|
Sztuka naprzód - rozmowa z Marzeną MiśkiewiczZ Marzeną Miśkiewicz, prywatnie artystką malarką, rozmawiam o działalności Stowarzyszenia Art Avanti w Zamościu, które zajmuje się artystami w kontekście różnych problemów społecznych oraz integruje społecznośc Miasta.
Teresa Madej - Pani prezes, proszę o rozszyfrowanie nazwy Stowarzyszenia Art Avant - "Sztuka naprzód"?
Marzena Miśkiewicz - Tak, zgadza się - "Sztuka naprzód". Naszymi celami jest między innymi: promocja artystów, wspieranie ich działalności artystycznej, aktywizowanie, wymiana kulturalna, edukacja artystyczna.
Teresa Madej - Pomysł na założenie stowarzyszenia pojawił się cztery lata temu. Co spowodowało, że podjęła pani się takiego wyzwania, jakim jest kierowanie stowarzyszeniem
Marzena Miśkiewicz - Pięć, sześć lat temu pomyślałam o promocji artystów, bo sama jestem artystką. Myślałam jak wypromować artystów, malarzy, grafików - ponieważ muzycy mają nieco łatwiej jeśli chodzi o promocję, są płyty, itd. W 2007 r. zorganizowałam spotkanie z władzami Miasta w restauracji Bohema. Rozmawialiśmy wówczas na temat dofinansowania artystów w Zamościu, ich prezentacji. I tak zrodził się pomysł. Pani dyrektor Jadwiga Machulewska powiedziała, że dobrzy by było gdybyśmy założyli stowarzyszenie. Był wówczas wywiad i w komentarzu usłyszałam, że Marzena Miśkiewicz chce założyć stowarzyszenie. Zaczęłam o tym myśleć i tak przez przypadek się stało.
Teresa Madej - Pewnie było to pisane, ponieważ jako artystce zależy pani na promocji środowiska, w którym pani funkcjonuje. Czyli nazwa determinuje zakres działalności i cele Stowarzyszenia. Wiem, że działacie także na rzecz integracji środowiska oraz przeciwdziałaniu problemom społecznych i otaczacie opieką, zarówno dzieci, młodzież i seniorów.
Marzena Miśkiewicz - Stowarzyszenie działa w szerokim wymiarze. Staramy się aktywizować seniorów od strony artystycznej. Organizujemy im spotkania poetyckie, spotkania z interesującymi osobami, warsztaty artystyczne. W tym roku, w październiku ruszą warsztaty artystyczne z kartografią. Będziemy robić artystyczne mapy, a później zorganizujemy wystawę w "Okrąglaku". Drugi kierunek to artyści, a chodzi nam szczególnie o graffiti. W jednym z projektów opisałam to jako "sztuka wykluczona". Tak nie uważam, ponieważ graffiti jest Sztuką, przez duże "S". Nie jest to wandalizm, jak niektórzy sądzą. Chcieliśmy to udowodnić i sądzę, że udowodniliśmy konferencją, którą zorganizowaliśmy w lipcu tego roku w Galerii Twierdza. Była to konferencja pn. "Odlotowa Ulica", na którą zaprosiliśmy również władze Miasta. Referat zgodziła się wygłosić dr Małgorzata Sławek-Czochra z KUL-u. Przedstawiła nam historię rozwoju graffiti, powiedziała o aspektach, które przemawiają za traktowaniem graffiti jako sztuki. Na tę okazję, dzięki wsparciu Telewizji Kablowej Zamość, wyprodukowaliśmy sondę uliczną, gdzie wypowiadali się mieszkańcy Zamościa. Okazało się, że wiele osób ceni sobie tę sztukę, są nią zauroczeni. Wymieniano np. mury przy ulicy Kamiennej. Tak więc odbiór sztuki graffiti jest dobry w Zamościu.
Teresa Madej - Proszę powiedzieć kogo skupia Stowarzyszenie?
Marzena Miśkiewicz - Grupą założycielską byli poeci, a z artystów plastyków - nieżyjący Stanisław Pyra Piro i ja. Reszta osób to byli miłośnicy sztuki. Dwa lata temu dołączył do nas Piotr Arkadiusz Szymański, lider Zespołu "ONI". Bardzo dużo wniósł jeśli chodzi o problematykę muzyczną. Wspiera nas przy pisaniu projektów z tej dziedziny.
Teresa Madej - Pozyskujecie także partnerów do realizacji projektów. Proszę o przedstawienie partnerów i wspólnie realizowanych projektów. Ostatnio bardzo aktywnie pokazaliście się Państwo podczas Festynu rodzinnego "W starym grodzie".
Marzena Miśkiewicz - Tak, to było działanie zrzeszające kilku partnerów: Stowarzyszenie "Abrakadabra", Towarzystwo Szabli i Miecza, Zamojskie Bractwo Rycerskie. Współpracowaliśmy z Zespołem Muzyki Biesiadnej Tomasza "BRUNO" Brudnowskiego i Zespołem ONI. Całość sfinansowana była przez Urząd Miasta Zamość. To jest bardzo dobra współpraca, ponieważ gros projektów mamy dofinansowanych przez UM Zamość. Były gry i zabawy dla dzieci, także dzieci z Domu Dziecka. Była otwarta lekcja muzyki, którą poprowadził Piotr Szymański, a miała na celu edukację muzyczną. Były też nagrody w konkursach.
Teresa Madej - Powiedzmy o projektach: "Twórczy senior" i "Szmaragdowe sztalugi". To działania artystyczne pod hasłem "Poezja, sepia, werniks".
Marzena Miśkiewicz - Projekt "Szmaragdowe sztalugi" realizowaliśmy w ubiegłym roku. To były warsztaty artystyczne z językiem angielskim. Uczyliśmy języka angielskiego poprzez plastykę. To było dosyć nowatorskie i świetnie nam się rozwinęło. W tym roku "Szmaragdowe sztalugi" przekształciły się w warsztaty grafficiarskie.
Teresa Madej - Czy to oznacza, że z tego powodu powstała Galeria Stowarzyszenia "Mury"?
Marzena Miśkiewicz - Tak. W ubiegłym roku otrzymaliśmy dofinansowanie z dwóch źródeł: z Urzędu Miasta Zamość i z Fundacji BZ WBK. Chciałabym podkreślić tę współpracę. Te dofinansowania pozwoliły nam na pomalowanie murów przy Szkole Podstawowej Nr 4. Myślę, że do tej pory wyglądają one świetnie, a odbiór społeczeństwa jest bardzo pozytywny. Myślimy o zmianie ekspozycji jeśli otrzymamy dalsze fundusze.
Teresa Madej - Odnotowałam także przedsięwzięcie, które realizujecie z fundacją spoza Zamościa - "Szczęśliwe dzieciństwo". Wspieraliście także Festiwal Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty realizowany przez Fundację Anny Dymnej "Mimo Wszystko". Z tym projektem związany jest Festiwal młodych "Zamość w światłach ramy". Czy jest kontynuacja tego projektu?
Marzena Miśkiewicz - Festiwal "Zamość w światłach ramy" realizowaliśmy na początku działalności naszego Stowarzyszenia. Jest odłożony na przyszłość. Przygoda festiwalowa, jeśli chodzi o współpracę z Fundacją Anny Dymnej nadal trwa, ponieważ co roku realizujemy rekrutację młodzieży na obszarze lubelskim.
Teresa Madej - Powiedzmy jeszcze o wsparciu finansowym dla Stowarzyszenia. Podkreśla pani pomoc ze strony UM Zamość, zapewne są i inni. A czy jest pomysł na środki unijne?
Marzena Miśkiewicz - Myślimy o tym aby aplikować z Programu Kultura, ale musimy nabrać jeszcze doświadczenia. Jest jeszcze kwestia wkładu własnego.
Teresa Madej - A co w planach na IV kwartał tego roku i na rok 2013?
Marzena Miśkiewicz - Zdradzę, że złożyliśmy wniosek, nie wiemy jak zostanie oceniony, ale jest bardzo atrakcyjny. Chodzi w nim także o aktywizację osób starszych. Chcemy założyć teatr. Złożyliśmy większy wniosek i czekamy jakie będą jego losy. Oczekiwania są bardzo pozytywne.
Teresa Madej - Gratuluję pomysłu i trzymamy kciuki. Dziękuję za interesująca rozmowę.
Marzena Miśkiewicz - Dziękuję ślicznie.
autor / źródło: Teresa Madej dodano: 2012-10-15 przeczytano: 12563 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|