www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w czwartek, 21 listopada 2024, w 326 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Janusza, Konrada, Reginy.
Listopadowe przysłowia: W listopadzie goło w sadzie. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > Publicystyka


- - - - POLECAMY - - - -




Balonik o cienkich ściankach

W ostatnią sobotę wydarzeniem sportowym, które mnie najbardziej interesowało, był mecz naszych siatkarzy z Niemcami, a w dalszej kolejności finał debla US Open z udziałem polskiej pary Mariusz Fyrstenberg - Marcin Matkowski. Niemców udało Polakom udało się pokonać, niemiecko-austriackiego debla już nie. Rzekoma walka stulecia, o której nasze media trąbiły od dobrych kilku miesięcy, jak dla mnie w ogóle mogła się nie odbyć.

I pewnie zadowoliłbym się suchym wynikiem wrocławskiej konfrontacji Tomasza Adamka z Witalijem Kliczką. Zwłaszcza, że przy jej okazji dokonał się pewien medialny precedens za sprawą systemu "pej per wju". Po raz pierwszy w Polsce, aby móc obejrzeć dane wydarzenie sportowe, trzeba było wyrazić zgodę na zapłatę dodatkowej ceny. Dodajmy - niemałej, bo za 40 złotych można zjeść całkiem solidny posiłek w restauracji i to nie w pojedynkę. Podobno w samej Cyfrze + znalazło się ponad 100 tysięcy jeleni, którzy dali się w to wciągnąć (choć zarazem jest sporo osób, które to kupiły, a potem i tak nie mogły zobaczyć gali). Wnioskuję więc, że stacje telewizyjne są zadowolone i już planują co następnego puścić w systemie PPV. Ponieważ istnieje jeszcze RTL, który walki Kliczki pokazuje w otwartym kanale, a ponieważ mam dekoder Multimediów (które notabene też oferowały polską transmisję za 40 zeta), to mogłem obejrzeć pojedynek w niemieckiej stacji.

Od początku walki widać było kto tu jest Dawidem, a kto Goliatem. Z tą różnicą, że Dawid miał procę, więc nie musiał się bić z olbrzymem. "Góral" takich przywilejów nie miał. Był od początku skazany wyłącznie na siłę własnych pięści. W oczy biło, że to za mało. Podobno we wszystkich rozegranych rundach zwycięzcą był Kliczko. Według mnie przynajmniej dwa z tych starć zasługiwały na remis, ale to nieistotne. W dziesiątej odsłonie, gdy Adamek nie miał siły wyprowadzić nawet ciosu przeszywającego powietrze, włoski arbiter postanowił przerwać tę farsę.

Muszę zaznaczyć, że bardzo mi się podobała postawa obu bokserów przed i po walce. Nie było żadnych głupich docinków i nikt nie odgrażał się w niewybredny, że zrobi z rywalem to i owo. Po boju Ukrainiec wyściskał Polaka, pochwalił go i podziękował za konfrontację. Adamek odwdzięczył się swoimi komplementami. Gdyby wszystkie walki zawodowych bokserów miały taką otoczkę, pewnie sam czekałbym na niektóre gale.

Generalnie jednak potwierdziło się to, o czym swego czasu pisałem w felietonie pt. "Czeski film bokserski". Postawmy pytanie, jak to się stało, że Tomasz Adamek mógł w ogóle mieć taką walkę, jak w sobotę? Czy naprawdę nie było nikogo bardziej godnego, kto nie musiał zmieniać kategorii wagowej, aby stanąć do walki z "Dr KlitchKO", jak mówią o nim w RTL-u? W profesjonalnym boksie nie ma miejsca na takie dysproporcje sił. Ponieważ jednak "Góral" ma w swoim sztabie osoby wpływowe, to udało się doprowadzić do wymarzonego starcia stosunkowo szybko. A była to walka o mistrzowski pas! Dziś chyba nikt nie odważy się powiedzieć, że Adamka stać jeszcze na jakiekolwiek znaczące osiągnięcie w wadze ciężkiej.

Dość niesmacznie przyjąłem komentarze po walce. Zewsząd podkreślało się w nich, że Polacy są dumni z Adamka. Dlaczego? Bo wytrzymał 10 rund, bo nie było ciężkiego nokautu, bo przeżyli emocje, a do tego impreza we Wrocławiu była pierwszą polską galą boksu zawodowego z prawdziwego zdarzenia. W kontekście samej walki, która polegała na tym, że Kliczko od samego początku potwornie obijał rywala (przeczytałem sugestię, że walka trwała tyle czasu, bo trzeba było pokazać w telewizji odpowiednio dużo reklam między odsłonami), a - jak powiedział później "Przeglądowi Sportowemu" - największy ból poczuł po zadaniu ciosu przez samego siebie, takie wyznania polskich kibiców były nie na miejscu. Nie przypominam sobie, by kiedykolwiek tak reagowano na beznadziejne występy piłkarzy lub siatkarzy. Bo Adamek wypadł właśnie beznadziejnie i musimy sobie to jasno powiedzieć.

Nie można tu nie przywołać casusu Andrzeja Gołoty, który na zawodowym ringu zwojował mniej niż Adamek i który walcząc z poważnymi rywalami albo dostawał sromotne lanie (przypomnę słynne zdanie Marcina Dańca, że powtórkę walki Gołoty z Lewisem można było obejrzeć w "Teleexpresie"), albo dostawał małpiego rozumu i otrzymywał dyskwalifikacje za ciosy poniżej pasa. Zawsze jednak te boje gromadziły tłumy w halach w USA i przed telewizorami w Polsce, bo ludzie czuli dumę, że oto nasz człowiek ma szansę być najlepszym na świecie w zawodowym biciu po pysku. Upraszczam? Pewnie, że tak. Wiem, iż zawód boksera to ciężki kawałek chleba i Tomaszowi Adamkowi, jak również każdemu innemu pięściarzowi, należy się wielki szacunek. Chodzi mi o coś innego. Można być stuprocentowo pewnym, że gdy w przyszłości pojawi się w Polsce bokser pokroju Adamka, Gołoty lub przynajmniej Przemysława Salety, to spece od pompowania gwiazd zrobią wszystko, by go przedstawić Polakom jako przyszłego mistrza świata, który pobije każdego. Ten i ów się na tym wzbogaci, sam zawodnik pewnie też. Aż w końcu stanie on oko w oko z faktycznym mistrzem i balonik pęknie już po lekkim dotknięciu przez szpilkę czempiona.

A ludzie będą dumni z naszego boksera i znów się nabiorą na "pej per wju".


autor / źródło: Robert Marchwiany
dodano: 2011-09-15 przeczytano: 3120 razy.












- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet