www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w czwartek, 21 listopada 2024, w 326 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Janusza, Konrada, Reginy.
Listopadowe przysłowia: Kwitną drzewa w listopadzie, zima aż do maja będzie. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > Turystyka


- - - - POLECAMY - - - -




Przewodnik Prądów Turystycznych

Wyprawa piesza Nowa Sól - Józefów nad Jez. Sławskim
Opatrzona meldunkami zarejestrowanymi w audio do własnego użytku. Data 26.III.2007. Uczestnicy: HCM & KZA. Na wyposażeniu wszystko co prawdziwy, ale ascetyczny wędrowiec mieć musi. Podkład dźwiękowy: John Carpenter, David Bowie, Tangerine Dream, The Immortals, walce i polonezy, Piotr Szczepanik i in.

Szybki brzask między 6:10 - 6:21
Za późno przyszedł brodacz, za wcześnie zaświtało i Baltax ukazał się w całej okazałości, nad lasem. Musieliśmy uznać go za tymczasowo spalony, by sedno się ziściło. Tak nad Czarną Strugą zaczął się Dzień Grabuli, gdyż marsz dawał takie podniecenie, że nieustannie trza było sobie łapę podawać. Start! Kierunek: Józefów. Trasa: Nowa Sól Zatorze - Śródmieście - Port - Przyborów - kompleks leśny Szachownica, drzewostany... dalej będą czary.

Nudne samojazdy między 7:15 - 7:44
Odcinek do Przyborowa trzeba uznać za nudny, z punktu widzenia piechura, któremu (dziś) nie w głowie zabytki, zbytki, szosy i w ogóle cywilizacja. Dystans ok. 7 km przebyliśmy więc żwawym krokiem, nie tracąc czasu. We wsi odbiliśmy na wschód i na skraju Przyborowa dostaliśmy telefoniczny meldunek, że widziano nas po drodze z samojazdu. Dostrzegliśmy ciekawą z zewnątrz kanciapę na drzewie, ale wypatrywaliśmy kompleksu. Pogoda wyśmienita (jak każda - słońce, 17st. C, wiatr).

Założenia nawigatora na skraju Szachownicy o 8:29
W otulinie największego lasu w okolicy Nowej Soli, ciągnącego się na północny - wschód, w stronę Jeziora Sławskiego, zaczął się drugi etap wyprawy. W linii prostej 17 km do celu. Można całą tę drogę przebyć w lesie i takie jest założenie, ale sama busola i orientacja wg Słońca nie wystarczy. Przecięcie asfaltu oznacza kupalex.
Mapy to jest patrzenie z góry na abstrakcyjnie przedstawiony świat, mapa topograficzna w skali 1:50 000 to prawdziwy poligon badawczy. Poza masą szczegółów, oznaczone są na niej numery leśnych sektorów i patrząc na leśniczy słupek jak na krasnala, można ustalić to i owo. Pierwszy słupek ma numery [159, 178].

Dębinka za Drogą i Czerwona Małpa, między godz. 9 a 11
Te dwie nazwy znalazły się na owej mapie topo. Skąd się wzięły? Co ma wspólnego Czerwona Małpa z okolicami Nowej Soli? Być może dawno temu, jakiś człek w lesie zobaczył drugiego z czerwoną od picia mordą i darł się: Ale czerwona małpa! Bo chyba nie uciekła taka piastowiczowi Konradowi, od Jadwigi i Brodatego, który zginął w tych okolicach na polowaniu? Fakty historyczne nie są mi znane na tyle, bym dalej bzdury opowiadał. Lepiej czuję się ze środowiska naturalnego. Drzewostany są sztucznie nasadzone (króluje sosna), mają od 80 do 140 lat. Stare partie lasu powaliły huragany (fest w 1967 r.) i pożary. Starsze drzewa rosną głównie przy dawnych drogach gruntowych między wsiami - są to zazwyczaj jednogatunkowe aleje (buki, brzozy, dęby), przecinające niereguralnie w stosunku do szachownicy, sosnowy bór. Przy jednej widzieliśmy betonowy wodopój (brak naturalnych zbiorników i cieków wodnych, okolice słupka [302, 303, 308, 309), na innej pracujących przy wycince leśników, ale żadna z bodaj 11 postaci, widzianych w lesie nie może równać się z atrakcją, jaką jest Leśne Licho. Zły demon lasu. W starosłowiańskich wierzeniach łaził z wiatrem cały dzień po lesie i nigdzie nie mógł długo zagrzać miejsca. Mącił kałuże i ludzkie głowy. Zobaczyliśmy go w jednym z wcieleń jako pień drzewa tak ciachnięty i wykręcony, że przypominał dziada znęcającego się nad... a, to trzeba widzieć. Atmosfera lasu, jego kolory i kształty, nawet jeśli ktoś powie, że tu nic nie ma i trzeba postawić bloki, są psychodelą pierwszorzędną, samą w sobie. O tej porze lasy są bardziej świetliste i ażurowe, bez liści. Słupek [96, 123, 124], potem [67, 68, 94, 95]. Zgubić się w lesie to strach, gdy coś szumi, stuka i woła. Uciec do lasu, wytchnienie. Po wytchnienie i dla sportu tu przyszlismy, a nie gubić się. Kierunek zgadza się idealnie, ale już schodzimy z najdokładniejszej mapy w mniej dokładną, w skali 1:100 000. Nie będzie numerów sektorów. I dobrze. To zbyt łatwe. Na pierwszym tej wiosny motylku cytrynku zawiesił oko nawet KZA. Pumex - kompleks!

Ambona - luksus czołg 11:34 i skraj lasu 12:43
Pierwsza ludzka ambona. Luksusowa, bo obita prawdziwą boazerią (co za dowcip Licha, że drzewo z lasu, po odwiedzinach w tartaku, a może sklepie meblowym, cofnął do lasu). Drewno uczłowieczone. Widok na ścieżynę, szkółkę leśną, młodnik, a za plecami ściana wysokich sosen. Ambony nie wolno oszczewać! Jesteśmy 5 godzin i 11 min. w drodze. Zmęczenie zakopaliśmy jak większość napotkanych śmieci. Tu warto wspomnieć, że jeden śmieć był usprawiedliwiony - balon na hel, który dokończył byt w lesie. Sam tu doleciał więc przykryła go pierzyna mchu, a nie kopniaki piaszczyste. Słupek [40, 41, 64, 65] oraz [15, 38, 39]. Zapętlone kwadraty lasu tniemy mniej więcej po przekątnej. Nie można ich policzyć, traci się rachubę i poczucie odległości. To ekscytujące choć prawdziwej głuszy tu nie ma. Z lasu wywiało nas niestety szybciej niż chcieliśmy. Zamiast iść prosto na Tarnowskie jezioro i tym samym zaliczyć 5 ok wodnych, wyszliśmy z kompleksu 2 km od Chełmka pod Lubięcinem. Cywilizacja odnalazła się niedaleko, ale wciąż trzymaliśmy się skraju lasu i ambon, które teraz pojawiły się mnogo. Przy Polonezie A - dur Chopina zjedliśmy w jednej po jaju. Potem były piaszczyste pola w słońcu i wietrze, podłużne piramidy siana, na które się wdrapaliśmy i nazwaliśmy Siano Torre.

Dąbrówno 14:17 - Mesze - laserowe jezioro 15:20
Jak dojść do Józefowa, pytam specjalnie. Lasami, brzmi odpowiedź młodej sklepikarki we wsi Dąbrówno przy drodze z Lubięcina do Sławy. Zapasy poczynione, kierunek Okopiec, wieś za miedzą. Tam zaszlochał do nas indor, wydając regularne spazmo-dźwięki. Świetne brzmienie, przejmuje i rozśmiesza na raz. Od dawna trwa trzeci etap, ze słabym czynnikiem leśnym (ok. 50%). Nad Jez. Mesze spędziliśmy czas na miłej pogawędce, a z mapy łypał już pas zieleni na północ od wsi, przypominający kształtem giwerę laserową, celującą w Józefów. Mieliśmy go zbadać i okazało się, co znamienne jest już dla tych obszarów, że to długi na 2 km rów po dawnym jeziorze rynnowym, o przebiegu W - E. Relikt polodowcowy w stanie zaniku. Tą krzaczastą szramą posuwaliśmy się jak leniwy pocisk w lufie, a KZA wstrząśnięty bliskością sentymentalnych miejsc zachowywał się już trochę inaczej. Gonił nas traktor albo tak nam się zdawało. W następnym wgłębieniu pojeziernym, mniejszym i przerobionym na kawałek pola uprawnego, mógłby lądować mały samolot. I wyszliśmy na ..

Światło czasu przyszłości 16:09
Dwa lata temu z tej tu Ambony, przez duże A, padło proroctwo, że oto przyjdą z tamtej strony, od Marsa. Kiedyś. Teraz! Z tej okazji prawdziwy piknik i nie ostatni. Stoimy palcami na mecie. Został fragment lasu z tak ponazywanymi miejscami: Ściana Skowytu, Stalowe Drzewo, Krwawy Gaj, Jezioro Bez Dna (opisywane przeze mnie w 2 nr Magmy), Dolina Śmierci (maniak dał te nazwy! Chyba Radek Ludzik) czy Tapczan. Wrócił czas sinych profesorów. Teren ten w odczuciu skurczył się w ogólnym ujęciu całej trasy.

Piana Herzoga niesiona przez stu Murzynów
I fanfary. Oto kroczymy nędznym obrzeżem brudnego jeziora. Zamilczcie telefony komórkowe! Molo obrócone do nas tylko należy. Martwica przedsezonowa. Dzień mija szybko. Jest 18:09. I krok po kroku KZA opisuje zakamarki. Ale najważniejszy jest na koniec. Na ul. Jarzębinowej, nr 1. Dacza! W stanie surowym czy nie, ale jest też kompresor, krzesło, piec, materace .. huśtawka, rozdwojony orzech, którego dziadek KZA posadził z okazji jego narodzin. Wspomnienia dzieciństwa i letniej arcylaby. Jemy co nam pozostało słuchając Piotra Szczepanika. Nasze ogródkowe obozowyzywisko. Bo do środka wejść nie możemy. Tak jak do końca rozwiązać przyniesionej krzyżówki, która miała służyć za podpałkę do ogniska, którego nie było kiedy zrobić (nie ta aura). Jest 19:21.

Ale wam wkonotopie!
Lekki nerw szarpie co chwilę, bo czas zaczyna naglić. Ciemność idzie. Musimy przejść na przystanek autobusowy i po królewsku wrócić do domu. Ok. Gdy idziemy, wrażenia zlewają się w jedną kulę ciepła. Ściemnia się zupełnie. Widząc gwiazdy, Wenus oraz odległy maszt za Kożuchowem narzekamy na twardy asfalt. Dziś nam nie pasuje. Czuć go w nogach. Wydaje się, że jesteśmy zupełnie gdzie indziej. We wsi, gdzie tonęły konie (prawda!) czekamy na bus o 20:49. Powrót szosą jest śmiesznie krótki. Dystans jaki przebyliśmy na pieszo, ok. 40 km, nie wydaje się niczym wielkim. Bilet po 5,8 zł. Bez zniżki.

Baltax! XXI & XLI
Cóż dodać? Wdrapaliśmy się na zakończenie pod nowosolskie sklepienie. 64 m nad ziemią. Grabula po raz setny chyba się formuje, łydki, nadgarstki i sztuczne ass'y pragną snu.. Dziękuję. I ja także. Wyprawa się ziściła. I inne czekać będą, we wszystkie strony świata.


autor / źródło: Eliasz Gramont
KRZYK głos wolności
dodano: 2007-05-08 przeczytano: 3079 razy.



Zobacz podobne:

Warto przeczytać:









- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet