|
Kresowe nekropolie
Cmentarz Łyczakowski jako Panteon "Bene Merentium", Cmentarz Orląt Lwowskich, nazywany Campo Santo i wileński Cmentarz na Rossie - to piękne i dumne wspomnienie przeszłości. Dla każdego Polaka to ważne punkty wizyty na Kresach. Te niezwykłe nekropolie to część naszej historii.
Poświęcony pamięci o zmarłych listopad powoduje, że powracamy myślami do tych, którzy już odeszli do lepszego ze światów. Solidarność narodowa nie pozwala nam także zapominać o tych wszystkich, których groby pozostały poza granicami naszego kraju. Wielu z nich oddało życie "Za wolność naszą i waszą", wielu swoimi dokonaniami zasiliło skarbnicę narodową.
Na Cmentarzu Łyczakowskim, należącym do najstarszych i najpiękniejszych w świecie, przyroda ułożyła się na kształt mogilnika dla ludności Lwowa i stanowi o niezwykłych walorach "miasta umarłych". Także szata roślinna, pokrywająca cmentarne wzgórza tworzy nadzwyczajną oprawę dla tej "ziemi mogił i krzyżów" - muzeum pod gołym niebem. W zdobnictwie nagrobnym Cmentarza Łyczakowskiego zawarto całą symbolikę pośmiertną oraz zasmucone anioły i boleściwe płaczki. Mogiły zdobią także popiersia zacnych postaci wykonanych dłutem znakomitych artystów rzeźbiarzy z XIX w. Z okazałych, dużej wartości artystycznej pomników fundowanych przez magistrat Lwowa promienieje blask zasługi, poświęcenia i cierpień za ideały swego narodu. Wędrując ścieżkami napotykamy groby tych, których zwykło się określać "mocarzami ducha i czynu" - dobrze zasłużonych dla miasta i kraju. Wśród przedstawicieli nauki, pióra, pędzla i lutni są politycy i działacze społeczni, to ci, którzy za życia przekroczyli próg przeciętności: Maria Konopnicka, Gabriela Zapolska, Artur Grottger, Karol Szajnocha, Władysław Bełza, Stefan Banach, Zygmunt Gorgolewski, Stanisław Szczepanowski, Wojciech Kętrzyński, Tadeusz Rutowski i wielu, wielu innych.
Na tym niezwykłym cmentarzu spotkały się także cztery pokolenia bojowników o wolność i niepodległość Polski: przedstawiciele Kościuszkowców i Napoleońscy żołnierze, uczestnicy listopadowego i styczniowego powstania. Czwartym pokoleniem stali się walczący o przynależność miasta do Rzeczypospolitej w 1918 r. - Obrońcy Lwowa, jego Orły i Orlęta. Niezłomni rycerze kresowi, studenci i gimnazjaliści śnią tutaj swój wieczny sen. To ci, którzy "Polegli, abyśmy wolni żyli" - jak głosi napis na "Pomniku Chwały". Leopolis Semper Fidelis stanowi część Cmentarza Łyczakowskiego. Na tym wzniosłym i monumentalnym cmentarzu znajduje się także Kaplica Obrońców Lwowa, katakumby i pole krzyży, wzorowanych na Krzyżu Orderu Virtuti Militari, którym Marszałek Józef Piłsudski odznaczył Lwów w 1920 r. Wspaniałym pomnikiem, według projektu Rudolfa Indrucha, ofiarne społeczeństwo uczciło bohaterów poległych w obronie Lwowa i Wschodniej Małopolski. Cmentarz zniszczony i zamieniony na śmietnisko w czasach sowieckich - na przełomie XX i XXI w. został zrekonstruowany.
Wileński cmentarz na Rossie jest dokumentem historii tego miasta i ziemi oraz jego kultury. Spoczywają tam dziesiątki tysięcy ludzi, współtworzących to piękne miasto, którego sylweta prześwituje poprzez gałęzie drzew ze wzgórz cmentarnych pokrytych nagrobkami i pomnikami głoszącymi ich imiona i zasługi.
Najważniejszy grób Rossy jest przykryty płytą z czarnego wołyńskiego granitu. Spoczywa tu serce Marszałka Józefa Piłsudskiego u stóp trumny ze szczątkami Jego Matki Marii z Billewiczów Piłsudskiej. Na płycie grobowej widnieje lakoniczny napis: MATKA I SERCE SYNA, nie ma nazwiska, ale każdy Polak przybywający na Rossę wie, kto w tym miejscu jest pochowany. Do starego cmentarza na Rossie przylega mały cmentarzyk wojskowy. Spoczywają tu żołnierze polscy polegli w walkach o Wilno w latach 1919, 1920, 1939, 1944.
Wileński cmentarz stał się także miejscem spoczynku naszych wielkich. Tu spoczywa Joachim Lelewel - nauczyciel Adama Mickiewicza, Władysław Syrokomla, Antoni Wiwulski - architekt, rzeźbiarz, autor Pomnika Grunwaldzkiego w Krakowie i Trzech Krzyży w Wilnie, Euzebiusz Słowacki, ojciec Juliusza Słowackiego. Wśród pochowanych w katakumbach był m.in. Franciszek Smuglewicz, najsłynniejszy z wileńskich malarzy przełomu XVIII i XIX wieku. Obok neogotyckiej kaplicy zwiedzającym Rossę przygląda się piękny Biały Anioł, Czarny Anioł, który zrywa ziemskie pęta i unosi się do nieba, to najpiękniejszy pomnik Rossy.
Kresowe nekropolie ocenione drzewami, urozmaicone terenem, tajemnicze - zdają się być raczej parkiem jakiejś królewskiej rezydencji, niż miejscem smutku, niż rezydencją śmierci, gdyby nie cisza uroczysta i rzewna... Pamiętajmy o Nich będąc we Lwowie i Wilnie - zapalmy świeczkę i zmówmy modlitwę za spokój Ich duszy!
|
autor / źródło: Teresa Madej, Waldemar Brzyski dodano: 2012-11-01 przeczytano: 15226 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|