik hetmana Zamoyskiego oraz w przyszłości ponownie "renesansowy pałac" namalował znany zamojski artysta malarz Tadeusz Grygiel.
Wyrazy podziwu dla artysty rzeźbiarza Bartłomieja Sęczawy za ogromne oddanie przy projektowaniu i realizacji tablic do zamojskiej Alei Sław.
Organizatorzy pragną także podziękować wszystkim nie wymienionym z nazwiska za to, że udzielili wsparcia, by uczynić przyjemność panu Janowi Machulskiemu. autor / źródło: Teresa Madej dodano: 2008-09-07 przeczytano: 13806 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|