www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w sobotę, 23 listopada 2024, w 328 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Adeli, Klemensa, Felicyty, Oresta.
Listopadowe przysłowia: Gdy święty Andrzej ze śniegiem przybieży, sto dni śnieg na polu leży. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > Publicystyka


- - - - POLECAMY - - - -




Gdy Mistrz już odleciał...

Od dość dawna nie publikowałem żadnego tekstu na temat sportu. Sam się dziwię, bo mieliśmy po drodze kilka wydarzeń, które mogłyby być kanwą takiego felietonu. Dziś jednak nie mogę nie napisać o sprawie, którą w mniejszym lub większym stopniu żyli wszyscy Polacy. Każdego obchodziło to przynajmniej raz w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Trudno precyzyjnie określić kiedy się zaczęło, ale jedno jest pewne - ostatecznie swój finał znajdzie w najbliższą sobotę. Choć może i tu nie jestem dokładny, bo właściwy koniec nastąpił już w ostatnią niedzielę.

Mam na myśli oczywiście zakończenie kariery przez Adama Małysza. Od kilku miesięcy wiedziałem, że muszę poświęcić temu osobny tekst i myślałem jak go napisać. Oglądałem więc bardzo uważnie wszystkie konkursy w tym sezonie i szczegółowo analizowałem kolejne wyniki. Zadania nie ułatwiał mi arcydebilny system punktowania skoków, uwzględniający siłę wiatru podczas lotu, a właściwie tzw. uśredniony pomiar właściwych urządzeń, umieszczonych w kilku punktach obok zeskoku. Przyznać muszę, że wszystkie konkursy, które oglądałem w domu, śledziłem nie tylko w telewizji, ale także w laptopie, gdzie zawsze miałem otwartą stronę z aktualnymi wynikami. Inaczej się tego obserwować po prostu nie dało. Bez komputera miałem za każdym razem wrażenie, że ktoś mnie robi w konia. To znaczy jestem pewien, że wyniki i tak nie były w pełni wiarygodne, bo sam pomiar wiatru, a także przeliczanie na punkty jego konkretnej siły i długości najazdu na próg budzą moje wątpliwości, ale dzięki komputerowi mogłem przynajmniej prędzej połapać się w rezultatach.

A te były nadzwyczaj dobre. Ten sezon był dla polskich skoków drużynowych najlepszy w historii i to nie tylko dlatego, że w konkursach zespołowych Pucharu Świata stawaliśmy trzy razy na podium. Także dlatego, że Małysz wygrał raz, a Kamil Stoch aż trzy razy. Do tego Małysz zaliczył kilka "pudeł" i brązowy medal mistrzostw świata na skoczni średniej. W sumie Puchar Świata zakończył również na trzecim miejscu. To był jeden z jego pięciu najlepszych sezonów w karierze!

Karierze, która się skończyła. Będę o niej (o słynnym już wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" też) szczegółowo mówił we wtorek o 19:45 w Audycji Sportowej "Ole" na antenie Katolickiego Radia Zamość, ale teraz spójrzmy w przyszłość. Zobaczmy co nam zostawił "Orzeł z Wisły".

Dzięki niemu mamy kilka nowych lub odnowionych skoczni, coś w rodzaju systemu szkolenia, któremu pomagają konkursy "Lotos Cup", dużą popularność skoków narciarskich w Polsce i... tyle. Nie ukrywam, że boję się kolejnego sezonu. Niby wszystko było teraz fajnie, niby przestaliśmy zajmować odległe miejsca w konkursach drużynowych, niby mamy już też zawodnika, którego można zaliczyć do światowej czołówki, ale tak naprawdę jesteśmy kolosem na glinianych nogach. Paradoksalnie pokazały to też ostatnie miesiące. Przypomnijmy sobie ostatnie lato i znakomite skoki Polaków w Letniej Grand Prix. Genialnie skakali wtedy nie tylko Małysz i Stoch, ale także zupełnie wcześniej nieznany szerszej widowni Dawid Kubacki. Tymczasem początek sezonu zimowego był skrajnie nędzny, bo tylko Adam Małysz prezentował dobry poziom. Dopiero po pewnym czasie wszystko zaczęło iść w górę, a i tak miało się wrażenie, że Stoch głównie idzie za Małyszem, Piotr Żyła skacze owszem, solidnie, ale nie przeskoczy pewnego poziomu, a Stefan Hula jest bardziej chimeryczny niż jeszcze niedawno naczelne pośmiewisko kibiców Robert Mateja. Do tego grona wprawdzie puka naprawdę utalentowany Tomasz Byrt, ale w poprzednich latach mieliśmy kilku innych młodych-zdolnych, którzy w tym sezonie skakali paskudnie, a i tak stanowią i będą stanowić bezpośrednie zaplecze kadry. Obawiam się więc, że po ostatnio trzecich i czwartych pozycjach w inaugurującym przyszły cykl Pucharu Świata drużynowym konkursie w Kuusamo Polska będzie heroicznie walczyć o wejście do finałowej "ósemki".

Oczywiście bardzo chciałbym się mylić i chciałbym, by w rzeczywistości Kamil Stoch wyszedł z cienia Adama Małysza i zajął jego miejsce w światowej czołówce, Piotr Żyła przynajmniej utrzymał obecną dyspozycję, Stefan Hula zaczął wreszcie stale przyzwoicie skakać, Tomasz Byrt wszedł na dotychczasowe miejsce Stocha, a do nich wszystkich doskoczył ktoś jeszcze spośród grona ponoć naprawdę uzdolnionej młodzieży. Niemniej nie widzę niestety zbyt wielu powodów do optymizmu. Wiele tu będzie zależeć od samego Małysza, aby nie tylko swą działalnością, ale także swoją osobą utrzymał obecne duże zainteresowanie skokami narciarskimi - zwłaszcza mediów. Jeśli tego nie będzie, automatycznie nastąpi odpływ sponsorów, kibiców i samych zawodników z tej dyscypliny sportu. Wtedy spełni się czarna wizja i zwycięstwa Adama Małysza będą takim samym epizodem w polskim sporcie, jak sukcesy Wojciecha Fibaka, czy trzecie miejsca piłkarzy na dawnych mundialach.


autor / źródło: Robert Marchwiany
dodano: 2011-03-23 przeczytano: 11623 razy.












- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet