|
"Takt 78", czyli próba u Namysłowiaków"Jesteście w tyle z emocjami", "Zważcie, czy jesteście z pulsem pierwszych skrzypiec" - takie oraz inne krótkie komentarze dyrygenta Tadeusza Wicherka można było usłyszeć podczas próby w siedzibie Orkiestry Symfonicznej im. K. Namysłowskiego.
Te pełne treści zdania czytelne są tylko dla wtajemniczonych, a dokładnie dla wykonawców Uroczystego Koncertu w 4 rocznicę śmierci Papieża Jana Pawła II, pt.: "Artyści Janowi Pawłowi II w hołdzie. Patroni Europy i Polski".
Koncert odbędzie się za dwadzieścia cztery godziny w Katedrze Zamojskiej. Transmitowany będzie od godziny 21.15 przez TVP 1 i TV Polonię.
Wykonawcami koncertu będą m.in.: Alicja Majewska, Maria Sadowiska, Marek Bałata, Robert Chojnicki, Sambor Dudziński, Włodzimierz Korcz, Witold Paszt, Janusz Szrom i Zbigniew Wodecki.
Soliści będą śpiewać przy akompaniamencie Orkiestry Symfonicznej im. Karola Namysłowskiego, której towarzyszyć będzie "Cappella Gedanensis" przygotowana przez prof. dr Alinę Kowalską - Pińczak.
Całością dyryguje Tadeusz Wicherek, a Koncert poprowadzi Iwona Szymalla.
Podczas koncertu wykonane zostaną specjalnie skomponowane hymny przywołujące 5 najwybitniejszych postaci chrześcijańskiej Europy i 5 patronów Polski a także hymn o Janie Pawle II.
* * *
Jest godzina 20.00. W siedzibie Orkiestry Symfonicznej im. K. Namysłowskiego gwarno. Muzycy Orkiestry oraz chór w komplecie. Od godziny 18.00 trwa kolejna próba.
Trafiamy na końcówkę wykonania hymnu przez solistki: Patrycję Gola i Annę Serafińską. Wsłuchujemy się w muzyczne klimaty.
- Jesteście w tyle z emocjami - robi przerwę w dyrygowaniu i woła do chóru Tadeusz Wicherek. "Chcę dostać radość". Jutro - obiecują chórzyści.
- Dobrze. Środki wyrazu na jutro - zgadza się dyrygent. Paniom ślicznie dziękujemy.
Za chwilę kolejny solista Marek Bałata wykonuje "Hymn do św. Edyty Stein". Doświadczamy czegoś wielkiego. Muzyka, słowa i niezwykła atmosfera tworzącego się dzieła.
Ponad pięćdziesięciu muzyków, prawie trzydziestu chórzystów. To za mała sala jak na tyle dźwięków - mówi impresario Orkiestry Waldemar Czerwiński.
- Wejście chóru po pauzie generalnej - Tadeusz Wicherek podaje wysokość dźwięków.
Czy państwo będziecie chcieli odsłuchy dla siebie? Dobrze, będę pamiętał - obiecuje Tadeusz Wicherek na twierdzącą odpowiedz chórzystów Cappella Gedanemsis.
- Proszę zacząć od taktu, po pauzie generalnej "Edyto Stein". Takie zdrowe tempo - podpowiada dyrygent i ponownie słuchamy hymnu.
I jeszcze: "proszę orkiestrę i chór, troszeczkę zwolnijmy". Krótka rozmowa z Markiem Bałatą.
- Jesteśmy w nawie głównej Katedry, perkusja za balaskami, państwo jesteście daleko pod ołtarzem, a ja, jak zwykle będę z boku" - przybliża ustawienie wykonawców w Katedrze Zamojskiej dyrygent.
- Święta, święta...- podaje ton i za chwilę - batuta w ręku Wicherka poszła w ruch.
- Stop, stop - proszę tylko chór, pierwsze skrzypce, bas, tylko wiolonczele - i prośba do chóru - zważcie, czy jesteście z pulsem pierwszych skrzypiec - napomina Wicherek.
- O wiele lepiej. Jest o wiele lepsza narracja. Jest to napisane nisko i głęboko. Na to nie mamy wpływu. Gdyby to dało się lepiej wyeksponować. " Święta Tereso..." Takt 78 - wróćmy.
I po wykonaniu - Dobrze, dziękuje bardzo!
* * *
Kolejni wykonawcy i dalszy ciąg próby. Jest sposobność dłuższej rozmowy z Markiem Bałatą. Wypowiedz bardzo filozoficzna i niezwykle mądra. Wprost zaskakująca w ustach artysty.
Jeszcze ważne uzgodnienia i Tadeusz Wicherek żegna wykonawców - do jutra, do kolejnej próby. Czeka go jeszcze wizyta w Katedrze. Rozpoczęły się przygotowania, ustawienia wszystkiego, co niezbędne, by poprowadzić koncert.
Teresa Madej - Pamiętam naszą ostatnią rozmowę. Jak udało się przekonać Telewizję by transmitowała ten Koncert a nie Koncert Piotra Rubika?
Tadeusz Wicherek - To nie jest moja zasługa. Tu całym motorem jest ks. Zdzisław Ossowski z Osieka. Wspólnie realizujemy projekty. Ksiądz obdarzył mnie zaufaniem jeśli chodzi o stronę artystyczną przedsięwzięcia, natomiast ja mam do księdza zaufanie jeśli chodzi o stronę organizacyjną. Ksiądz jest niesamowitym negocjatorem i ma rozliczne kontakty. Oczywiście ja także je posiadam, ale ksiądz jest tutaj bezkonkurencyjny.
Teresa Madej - Jeśli chodzi o dobór artystów/wykonawców, czy to ksiądz pozostawił dyrygentowi?
Tadeusz Wicherek - Doboru dokonaliśmy wspólnie. Nie wszystko wyszło tak jak zaplanowaliśmy. Jak się okazuje, czasem zastępstwo lepsze niż oryginał, i tak się tutaj stało. Janusz Szrom zastąpił Andrzeja Lamperta i śpiewa rewelacyjnie.
Teresa Madej - Przez kogo zostały wybrane utwory, które usłyszymy w Katedrze?
Tadeusz Wicherek - Teksty są generowane z brewiarza ks. Ossowskiego. Ksiądz jest autorem scenariusza. W jakiś sposób jest artystą, tworzy to dzieło.
Z chórem, który wystąpi podczas Koncertu współpracujemy od kilku lat przy różnych projektach. Moja współpraca z księdzem to pełne trzy lata. Wspólnie nagraliśmy trzy płyty.
Teresa Madej - Czy mogą wystąpić jakieś problemy?
Tadeusz Wicherek - Wszystko jest dopracowane. Rozpoczynamy przygotowania w Katedrze. Zmęczenia się nie czuje. Na pewno są emocje. Zmęczenie przyjdzie po Koncercie, kiedy emocje opadną.
Teresa Madej - Dziękuję za rozmowę.
* * *
Marek Bałata: Miłujący mądrość - już wkrótce na naszym portalu.autor / źródło: Teresa Madej fot. Wojciech Czerwieniec dodano: 2009-04-02 przeczytano: 13406 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|