|
Maciej Iłowiecki: Medialna iluzjaCyniczny (makiawelistyczny) obraz działalności mediów przedstawił na spotkaniu z czytelnikami znany publicysta Maciej Iłowiecki. "Cel uświęca środki" - zysk i interes polityczny jest cechą nadrzędną dla wydawców i dziennikarzy a nie rzetelne przekazywanie prawdy. Manipulacja jest na porządku dziennym. Można rzec, "głupi lud to kupi", bo to media go ukształtowały.
- Uczestnictwa w mediach należy się uczyć od szkoły podstawowej - mówił Maciej Iłowiecki, członek Rady Etyki Mediów podczas spotkania z czytelnikami (2.12.) w Książnicy Zamojskiej, promując drugie wydanie książki "Krzywe zwierciadło. O manipulacji w mediach".
Organizatorami spotkania odbywającego się w ramach Zamojskich Biesiad Literackich byli: Książnica Zamojska, Klub Myśli Społecznej WSZiA w Zamościu oraz Wydawnictwo Archidiecezji Lubelskiej Gaudium, wydawca publikacji.
Spotkanie prowadził dr Dariusza Tworzydło, który stwierdził, że nie często ma okazję przeczytać opracowanie zawierające tyle treści, emocji, prawdy i informacji o których wiemy, a nie wszyscy chcą o tym mówić.
Prezydent Kaczyński i Premier Tusk skarżą media
- Jestem dziennikarzem od ponad 45 lat - mówił Maciej Iłowiecki. Zaczynałem w "Polityce" w 1960 r. z Rakowskim i Urbanem. To była inna "Polityka". W tej chwili nie jesteśmy w najlepszych stosunkach. Napawa mnie dumą fakt, że od trzech kadencji jestem wybierany do Rady Etyki Mediów, która jest znienawidzona przez wszystkich dziennikarzy, ponieważ wytyka im błędy, a jednocześnie broni ludzi skrzywdzonych przez media. Zwracał się do nas i Premier Tusk i Prezydent Kaczyński ze skargami na media, licząc, że mamy możliwości ich ukarania, ale takich możliwości nie mamy. "To jest "ciało społeczne", które mówi: to a to jest niezgodne z powinnościami dziennikarskimi i z Kartą Mediów, którą podpisaliście".
Niezależność mediów to utopia
- Mówi się, że media współczesne są mediami wolnymi, mogą mówić, publikować co tylko chcą, opisywać rzeczywistość zgodnie z kanonem, wytycznymi. Według mnie nie są wolne, bo poddają się nurtom politycznym, informacjom, które do nich spływają - stwierdził dr Tworzydło.
Z tą tezą zgodził się Maciej Iłowiecki. Można powiedzieć, że u nas jest wolność słowa absolutna. Napisać i powiedzieć można wszystko i o wszystkim. Są granice prawem zakreślone. Jak się okazuje ta wolność słowa nie wiąże się z niezależnością. Tak naprawdę niezależni są wydawcy, właściciele mediów i medialne koncerny. W Polsce - ponad 95% mediów, tych największych, opiniotwórczych, jest własnością kapitału zagranicznego, głównie niemieckiego. Mają głos decydujący w pismach kolorowych "bulwarowych", które wychodzą w nakładach 50 mln egzemplarzy. Są własnością koncernów zagranicznych, którym jest absolutnie obojętna polska kultura i tradycja. Lansują takie strony życia, aby zdobyć jak najwięcej czytelników. Najważniejsze jest kto się z kim przespał, jeśli chodzi o gwiazdy i celebrytów; kto się rozwiódł a kto zamierza. Ludzie to kupują bo to jest dobra rozrywka, ale po cichu to się wsącza zło.
Kowalski zakładnikiem mediów
- Na pytanie dr Dariusza Tworzydło - Czy "przeciętny Kowalski" stał się zakładnikiem mediów i wydawców, redaktor Iłowiecki odpowiadał.
- W jakieś mierze jesteśmy zakładnikami mediów bo nie mamy innego wyboru. Różnie to się kształtuje w innych krajach. W krajach północy, kolebce wolnej prasy są tylko prywatne media. Przy takiej konkurencji to nie można niczego ukryć ani dziennikarz nie może się bardzo narazić - kłamiąc czy fałszując rzeczywistość, czy dając komuś złe świadectwo. Tam jest mniej takich manipulacji. Zdarzyła się sytuacja, że dziennikarz "New York Times" pisał o rzeczach, których nie było. To się utrzymywało długi czas. Krytykowano naczelnego, a on odpowiedział, że "to był czarnoskóry Amerykanin i bałem się by nie być posądzony o rasizm". Wyrzucono jednego i drugiego.
Media niszczą
- dr Dariusz Tworzydło - Czy nie uważa pan, że ta choroba może zniszczyć nasze społeczeństwo?
- Maciej Iłowiecki - Zaczęła nas niszczyć. Nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo temu ulegamy. W PRL-u sytuacja była łatwiejsza. Po pierwsze - ludzie mieli zupełnie inne źródła informacji - Radio "Wolna Europa", Londyn, Madryt. Byli przekonani, że telewizja kłamie. Jednym z żądań robotników w 1980 r. było żeby przestali kłamać w prasie. Wtedy było łatwiej rozróżnić, kłamstwa były prymitywne. Teraz nie mamy powodów sądzić, że ktoś nas okłamuje. Nie wszyscy to robią świadomie. Ale jest nowy oręż - trudniejszy do rozpoznania przez nas niż kłamstwo - przemilczanie prawdy. Mówienie o rzeczach pozornie ważnych, tzw. przykrywki. Ważniejsze co powiedział Palikot, albo czy ktoś się upił w Sejmie niż zasadnicze dyskusje. Media to lubią. Do telewizji przyciągnie ktoś kto będzie pluł na innych albo kretyn, który będzie gadał brednie, albo ktoś, kto nas oszukuje, obiecując coś, czego nigdy nie spełni.
Pożywka dla sensatów
- dr Dariusz Tworzyło - A może to nie jest wina mediów? Może media dają nam to czego chce społeczeństwo? Z obserwacji widzę, jak ludzie łakną informacji sensacyjnych, nie informacji kulturalnych, nie o gospodarce, tylko sensacji. Może to nasza wina?
- Maciej Iłowiecki - Po części to nasza wina, ale tak nas media ukształtowały. Miałem kiedyś przykrą sytuację w telewizji. Miałem wypowiedź a oni z tego wzięli tylko część. Wyszło z tego coś zupełnie innego. Kiedy zapytałem dlaczego pan to zrobił, to usłyszałem - "my tak robimy", tak mi szef powiedział. To dotyczy wielkich telewizji, a szczególnie TVN. Oni manipulują i mówią, że przyciągnie do nas telewidza szczególnie to, że ktoś się wygłupi. To powtórzą inne stacje. Zysk i instrument polityczny.
Manipulacja a perswazja
- dr Dariusz Tworzyło - "Często i chętnie manipulatorzy medialni powołują słowa: my tylko przekonujemy nie manipulujemy, a jeśli zdarza się nam mała manipulacja to nie stosujemy przymusu, każdy może wybrać inną opcję". Różnica pomiędzy perswazją a manipulacją głównie ociera się o etykę. Może należy edukować społeczeństwo?
- Maciej Iłowiecki - Metody perswazyjne nie są niczym złym jeśli chcemy kogoś przekonać do czegokolwiek, co uważamy za słuszne, to stosujemy techniki perswazyjne, tak jak kościół, który jest kościołem misyjnym. Można przekonywać ale nie można manipulować.
Spaczony obraz Ziemi
- dr Dariusz Tworzyło - Czy jest recepta, jak się ustrzec przed manipulacją? Jak sprawić by tej manipulacji było mniej w mediach, byśmy nie byli nią faszerowani i jej nie ulegali?
- Maciej Iłowiecki - Na całym świecie ludzie ulegają manipulacjom. Gdyby obca cywilizacja opanowała technikę odczytywania przekazu z naszej telewizji, i chcieliby się czegoś dowiedzieć o naszej kulturze, to okazałoby się, że nasza ludzkość składa się z policjantów i gangsterów, rozgrywek mafijnych. Dla mieszkańców Ziemi jedyne ważne rzeczy to seks, agresja, niszczenie się wzajemne, że tylko katastrofy i nic dobrego tutaj nie ma. Jest to nieprawdziwy, spaczony, ale taki obraz dociera z telewizji. Zawsze powie dziennikarz, że bardzo trudno jest przedstawić coś dobrego, coś co jest godne by nie było nudne. Musi być szczypta sensacji. Ja uważam, że należy informować o wszystkim, ale proporcje, dobro - zło, są absolutnie zachwiane.
Daleko nam do pełnej demokracji ale sprawy idą do przodu. Jest potrzeba wychowania postawy w stosunku do państwa, do ojczyzny. Od 1939 r., zwłaszcza przez czasy stalinowskie i PRL uczono nas, że to państwo narzucone i należy go oszukiwać. Teraz państwo jest wspólnotą. Oduczono nas bycia patriotą i, że mamy obowiązek wobec państwa.
Edukować dziennikarzy i społeczeństwo
Są dwie recepty. Jedna - by lepiej uczyć dziennikarzy, bo większość szkół dziennikarskich to jest skandal, nastawione są na robienie "kasy". W USA dziennikarz musi mieć studia ogólne i musi się w czymś specjalizować, a nie tak jak u nas, że każdy mówi o wszystkim. To jedyny zawód, który ma wszystkie uprawnienia, bez zobowiązań, jedynie moralne; może wszystko kontrolować. Dziennikarza nie można nauczyć zawodu porządnie, tylko niezbędna jest praktyka i obcowanie z mistrzami, autorytetami dziennikarstwa. Można wszystko zmienić tylko trzeba chcieć. Drugie wyjście - to uczenie dzieci od szkoły podstawowej jak odczytywać media poprzez uczestnictwo w mediach, np. tworzenie gazetki w szkole i omawianie jej.
Najwięksi manipulatorzy
Na pytanie: Gdzie szukać mistrzów i których stacji nie oglądać a tytułów nie czytać - publicysta odpowiedział: - Wszystkie media manipulują, natomiast niektóre mniej. W moim przekonaniu najmniej manipuluje "Rzeczpospolita", ale też jej się zdarzają nieprzyjemne wpadki, choć się do nich nie przyznają.
W uzupełnieniu dr Tworzydło dodał - manipulują wszyscy, od dzienników, po tygodniki i miesięczniki. Pierwsza manipulacja nieświadoma, wynika z niewiedzy, czasem jest błędem w sztuce. Często jednak mamy do czynienia z manipulacją świadomą i celową. Zwracaliśmy się jako Rada Etyki Public Relations do Rady Etyki Mediów o rozstrzygnięcie problemu, który dotyczył całej branży PR. Jeden miesięcznik opublikował raport a badania sfabrykował. Potępiliśmy to ale to niewiele zmieniło, nikt nie poniósł kary.
Na pytanie kto najbardziej manipuluje - redaktor Iłowiecki odpowiedział:
- Największym z manipulatorów jest mój przyjaciel Michnik i "Gazeta Wyborcza" i koncern "Agora", także "Polityka", i robi to najzręczniej, i niestety - "Tygodnik Powszechny". Natomiast telewizje - wszystkie manipulują, najmniej telewizja publiczna, która ma zapisane w ustawie, że nie wolno pewnych rzeczy robić. Inne telewizje takiego zapisu nie mają.
Wyłącz telewizor
- Trudno jest zrobić w dzisiejszych czasach dobry dziennik, który by przyciągnął uwagę przy takiej konkurencji. Jest cała technika jak zrobić dziennik. Podstawowa zasada, że pierwsze informacje nie mogą być "ciężkie", albo przynajmniej w zapowiedziach musi być coś sensacyjnego, by telewidz nie wyłączył telewizora. Na końcu też musi być coś ważnego. Informacja podawana jest w dwóch, trzech zdaniach - jak to zrozumieć? Nie ma czasu na pełną informację. Operują newsami - skrótami, to też rodzaj manipulacji. Można wyłączyć telewizor ale 80% społeczeństwa czerpie informacje z telewizji.
Zasady dobrego informowania
Informacje muszą być prawdziwe, muszą być wyczerpujące, muszą być bezstronne, muszą być wiarygodne, powinny mieć ciągłość, powinny być udokumentowane i muszą być oddzielone od komentarza.
Informacje muszą być przekazywane kompletnie i zrozumiale, muszą być przekazywane z poszanowaniem prawa. Przekaz telewizyjny ma znaczący wpływ na kulturę, w tym język, opinie i postawy widzów. Wszelkie świadome naruszanie powyższych zasad jest manipulacją i działaniem nieetycznym. (na podst. "Krzywe zwierciadło. O manipulacji w mediach")
Powinność mediów
Media kreują rzeczywistość. W związku z tym zobowiązane są do profesjonalnego komunikowania. Media nie pomagają, nie spełniają funkcji, którą mają zapisaną. Mają nas nie tylko informować, także edukować. Tłumaczą, że odbiorca sam ma dokonać wyboru. Społeczeństwo za mało wie i dlatego muszą nas edukować. Polityka Grupy TVN to kreowanie, że mamy "nowy wspaniały świat". Trudno z tym walczyć i liczyć, że społeczeństwo wybierze coś lepszego niż gorszego, jeśli tego lepszego nie ma. Mało jest dobrych rzeczy, by nie były nudne. Trudno jest nawet zrobić dobrą kreskówkę by była odpowiednia dla dzieci. I to rodzice powinni uczyć dzieci - co dobre a co złe. Seriale są dalekie od życia, robione są pod gospodynie domowe. Osiem zł wystarczy by utrzymać telewizję publiczną. Będzie kultura, będą dobre koncerty.
"Media są jak ogień, racjonalnie użyte dają niezbędną i na ogół pozytywna energię, w przeciwnym razie, zostawiają tylko zgliszcza" - podsumował spotkanie dr Dariusz Tworzydło.
* * *
W Polsce, z badań naukowych wynika, że 3% obywateli rozumie w pełni informacje, które do nich docierają. Mamy 7% ludzi z wyższym wykształceniem, czyli 4% ludzi wykształconych nie rozumie tej informacji. To analfabetyzm funkcjonalny i tak jest na całym świecie. Najgorzej pod tym względem jest we Francji. Także bardzo dużo Amerykanów nie wie gdzie jest Polska. W małych miasteczkach amerykańskich myślą, że to Rosja, może Azja.
* * *
Manipulacja (z łac. manipulus) to kształtowanie lub przekształcanie poglądów i postaw ludzi, dokonywane poza ich świadomością. Polega na przekazywaniu informacji o określonym fragmencie rzeczywistości i wywoływaniu określonych przez nadawcę komunikatu reakcji zgodnych z jego intencjami. Ma długą historię, apogeum osiągnęła w ustrojach totalitarnych. (wg www.sciąga.pl).autor / źródło: Teresa Madej fot. Piotr Zubański dodano: 2009-12-06 przeczytano: 12596 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|