www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w sobotę, 23 listopada 2024, w 328 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Adeli, Klemensa, Felicyty, Oresta.
Listopadowe przysłowia: Na Stanisława Kostkę ujrzysz śniegu drobnostkę, a na Ofiarowanie przydadzą się i sanie. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > Publicystyka


- - - - POLECAMY - - - -




Książka o Szwedzie, który nie jest Szwedem

Na rynku wydawniczym ostatnimi czasy zapadła moda na autobiografie znanych sportowców. Nic dziwnego. Skoro takie publikacje masowo wydają piosenkarze, aktorzy i inni celebryci, to dlaczego nie miałyby tego robić gwiazdy świata sportu? Wszak są wśród nich osoby niejednokrotnie bardziej rozpoznawalne od wielu ludzi, które promuje Pudelek. Problem polega na tym, że czym innym jest napisanie takiej autobiografii, a czym innym zrobienie z niej wartościowej pozycji.

Będąc w "Empiku" kilka miesięcy temu natrafiłem na autobiografię Xaviego. Po lekturze kilku rozdziałów zrezygnowany odłożyłem dzieło na półkę. To książka miałka i martwa, opisująca życie piłkarza ze skrajnie bajkowej perspektywy. Każdy fragment to informacja o tym, jakich cudownych ludzi spotykał, jakie fantastyczne mecze grał i jak wspaniała jest FC Barcelona. Podobnie hagiograficzne są autobiografie Lionela Messiego i Andresa Iniesty. To książki ukierunkowane na pokazanie wszystkim, że ci ludzie są fajni, podobnie jak ich klub. W przeciwieństwie do nich, "Ja, Ibra" Zlatana Ibrahimovicia wychodzi z innego założenia. Według niego, człowiek ma być nie tyle fajny, co szanowany przez innych.

Fanom piłki Zlatana przedstawiać nie trzeba. Jego umiejętności od dekady wprawiają przynajmniej w podziw, jeśli nie w zachwyt. To jeden z najlepiej opłacanych futbolistów świata, a jednocześnie jeden z najbardziej kontrowersyjnych. Jego charakter często zupełnie nie przystaje do wielu osób, które nie mają pojęcia, co jest tak ekscytującego w przejeżdżaniu przez skrzyżowanie na czerwonym świetle lub kopaniu kolegi w plecy podczas treningu, że "Ibra" nie może się przed tym powstrzymać. Wielu tego nie wytrzymuje. Wtedy albo odchodzą oni, albo Zlatan. A jeśli odchodzą oni, to Zlatan też, tylko nieco później.

Charakter Ibrahimovicia w dużej mierze ukształtowało dzieciństwo. Rodzice rozstali się niedługo po jego urodzeniu, a ojciec przede wszystkim pił i słuchał muzyki bałkańskiej, zwłaszcza po wybuchu wojny w Jugosławii. Sam Zlatan zaś miał dwie pasje ? piłkę i kradzieże rowerów. Jak sam mówi, gdyby nie futbol skończyłby w więzieniu, podobnie jak wielu jego ówczesnych kolegów.

To teoretycznie twardy facet, który w momentach krytycznych jednak nie daje sobie rady. Kiedy jego synek trafił do szpitala w ciężkim stanie, wolał zostawić w klinice swoją żonę, aby tylko samemu nie być na miejscu. Jego kariera to pasmo najróżniejszych zdarzeń, w których zawsze starał się być w centrum uwagi. Jeśli drużyna wygrywała, to dzięki niemu, a jeśli przegrywała, to dlatego, że otoczenie nie obchodziło się z nim prawidłowo. Jeśli zapragnął odejść z klubu, gdzie aktualnie grał, dawał to wszystkim do zrozumienia. Przyznaje, że spekulacje transferowe na jego temat pochodziły głównie od niego samego. Jeżeli klub chciał go mimo wszystko zatrzymać, robił wszystko, aby przestało mu się chcieć.

A do tego wszystkiego trudno nawet powiedzieć, kim on jest. Wprawdzie urodził się w Malmoe i ma obywatelstwo szwedzkie, ale trudno uważać go za Szweda. Jego ojcem jest Bośniak, matką Chorwatka, a sam Ibrahimović przez wiele lat zupełnie nie interesował się krajem, w którym żył przecież od urodzenia. Dość powiedzieć, że pierwszy film produkcji szwedzkiej obejrzał dopiero jako człowiek dorosły, a kiedy w 1994 roku reprezentacja Szwecji wywalczyła trzecie miejsce na piłkarskich mistrzostwach świata, on ? już wtedy pasjonat piłki ? miał to głęboko w odwłoku. Dla niego istniała tylko drużyna Brazylii i to jej kibicował. Szwedzkich piłkarzy nie kojarzył wcale. To tak, jakby w latach 80-tych ktoś z młodych polskich adeptów futbolu nie znał Zbigniewa Bońka, a kibicował Włochom. Późniejsze trofea, jak na przykład tytuł najlepszego szwedzkiego sportowca, obeszły go tylko z powodu popularności wśród kibiców. Równie dobrze mógłby taki tytuł otrzymać w każdym innym kraju. Przyjąłby go tak samo.

Można powiedzieć, że to znak czasów. Nie tak dawno przecież w naszej reprezentacji koszykarzy grał Amerykanin, który szczerze powiedział, że gdyby paszport zaoferował mu Afganistan, to też by go przyjął i też by dla tego kraju grał. Niewiele brakowało także, by na EURO 2012 w koszulce z białym orzełkiem wystąpił Maor Melikson. Nie jest to znak wesoły.

Jakie mam odczucie wobec bohatera tej książki po jej lekturze? To też trudne do powiedzenia. Wiele z jego postaw jest dla mnie nie do przyjęcia, ale z drugiej strony chyba faktycznie zacząłem go bardziej szanować. Tak to już jest z tymi egoistycznymi gburami.

Na pewno jednak po lekturze tej książki spadła moja sympatia dla FC Barcelony. To bez wątpienia wielki klub z graczami najwyższej klasy, ale w środku pusty. Nie przypuszczałem, że jest w nim taka urawniłowka. Zawodnicy mają się nie wychylać, tylko potulnie wypełniać wszystkie polecenia trenera również i poza boiskiem ? często aż do przesady. Zniesmaczył mnie fragment, gdzie trener "Barcy" Josep Guardiola zakazał Zlatanowi przyjeżdżać na treningi prywatnym ferrari na rzecz firmowego audi. Pomyślałem, że byłoby jeszcze prościej, gdyby piłkarze dojeżdżali tam miejskimi autobusami. Oczywiście natychmiast wyjaśniłem sobie tajemnicę miałkości autobiografii katalońskich gwiazd.

To rzeczywiście nie jest miejsce dla człowieka z charakterem. Szczerze ucieszyłem się, gdy we wtorek Barcelona odpadła z Ligi Mistrzów.


autor / źródło: Robert Marchwiany
dodano: 2012-04-26 przeczytano: 2947 razy.



Zobacz podobne:

Warto przeczytać:









- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet