|
"Zamojszczyzna" śle życzeniaUtwór z repertuaru "Czerwonych Gitar" "Jest taki dzień" w wykonaniu Zespołu Pieśni i Tańca "Zamojszczyzna" rozpoczął "Koncert Noworoczny" w Zamojskim Domu Kultury (15.01.). W dorocznym koncercie, który zainaugurował jubileuszowy rok pracy artystycznej "Zamojszczyzny", przed zamojską publicznością wystąpiło dwustu członków Zespołu.
Na Sali widowiskowej ZDK nadkomplet gości. Świąteczna scenografia, scena wypełniona młodziutkimi i starszymi tancerzami, i niezwykle radosne powitanie piosenką "Jest taki dzień", przy akompaniamencie kapeli pod kierownictwem Wojciecha Tybulczuka.
"Niebo ziemi, niebu ziemia
Wszyscy wszystkim ślą życzenia...
Jest taki dzień, tylko jeden raz do roku,
Dzień zwykły dzień, który liczy się od zmroku.
Jest taki dzień, gdy jesteśmy wszyscy razem,
Dzień piękny dzień, dziś nam rok go składa w darze..."
- Celowo tym utworem rozpoczęliśmy nasz koncert, ponieważ jest ona dla nas szczególnie ważny. Dzisiaj mamy okazję złożyć Państwu najserdeczniejsze życzenia noworoczne. Niech ten Nowy 2010 rok przyniesie Państwu same dobre, spokojne, ciepłe, pełne miłości i dostatku dni. Tym koncertem wchodzimy w nasz rok jubileuszowy. To już dwadzieścia pięć lat ZPiT "Zamojszczyzna" dla Państwa gra, śpiewa i oczywiście tańczy - w imieniu członków życzenia złożyła założycielka Zespołu Jolanta Kalinowska - Obst. Gorącymi oklaskami publiczność podziękowała za przekazane życzenia noworoczne i awansem - za Koncert.
Kierownik artystyczny ZPiT "Zamojszczyzna" Jolanta Kalinowska - Obst zaprosiła wszystkich obecnych do wspólnego śpiewania kolęd, pastorałek i do wspólnej zabawy.
A zabawa była przednia. W stuminutowym koncercie tancerze zaprezentowali bogaty program, na który złożyły się pięknie zagrane i zaśpiewane kolędy i pastorałki. Wystąpiły wszystkie grupy od najstarszej I po najmłodsze "Bandureczki", zorganizowane po naborze wrześniowym, czyli VII i VIII, których uczestnicy mają zaledwie po sześć, siedem lat.
Wszyscy strojni i uroczyści, poczynając od kostiumów szlacheckich po przebrania śnieżynek.
Kolęda "Bóg się rodzi" wykonana została przez grupy I i II w takt poloneza chodzonego, dziesięć par na scenie, które śpiewają i tańczą z wdziękiem, i z piękną kolędą na ustach. Nie ma nic piękniejszego dla oka i ucha. Majestatycznie i z ogromnym powabem.
Znaną czarowną pastorałkę "Jam jest dudka" wykonały dzieci z grupy V. Wśród śpiewających wyróżniają się aniołki, pasterze w serdaczkach, Trzej Królowie, diabełek, "który kopytami brudzi śnieg", Herod - nakazujący żołnierzom: "do Betlejem biegacie, wszystkie dziateczki w pień wycinajcie" i "stojąca w sieni od rana śmierć nieubłagana". Już za chwilę jesteśmy świadkami scenki z jasełek. Brzmi przesłanie: pomimo darów - "duże słonie, kosztowne konie, straż mnoga, dźwigają dary; ładowne skrzynie kładą Dziecinie pod nóżki " - "A on choć zima, koszulki nie ma na sobie".
Podziwiamy polkę w wykonaniu aniołków/śnieżynek i pasterzy, a już za chwilę brzmi kolęda w wykonaniu dwóch urodziwych solistek "Gdy śliczna Panna", przygrywa kapela, a chór aniołków wyśpiewuje refren.
Scenę wypełniają szczelnie maluchy z grupy VII i VIII. W ich wykonaniu przeurocza "Kaczka pstra". Dla dodania sobie pewności podczas debiutu przed okazała widownią trzymają się za ręce. Czarujące buzie, dużo uśmiechu i moc emocji, kiedy się wie, że występ ogląda prawie cała rodzina. Debiut najmłodszych udany i podoba się wszystkim.
Na scenie tancerki w wiankach na głowach, czerwone sznury korali zdobią szyję. To sygnał, że będą grane przyśpiewki i tańczone do nich tańce biłgorajskie. Wspaniałe układy choreograficzne prezentuje grupa III i IV. Muzyka gra wesoło a tancerze śpiewają o "Mazureczku, co jedzie w pole" i o "ślicznej Kasiulence".
Kolej na tancerzy z grupy II z wiązanką tańców podlaskich. Tancerki śpiewają i tańczą, za chwilę dołączają do nich przystojni tancerze. Zadzierzyście i wesoło na scenie. Przekomarzają się śpiewem panny i kawalerowie, by następnie zawirować w objęciach tancerzy - raz na scenie, raz prawie pod sufitem sali.
Wejście kolędników z gwiazdą, czyli grupy VI rozbawiło publiczność sympatycznym tekstem: Chociaż w tej zawiei inni by pomdleli, a my nie. ...Walimy z paradą, trzymaj się! Fajne z nas chłopaki a nie żadne takie ciamajdy! Pobłogosław Panie za to nasze granie wesołe, bośmy przez zawieje do Betlejem poszli!
Wesoło zrobiło się przy żłobie Pana, ponieważ "fajne chłopaki" z gwiazdą wraz z dziewczynami z grupy VI odśpiewali i ochoczo odtańczyli "Zeszliśmy się bracia".
W tańcach kurpiowskich z kolei pokazała się grupa I. To gwarancja wysokiego poziomu tańca i śpiewu, któremu nieodłącznie towarzyszy kapela Zespołu. Reprezentacyjna grupa tancerzy robi wrażenie na najmłodszych, którzy z uwaga przyglądają się ich występowi. Przyśpiewki radosne i tańce eksportowe. Wspaniałe układy choreograficzne wykonane popisowo. Uśmiech na twarzach, pomimo szybkiego tempa - śpiewają bez zarzutu.
Grupa III i IV ponownie na scenie, tym razem prezentują wiązankę tańców lubelskich. Rytm do tańca wystukuje publiczność oklaskami. Zejście z sceny, jak zazwyczaj, tanecznym krokiem.
Kapela nie ustaje w graniu, a kolejne grupy w śpiewaniu. Tym razem na scenie grupa I i II wraz z przedstawicielami grup młodszych. W ich wykonaniu kultowa pastorałka "Północ już była". Skocznie, radośnie i głośno, by się Dziecina ucieszyła.
Kolejno w całej okazałości, w strojach nowosądeckich, możemy oglądać tancerzy grup I i II. Za chwilę pojawiają się także dziewczęta w całym bogactwie strojów - dla młodszych i starszych tancerek. Najpierw przyśpiewki, a następnie widowiskowe tańce. Przytupy, obroty, wirowania - do utraty tchu.
"O mój Jezusiczku zagram ci na skrzypcu" - tym razem pastorałka w wykonaniu dzieci z grup od III do VI. Ślicznie śpiewają dzieci piękny tekst:
"Zagram na fujarce jak umie
A kiedy zobaczę, że nam już nie płaczesz
Pójdę w świat z nowiną, że wcale nie płaczesz Dziecino".
Dzieci odśpiewały pastorałkę i ruszyły w tany - grupy V, IV i III - by Dziecinie zatańczyć jeszcze krakowiaka. Tańcom towarzyszą oklaski, bo bardzo starają się tancerze, by wszystkich zauroczyć.
Bez wątpienia wrażenie na wszystkich wywarli tancerze z grupy II prezentacją tańców z regionu Opoczna. Chciałoby się powiedzieć, to idzie młodość - na scenie istny maraton - przyśpiewki panien do kawalerów by kochali szczerze, kawalerowie zaklinali dziewczęta o stałości swoich uczuć - wszystko to w tańcu, i do tego w zawrotnym tempie.
I wspaniały, kolorowy i radosny finał. Najpierw na scenie grupa III ze staropolskimi życzeniami noworocznym - by się wiodło w domu, polu i zagrodzie, czyli "na szczęście na zdrowie na ten Nowy Rok".
Już w wykonaniu wszystkich grup możemy posłuchać czarownej "Białej Pastorałki" zwanej także "Pastorałką marzenie". Śpiewają z wielkim uśmiechem na buzi najmłodsi - "Bandureczki", grupa VII i VIII, przed samiutką publicznością, śpiewają najstarsze grupy na scenie. Ten zaś tekst wybitnie pasuje do tancerzy.
...Nieś się biała pastorałko słowo niech się słowem stanie
ty muzyko zaś nam szparko przykaż taniec, taniec, taniec
hejże nocy! - babo czarna tak ci w gwiazdach nie do twarzy
pozwól sierp księżyca zabrać pozwól marzyć, marzyć, marzyć.
I jest w tym śpiewie ogromna siła i nadzieja, że ten jubileuszowy rok pozwoli spełnić członkom Zespołu Pieśni i Tańca wszystkie marzenia - o koncertach, o podróżach i o wspaniałej przyjaźni w jednej Wielkiej Rodzinie, jaką jest "Zamojszczyzna", w której obok siebie występują trzy pokolenia. Jak zazwyczaj, oklaskom nie było końca.autor / źródło: Teresa Madej fot. Renata Bajak dodano: 2010-01-18 przeczytano: 17091 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|