www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w piątek, 22 listopada 2024, w 327 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Marka, Cecylii, Filomeny.
Listopadowe przysłowia: Kwitną drzewa w listopadzie, zima aż do maja będzie. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > Sport


- - - - POLECAMY - - - -




Wyczytaj ROCK!

Trzy tygodnie, niemal 30 miast i spotkań, 5200 kilometrów, 624 litry paliwa, 87 godzin za kierownicą, dwie premiery, sześcioro członków załogi i dziewięć hostess - to Rock&Read Festival w liczbach. 26 października 2012 roku literacki camper Kuby Ćwieka wyruszył w Polskę, pokazać, że rock&roll nie umarł, a czytanie to fajna sprawa.

Co jakiś czas w prasie ogólnopolskiej pojawiają się artykuły alarmujące, że ponad połowa Polaków nie czyta rocznie ani jednej książki. Jednak jedynki wstawiane uczniom przez polonistki za nieprzeczytanie lektury w żaden sposób nie zmieniają tego, że rzesza młodzieży uważa czytanie za obciach. Zamiast sięgać po lektury, kartkuje streszczenia... albo nie robi nawet tego. Nieczytający rodzice wychowują nieczytające dzieci, zostawiając zaszczepienie miłości do literatury szkole, której pomiędzy napiętymi programami nauczania brakuje na to czasu. Rynek wydawniczy w Polsce ma się średnio, zamykane zostają wydawnictwa i księgarnie.

Reakcją zwrotną są oddolne akcje mające popularyzować książki. Na Facebooku pojawiają się fanpage promujące czytelnictwo, nagłaśnia się ideę bookcrossingu, ustawia się regały w centrach wielkich miast. Polscy celebryci zaangażowali się w kampanię "Nie czytasz? Nie idę z tobą do łóżka". Swoją cegiełkę do tego ruchu dołożył autor bestsellerowej tetralogii "Kłamca", Jakub Ćwiek.

Jego pomysłem było połączenie literatury i rock&rolla. Postanowił walczyć z wizerunkiem czytelnika jako chudego kujona w okularach z grubymi szkłami, któremu za chwilę starsi, napakowani koledzy spuszczą głowę w muszli klozetowej. W czasie Rock&Read krzyczał głośno, że miłość do książek to nie powód do wstydu. Że nie trzeba mówić: "No, czytam książki... ale poza tym jestem normalny, co tydzień chodzę na imprezy", tylko właśnie w czytelnictwie upatrywać własnej fajności. Z początku nieufnie patrzącym gimnazjalistom z rozbrajającym uśmiechem wyznawał, że dzięki oczytaniu zawsze potrafił odpyskować napastnikom, bo kreatywniej od nich przeklinał.

Nieufność zresztą nie trwała nigdy długo. Ćwiek wchodził na spotkania w ramonesce, z długimi włosami wypadającymi spod kaszkietu, a w miarę trwania trasy odzywał się coraz bardziej zachrypniętym głosem. Czasem jego pojawieniu towarzyszyły dźwięki "Thunderstruck" AC/DC, kiedy indziej grał na gitarze. Każde ze spotkań różniło się od pozostałych. Inaczej wyglądała atmosfera na targach książki, inaczej w empikach, bibliotekach, szkołach... Wśród publiczności zasiadały trzy pokolenia: czytelnicy Kuby oraz osoby, które nie słyszały o nim nigdy wcześniej. Niekiedy Ćwiek mówił o swojej twórczości, w szczególności o dwóch najnowszych publikacjach, które były pretekstem do wyruszenia w tę trasę - komiksie "Kłamca. Viva l'arte" i zbiorze opowiadań "Chłopcy", kiedy indziej niemal nie wspominał o tym, że jest pisarzem. Opowiadał o pasji do muzyki i literatury.

I właśnie pasją zarażał publiczność, która chłonęła energię z tego jednoosobowego show z elementami stand-upu. Kiedy zachęcił uczniów ze szkoły w Sosnowcu do wybijania rytmu "We will rock you", cały budynek zadrżał. W Lubinie śpiewał napisaną przez siebie piosenkę "Czytasz całą noc", skomponowaną do melodii "You shook me all night long" AC/DC. Podkreślał, że na własnej skórze dowiaduje się właśnie, że można spełnić marzenie - ponieważ on, który nigdy nie nadawał się na muzyka, właśnie wyruszył w rockową trasę, a więc nic nie jest niemożliwe. I do kierowania się pragnieniami zachęcał równie gorąco, co do znalezienia prawdziwej pasji.

Czy młodzież, która w czasie spotkań wpatrywała się w Kubę Ćwieka wzrokiem coraz bardziej pełnym podziwu, dała się przekonać? To pewnie będzie można ocenić dopiero za rok, kiedy w czasie kolejnych spotkań zapyta ponownie: "Kto z was przeczytał w tym roku jakąś książkę? A kto dlatego, że sam chciał?". Czas pokaże też, czy ktoś spośród osób twierdzących, że pisze, ale tylko dla siebie, zdecyduje się zanieść tekst do wydawcy. Bez wątpienia jednak w pamięci ludzi pozostanie energia, która sprawiała, że po spotkaniach ludzie podchodzili uściskać Ćwieka, pobyć z nim choć chwilę dłużej, podziękować. Nie mówiąc już o autografach, które często rozdawał nie tylko on, ale też członkowie załogi.

Bo na spotkaniach Kuba zawsze pojawiał się w otoczeniu zgranej ekipy - kierowcy, operatora, fotografa oraz grona prześlicznych hostess, zasiadających wokół niego w czasie spotkań. To właśnie w ich towarzystwie mieszkał przez trzy tygodnie w camperze, przeżył mnóstwo zabawnych, wzruszających, a nawet strasznych chwil - jak wtedy, gdy las pod Barlinkiem okazał się wyglądać w nocy jak wyjęty żywcem z gry "Slender".

Ta pozaspotkaniowa część Rock&Read Festival, niedostępna dla oczu szerszej publiczności inaczej niż przefiltrowana przez kamerę Mateusza z Gliwickiego Klubu Filmowego "Wrota" czy mój aparat fotograficzny, jeszcze bardziej pokazała załodze, że rock&roll żyje. Chwile, kiedy Lambert prowadził camper w środku nocy przez pustą szosę, a wszyscy na pokładzie wykrzykiwali słowa rockowych utworów lub wręcz przeciwnie, w milczeniu wpatrywali się w kolejne kilometry drogi czy momenty, kiedy zatrzymywał się, by każdy mógł spojrzeć w czyste niebo i podziwiać gwiazdy, wypalając papierosa na chłodnym powietrzu, pozwalały zapomnieć, że istnieje inne życie. Inny świat, w którym każdego dnia trzeba wstać do pracy i w którym dzień nie zaczyna się od pobudki na stacji benzynowej pośrodku niczego i od zadania pytania: "Przepraszam, gdzie ja właściwie jestem?", bo kierowca po nocy za kółkiem zasnął, zanim obudził się ktokolwiek z załogi. Świat, w którym jest pod dostatkiem prądu i ciepłej wody, za to nie ma przyjaciół, którzy umyją ci włosy w jadącym camperze i razem z tobą zostaną zachlapani na każdym ostrzejszym zakręcie.

I za każdym razem, kiedy pojawiała się obawa, że to jednak nie to, że atmosfery nie wystarczy na całe trzy tygodnie i może ekipa nie dojrzała do takiego życia, na drodze Rock&Read pojawiał się ktoś, kto miał rockową duszę, jak właściciel stacji benzynowej obklejonej rockowymi plakatami, która powitała camper dźwiękami "Woman" Ozzy'ego Osbourne'a. Pojawiały się przyjazne porty - domy przyjaciół, zawsze gotowych zaprosić do siebie grupę niedomytych i głodnych podróżników. Pojawiali się ludzie, których możliwe, że nie poznałoby się w innych okolicznościach, jak Dawid Pochopień czy Iwo Strzelecki, graficy współpracujący z Ćwiekiem przy najnowszych projektach i których nie udało mu się spotkać na żywo nigdy dotąd. I wreszcie wzruszające momenty, jak ten, kiedy Kuba został przez ZKF Ad Astra przyjęty jako honorowy członek klubu oraz nomad "Sons of Ad Astra".

W czasie Targów Książki w Krakowie ktoś zapytał wydawcę Ćwieka, jak udało mu się zmusić autora do zamknięcia się na trzy tygodnie w tym pudełku. Powinien zapytać raczej, jak udało mu się zmusić go do powrotu do rzeczywistości. Kiedy na warszawskim parkingu załoga żegnała camper, każdy poklepywał jego karoserię, mówiąc "do zobaczenia". Bo załoga Rock&Read Festival naprawdę oddała się Drodze. Właśnie wyrusza ponownie, krzycząc o tym, że fajnie jest czytać. Głośno, z przyjaciółmi, przy huczącej muzyce. Bo czemu by nie?


autor / źródło: Anna Tess Gołębiowska
dodano: 2013-09-02 przeczytano: 13722 razy.



Zobacz podobne:
     Wkrótce XV edycja Zamojskich Spotkań z Fantastyką! / 2017-08-18
     XV jubileuszowa edycja Zamojskich Spotkań z Fantastyką / 2017-06-20
     XIV Zamojskie Spotkania z Fantastyką - mocno literackie! / 2016-09-12
     Michał Gołkowski gościem XIV Zamojskich Spotkań z Fantastyką! / 2016-08-17
     VI edycja Nadszańca Fantastyki! / 2016-08-17
     Zamojskie Spotkania z Fantastyką 2016 / 2016-08-09
     Goście specjalni 13. Zamojskich Spotkaniach z Fantastyką / 2015-09-06
     To będzie fantastyczna trzynastka. Wkrótce startują 13. Zamojskie Spotkania z Fantastyką / 2015-08-29
     12. Zamojskie Spotkania z Fantastyką - turniej League of Legends / 2014-08-23
     12. Zamojskie Spotkania z Fantastyką - spotkania autorskie / 2014-08-19
     12. Zamojskie Spotkania z Fantastyką - konkurs literacki "Nadszaniec Fantastyki" / 2014-08-02
     Trzy fantastyczne dni / 2013-09-23
     XI Zamojskie Spotkania z Fantastyką - spotkanie autorskie z Michałem Gołkowskim / 2013-09-09
     Rock&Read Festival - spotkanie z Jakubem Ćwiekiem / 2013-09-02
     XI Zamojskie Spotkania z Fantastyką - konkurs cosplay / 2013-08-12
     XI Zamojskie Spotkania z Fantastyką - zgłoś swój punkt programu i poznaj koszty akredytacji! / 2013-07-23
     Konkurs literacki "Nadszaniec fantastyki" / 2013-07-23
     11. Zamojskie Spotkania z Fantastyką zapowiedziane! / 2013-06-17
     10. Zamojskie Spotkania z Fantastyką / 2012-09-11

Warto przeczytać:









- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet