Szansa większa niż kiedykolwiek wcześniej

No i po wakacjach. Dzieci nie muszą już się nudzić, jak w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, lecz mogą wreszcie wykorzystać swój zapał do pracy twórczej w codziennych szkolnych zajęciach. Na zamojskie arterie powróciły wyczekiwane od czerwca korki, które nieco (ale tylko nieco) łagodzi oddana ponownie do użytku kilka dni temu ulica Królowej Jadwigi. Według zgodnej opinii większości kierowców, różnicy w porównaniu do tego, co mieliśmy na początku roku, nie ma żadnej. Może nawet jest gorzej niż tuż przed wakacjami, kiedy to najbardziej rozwalone fragmenty kostki zastąpiły betonowe płyty. Coś czuję, że w przyszłym roku będziemy mieli powtórkę z rozrywki.

Ale na razie temat transportu ulicznego zostawmy. Skupmy się na zagadnieniach dotyczących dojazdu do naszego pięknego miasta. Kilka tygodni temu w delegaturze Urzędu Wojewódzkiego odbyła się rozprawa publiczna przypominająca, że za jakiś czas, gdy obecna młodzież będzie posyłać do szkół swoje latorośle, na Zamojszczyźnie ma powstać droga ekspresowa wiodąca od Warszawy przez powiat zamojski do granicy w |Hrebennem. O stanie tej kwestii najlepiej chyba świadczy fakt, że organizatorzy wydarzenia przedstawili dokładnie te same prezentacje multimedialne, co na poprzednim takim spotkaniu, które odbyło się kilka lat temu. Kiedy usiłowałem je uzyskać od lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz firm projektujących ową S-17, usłyszałem, że nie jest to możliwe, gdyż są to dane nieaktualne. Co prawda nie w jakimś znacznym stopniu, bo stan faktyczny różni się jedynie detalami, ale wszystkie podmioty (przerzucające winę na siebie nawzajem) uznały to za wystarczający powód, aby nie udostępniać prezentacji środkom masowego przekazu. Nie zdziwię się zatem, jeśli za kolejne parę lat identyczne slajdy zobaczę na następnej rozprawie.

Dlatego jeśli ktoś uważa, że kolej w naszym regionie jest skazana na odwrót i nie ma sensu inwestowanie w infrastrukturę tej gałęzi transportu, to się grubo myli. Tym bardziej, że wstępny projekt Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego na lata 2014-2020 zawiera elementy pozwalające dostrzec dużą szansę na budowę kilku bardzo istotnych przedsięwzięć. W tym także nowych przystanków kolejowych, najważniejszych nie tylko dla Zamościa, ale także i sporej części Zamojszczyzny, zwłaszcza tej leżącej na wschód od Hetmańskiego Grodu.

Zacytuję może Bartosza Sojdę, który na stronie lubelskakolej.net zamieścił następującą informację o zapisach w planie RPO: "... w ramach Priorytetu inwestycyjnego nr 4 osi priorytetowej 4, a dokładnie priorytet 7.4 - Rozwój i rehabilitacja kompleksowego, nowoczesnego i interoperacyjnego systemu transportu kolejowego. Jego celem jest, jak czytamy w projekcie: "Wzmocnienie funkcjonowania transportu kolejowego jako czynnik poprawy warunków życia mieszańców oraz rozwoju gospodarczego województwa lubelskiego". W punkcie 3.A.2.1, zawierającym "Opis rodzaju oraz przykłady działań, które mają być finansowane oraz ich spodziewany wkład w odpowiadające cele", możemy znaleźć zaś doprecyzowanie, które nie pozostawia wątpliwości wobec tego po co w projekt został wpisany ten właśnie priorytet i czego on dotyczy. Chodzi dokładnie o punkt w brzmieniu: "budowę, modernizację, rehabilitację sieci kolejowej i infrastruktury dworcowej poza siecią TEN-T". Natomiast wśród zamieszczonych w tabeli (strona 133 tab. 5b) wskaźników produktu dla programu EFRR możemy odszukać wskaźnik taki, jak "Liczba wybudowanych, przebudowanych lub wyremontowanych przystanków kolejowych".

Innymi słowy - zyskamy otwartą drogę do budowy takich przystanków. I to bez oglądania się na samorządowe widzimisię. Zarządca infrastruktury będzie mógł samodzielnie wskazać przedsięwzięcia, które jego zdaniem są potrzebne do wykonania, a następnie je przeprowadzić z wykorzystaniem dofinansowania unijnego. Dla Zamościa oznacza to, że będzie można w mieście wybudować dwa kluczowe przystanki - w centrum miasta oraz w jego wschodniej części.

Drugiej kwestii nie będę omawiał szerzej, bo jest doskonale znana i nawet władze miejskie okolice ulicy Legionów wskazywały jako dobre miejsce do budowy przystanku kolejowego. Niemniej Zamość Wschód nie poprawi wiele bez Zamościa Centrum. Przy czym nie chodzi mi o tereny przy ulicy Orlicz-Dreszera. To znaczy pewnie, że byłaby to idealna lokalizacja, ale ciężko jest kopać się z koniem. A przynajmniej z panią konserwator. Ponadto jeśli ze strony miasta nie widać zupełnie zainteresowania integracją w tym miejscu transportu kolejowego z komunikacją samochodową, to odpada kolejny argument za tym umieszczeniem.

Zasięg władzy konserwatorskiej kończy się wraz z wiaduktem przy ulicy Wyszyńskiego - jednej z głównych arterii Zamościa. Wszystko co dalej, należy w pełni do PKP PLK. Czyli także obszar tuż za wspomnianym wiaduktem, przy Kauflandzie.

To miejsce jest na pewno trudniejsze do budowy przystanku kolejowego, ale nie jest to rzecz niemożliwa, zwłaszcza jeśli 70 procent kosztów może pokryć Unia Europejska. Trzeba będzie przemieścić kilkadziesiąt lub nawet kilkaset metrów sześciennych ziemi, aby stworzyć odpowiedni peron i dojście (oraz dojazd dla wózków) do niego, lecz można to zrobić. Być może zainteresowany wsparciem budowy lub przynajmniej późniejszego utrzymania przystanku byłby sam Kaufland, bo możliwość zrobienia zakupów przy okazji podróży pociągiem do Zamościa byłaby z pewnością korzystna dla tego punktu handlowego. Trzeba jednak ten temat podjąć koniecznie jak najszybciej.

Mamy zatem zarówno pomysł, jak i możliwości techniczne oraz finansowe. Potrzeba teraz tylko samego działania. Poparcie społeczne dla inicjatywy z pewnością w tym pomoże. Czy jednak będzie można liczyć w tej kwestii na pomoc organizacji pozarządowych z naszego miasta, podobnie jak było to przy obronie połączeń kolejowych przed czterema laty?

Zobacz podobne:
     Kolejowe nadzieje / 2020-11-26
     Zamoyski przeszedł na gumowe koła / 2020-06-18
     Na kolei zastępstwo coraz bardziej trwałe / 2020-02-28
     W ratuszu trzeba walczyć o łącznicę / 2019-05-29
     Kolejowe 500+ czy rzeczywista zmiana? / 2019-03-07
     Już nad przepaścią, jeszcze przed krokiem naprzód / 2019-02-15
     Ministerstwo głupich pomysłów / 2018-07-25
     Widziały gały co brały / 2016-12-29
     Rozwiązaniem nie jest drut / 2016-07-21
     Druga inauguracja / 2016-04-13
     Znów jest szansa na Hrubieszów / 2015-10-08
     Pociągi ruszą od czerwca / 2015-03-25
     Kolejowe pytania bez odpowiedzi / 2015-01-21
     W oczekiwaniu na przełom na torach / 2014-10-30
     Wiem skąd wziąć pieniądze / 2014-08-14
     Trzeba działać / 2014-07-31
     Demontaż czas zacząć? / 2014-06-25
     Nieznacznie bliżej do sukcesu / 2014-04-10
     Jak (nie) działa KKZ / 2014-03-13
     Kolejowa Komunikacja Żałosna / 2014-03-06

Warto przeczytać:

[do góry]