www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w czwartek, 21 listopada 2024, w 326 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Janusza, Konrada, Reginy.
Listopadowe przysłowia: Kwitną drzewa w listopadzie, zima aż do maja będzie. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > Publicystyka


- - - - POLECAMY - - - -




Dobrze, że to nie w Zamościu

Niniejszy tekst zacznę od przyznania styczniowej nominacji na najgłupszą wypowiedź, jaka pojawiła się w mediach Lubelszczyzny. Przy okazji informuję, że do połowy lutego czekam pod adresem na maile robertmar1@o2.pl z głosami na "kwiatki" zeszłoroczne.

Rok 2009 wprawdzie niedawno się rozpoczął, ale nie sądzę, by cokolwiek w jego pierwszym miesiącu przebiło wypowiedź Arkadiusza Bratkowskiego. W zeszły wtorek Instytut Pamięci Narodowej poinformował, że członek Zarządu Województwa Lubelskiego był zarejestrowany jako tajny współpracownik służb PRL-u o pseudonimie "Agro", ale materiały dotyczące jego osoby zostały zniszczone ze względu na "znikomą wartość operacyjną".
Oburzony tymi twierdzeniami pan Bratkowski stwierdził wtedy przed kamerą "Panoramy Lubelskiej": "Mogę powiedzieć, że jestem dumny z tego, że zostałem postawiony w jednym szeregu z tak znakomitą postacią naszej historii, jak Lech Wałęsa". Panie marszałku, nie będę tu zamieszczał swego zdania co do meritum sprawy, natomiast muszę powiedzieć, że jeśli rzeczywiście twierdzenia IPN-u są nieprawdziwe, to osobiście czułbym raczej dyskomfort z powodu uznania mnie za bezużytecznego agenta, który "Bolkowi" do pięt nie sięgał.

Dzisiejszy tekst postanowiłem utrzymać w całości w nieco luźniejszej konwencji, przynajmniej jeśli porównamy jego tematykę do tej z zeszłego tygodnia. Chciałbym się skupić na pewnej inicjatywie, za sprawą której znów głośniej było o Wrocławiu.

Przeprowadzono tam bowiem akcję, która miała na celu zejście z wysoką kulturą do mas. Przedsięwzięcie to zatytułowano "Tramwajem do filharmonii". Ta wspólna inicjatywa Filharmonii Wrocławskiej i Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego we Wrocławiu polegała na puszczaniu w pojazdach transportu publicznego znanych utworów muzyki klasycznej. Rozumiecie Państwo: Bach, Chopin, Mozart, Czajkowski i inni - ich dzieł można było posłuchać w autobusach i tramwajach. Efekt? Gorzej niż zły. Pierwotnie akcja miała trwać tydzień, ale po masowych protestach pasażerów przerwano ją po pięciu dniach.

Oczywiście inicjatorzy "iwentu" byli niebotycznie zdziwieni takim obrotem sprawy. Ich zdaniem akcja nie miała minusów. Wszak każdy pasażer po wejściu do autobusu wręcz marzy o posłuchaniu muzyki klasycznej, a po wyjściu szuka w swoim kalendarzu wolnego wieczoru, by móc wybrać się na koncert do filharmonii. Tymczasem chała. Pospólstwo, ściśnięte i pilnujące przede wszystkim tego, by się nie wywrócić, nie spóźnić do pracy, ani nie stracić pieniędzy, nader negatywnie przyjęło wtłaczanie kultury masowej do swych uszu. Dochodziło do przypadków, gdy podróżujący jawnie i stanowczo domagali się od kierowców, by ci wyłączali muzykę. Szoferom zaś klasyczne dźwięki też nie do końca były w smak.

Osobiście zupełnie się temu wszystkiemu nie dziwię i mam nawet wrażenie, że chyba żaden z pomysłodawców nie podróżował transportem publicznym od co najmniej kilku lat. Autobusami miejskimi rzadko kiedy jeżdżą VIP-y. Z reguły panują tam warunki wysoce niesprzyjające obcowaniu z muzyką poważną. Chyba nie tylko ja bowiem do jej słuchania potrzebuję skupienia i odłączenia się od bodźców zewnętrznych. W autobusie jest to niemożliwe. Tam jest cała masa innych ludzi, którzy nieustannie chodzą do wyjścia lub od wyjścia, rozmawiają ze sobą nawzajem, a także przez telefony. Nie wspomnę już o innych efektach akustycznych, jak choćby wszelkiego rodzaju sygnały dzwonienia tychże telefonów (na które często składają się dźwięki rodem z utworów muzyki popularnej, a zatem wysoce kontrastowej do tej puszczanej przez szofera) czy też odgłosy typowe dla samej jazdy: dźwięk silnika, otwieranych i zamykanych drzwi, a w tych nowszych pojazdach - głosowe zapowiedzi kolejnych przystanków. Bywalcy koncertów filharmonicznych doskonale wiedzą jak bardzo denerwująca potrafi być nawet jedna osoba na widowni, która po prostu pisze jednego SMS-a za drugim. A tu mamy całą masę zewnętrznych czynników przeszkadzających w słuchaniu muzyki klasycznej, przez co na pewno nie jest to przyjemnością.

Na szczęście jednak w Zamościu nikt nie wpadł na taki pomysł i pasażerowie MZK mają o ten jeden punkt z całej listy uciążliwości w podróżowaniu mniej. I całe szczęście, bo jeśliby do rzadkiego kursowania autobusów, niekiedy stanowczo zbyt wczesnego końca jazd na niektórych liniach i w większości zdezelowanego, a przez to bardzo niewygodnego taboru, dodano muzykę poważną, to naszą komunikacją miejską jeździliby chyba tylko posiadacze ulg. Oczywiście tylko ci, którzy dają radę do tych gruchotów wsiąść.


autor / źródło: Robert Marchwiany
dodano: 2009-01-16 przeczytano: 2950 razy.



Zobacz podobne:

Warto przeczytać:









- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet