|
Karnawałowe rozmaitości u "Namysłowiaków"Żywiołowe romanse i czardasze, szlagier Ordonówny na pile muzycznej, błyskotliwe arie operowe i operetkowe oraz swawolne fraszki i ekscytujące tańce - oto scenariusz Koncertu Karnawałowego, jaki odbył się w sali koncertowej Orkiestry Symfonicznej im. Karola Namysłowskiego (25.01.).
To był szalony wieczór. W pełnym rozmaitości muzycznych scenariuszu udział wzięły śliczne, młode panie i wytworni, przystojni panowie. Znakomita rozrywka była możliwa za sprawą występu: utalentowanej hrubieszowianki, solistki mezzosopranistki Aleksandry Opały-Wójcik, mistrzowsko grającego na fletach prostych i śpiewającej pile Piotra Trojanowskiego. Zachwycił słuchaczy koncert Trio Giusto w znakomitym składzie: Krzysztof Stopa - skrzypce, Katarzyna Wach - wiolonczela i Piotr Stopa - fortepian, a także popisy najpiękniejszego w regionie Kwartetu "La Primavera", który tworzą: Anna Piwko - I skrzypce, Magdalena Magoń - II skrzypce, Beata Gęborys - altówka i Katarzyna Wach - wiolonczela. Marian Karczmarczyk recytował arcyzabawne fraszki. "Wisienką na torcie" była młodziutka i utytułowana para, rodzeństwo Hanna i Michał Kolano, którzy z niesamowitą gracją zatańczyli do pięknych kompozycji na mikro parkiecie.
Tak jak zapowiedziała prowadząca Eliza Leszczyńska-Pieniak - formuła koncertu miała charakter kameralny, a program zawierał klimaty królującego nam w kalendarzu karnawału. Rozpoczęło Trio Giusto, zespół koncertujący od czterech lat, zniewalającym romansem Cyganów rosyjskich.
Piotr Trojanowski, absolwent Akademii Muzycznej w Poznaniu, pracował z wieloma orkiestrami i sporo podróżował zanim w 2008 r. związał się z Orkiestrą Symfoniczną im. Karola Namysłowskiego. Z wykształcenia jest klarnecistą, ale tym razem przed zamojską publicznością wystąpił w zupełnie innej roli. Zagrał na wielce pasjonującym instrumencie, pile muzycznej. Pan Piotr został wicemistrzem świata w grze na pile w 2011 r. Już za chwilę dane nam było wysłuchać przedwojennego szlagieru z filmu "Szpieg w masce" - "Miłość ci wszystko wybaczy" z repertuaru Hanki Ordonówny oraz niezrównanego Piotra Trojanowskiego na piłe z towarzyszeniem zacnych muzyków Trio Giusto. Potem "Taniec białego konia" i imponująca gra muzyków Trio Giusto. Niesamowity popis muzyczny.
I ponowny występ Piotra Trojanowskiego, który tym razem zagrał na flecie prostym. - Gra na pile muzycznej nie jest jedyna jego pasją, bowiem muzyk posiada bardzo ciekawą kolekcję instrumentów, które przywiózł z różnych stron świata. Są w niej: flety barokowe, grecki buzuki, turecki klarnet i antyczne cymbały - mówiła prowadząca. Wysłuchaliśmy wiązanki tańców irlandzkich w wykonaniu Piotra Trojanowskiego z towarzyszeniem Trio Giusto. Jak dodał Krzysztof Stopa - w bogatej "kolekcji" pana Piotra znajduje się jego żona, którą przywiózł z Meksyku. Muzyk skomentował także, że gdyby były mistrzostwa świata w grze na fletach prostych, to z pewnością pan Piotr znalazłby się na "pudle".
W najsłynniejszym utworze Cyganów rumuńskich "Skowronek" Grigora Dinicu Krzysztof Stopa pokazał się nam w swoim żywiole, a Katarzyna Wach zafundowała nam popisy na wiolonczeli.
Zmiana nastroju. - Jeszcze nie dawno można ja było oglądać w murach zamojskiej Szkoły Muzycznej, którą ukończyła w 2008 r., pod opieką artystycznej Wiesławy Grabek-Woś i Agnieszki Brylewicz. Dziś jest studentką II roku Akademii Muzycznej w Krakowie, w klasie Marii Seremet. Wystąpiła jako solistka podczas wykonania Mszy d-moll Józefa Haydna w kościele świętych Piotra i Pawła w Krakowie, a także podczas Gali Operowej w Filharmonii Krakowskiej z utworami Rossiniego. Blondynka o intrygującym spojrzeniu i absolutnie niezwykłym głosie - Aleksandra Opała-Wójcik. Tak zapowiadała solistkę Eliza Leszczyńska-Pieniak. Hrubieszowianka wykonała: arię z opery "Carmen" Bizeta i arię z opery "Kopciuszek". Świetnej mezzosopranistce akompaniował Piotr Stopa.
Utwory, które znają wszyscy: Czardasz Vittorio Monti z partią solową Piotra Trojanowskiego i Krzysztofa Stopy, "Love me Tender" z repertuaru Elvisa Presleya na piłę w wykonaniu mistrza Piotra i polka - żart muzyczny na temat "Czterech pór roku" Antonio Vivaldiego. Ten utwór Piotr Trojanowski zagrał na fletach prostych. Był to utwór z niespodzianką, bowiem dodatkowo pan Piotr zagrał nie tylko na dwóch fletach prostych jednocześnie - tradycyjnie, ale także zagrał nosem na tych fletach.
Na scenie ponownie solistka. Dopiero zaczyna swoją karierę muzyczną, a ma już na swoim koncie liczne osiągnięcia. Jest laureatką Konkursu Wokalnego w Lublinie, gdzie zdobyła II nagrodę oraz Ogólnopolskiego Konkursu im. Barbary Kostrzewskiej, na którym również uzyskała II miejsce. Rodowita hrubieszowianka śpiewa w Warszawskim Studiu Operowym przy Operze Narodowej. Wykonała dla nas dwa utwory: Arię Pericholi - "Arię ze śmiechem" z operetki "Perichola" Offenbacha i Czardasza z operetki "Księżniczka Czardasza". Towarzyszył jej Piotr Stopa na fortepianie.
W przewie karnawałowego koncertu organizatorzy częstowali publiczność lampką szampana, a po niej na scenie bawił słuchaczy Marian Kaczmarczyk, satyryk, aforysta, twórca miniatur literackich. To postać znana, ponieważ pan Marian publikował w 28 czasopismach, dla dorosłych i dla dzieci. Doczekał się licznych przedruków w prasie zagranicznej. Jego twórczość jest prezentowana aż w 38 antologiach. Mogliśmy wysłuchać kilkunastu świetnych utworów z jego bogatego dorobku.
Kolejno na scenie Zespół "La Primavera", o którym mówi się, że to najpiękniejszy kwartet w regionie. Ojcem chrzestnym zespołu jest Zbigniew Małkowicz, który w 2005 r. szukał muzyków gotowych wykonać pop-oratorium "Miłosierdzie Boże". To miał być dla kwartetu jeden występ, a rozpoczęła się długoletnia współpraca. Kwartet utalentowanych pań znakomicie wykonał: "Walc kwiatów" z baletu "Dziadek do orzechów" Piotra Czajkowskiego, "Por una cabeza" - tango znane z filmu "Zapach kobiety", "It don't mean a thing" Duka Ellingtona, Tango Roxanne z filmu "Moulin Rouge", "Fascynacje" Fermo Dante Marchettiego i na koniec - "La Mambę", tradycyjną meksykańską melodię. Do pięknej muzyki zatańczyli Hanna Kolano i Michał Kolano, para mistrzowskiej klasy tanecznej, zwycięzcy ogólnopolskich i międzynarodowych turniejów tanecznych. Wychowali się w Zamościu, studiują i doskonalą swoje umiejętności w Krakowie. Obecnie przygotowują się do Mistrzostw Polski w tańcach standardowych.
- Trudno mieszkać w Zamościu i braci Stopów nie znać. Muzyką w ich rodzinie zajmował się już dziadek Mikołaj. Ojciec Mieczysław grał w Orkiestrze Włościańskiej, współtworzył Zamojska Szkołę Muzyczną. Wyj Tadeusz był wiolonczelistą i także muzykiem w Orkiestrze Włościańskiej. Piotr Stopa gra na fortepianie, a Krzysztof Stopa gra na wszystkim, co mu wpadnie w ręce. Zagrał dla nas także na kontrabasie. Zanim trafił do Zamościa długo współpracował z Teatrem Muzycznym w Gdyni. To było ponad 200 wykonań "Skrzypka na dachu". Zagrał również w filmie fabularnym "Zygfryd", w roli Paganiniego, u boku Holoubka i Nowickiego i w głębokim uścisku z Marią Pakulnis. Piotr Stopa gra na fortepianie i jest kameralistą. Współpracuje z Filharmonia Muzyczną w Lublinie, z Teatrem Muzycznym w Lublinie - tak rekomendowano braci Stopów. Doskonali muzycy wykonali dwa utwory w aranżacji Krzysztofa Stopy - "Sway" w rytmie cha-chy i Sambę "Quando, quando.
Karnawałowy Koncert zakończył utwór "Przetańczyć całą noc" z musicalu "My fair Lady" w wykonaniu Aleksandry Opały-Wójcik, kwartetu "La Primavera" i braci Stopów. Owacje publiczności wymusiły na wykonawcach bis. I to był fascynujący finał Koncertu Karnawałowego.
Na szczęście dla melomanów z muzykami można spotkać się już 1 lutego o godz. 19.00 na Koncercie "SHERLOCK JR." (1924 r.) Bustera Keaton. Będzie to muzyka na żywo do filmu niemego w wykonaniu Orkiestry Symfonicznej im. Karola Namysłowskiego (w kameralnym składzie), pod batutą kompozytora Rafała Rozmusa.autor / źródło: Teresa Madej dodano: 2013-01-29 przeczytano: 11750 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|