Światowej sławy mezzosopranistka Małgorzata Walewska oraz Orkiestra Symfoniczna im. Karola Namysłowskiego w Zamościu pod batutą Tadeusza Wicherka wystąpili w koncercie "Zbrodnia i namiętność" w Centrum Kongresowym ICE w Krakowie. Namysłowiacy wystąpili "w barwach" Salonowej Orkiestry Johanna Straussa z Warszawy (18.09.).

Przez dwa dni trwały próby Orkiestry Symfonicznej w Zamościu z udziałem Małgorzaty Walewskiej.

- To inicjatywa Piotra Skubisa, prezesa Softgreen Spółka z o.o., z którym współpracujemy od wielu lat. Koncert odbędzie się w Centrum Kongresowym ICE w Krakowie, naprzeciwko Wawelu, za Wisłą. To bardzo nowoczesne centrum na 3 tysiące miejsc. Na potrzeby naszego koncertu sala zostanie zmniejszona. Na widowni zasiądzie sześćset osób - powiedział Tadeusz Wicherek po zakończeniu drugiej próby, która odbywała się w środę w siedzibie Orkiestry w Zamościu.

Koncert w ICE nosił tytuł "Zbrodnia i namiętność". W jego programie znalazły się utwory nawiązujące do tytułu koncertu. Wśród nich między innymi: "Samson i Dalila", "Titanic", "Upiór w operze" i "Carmen".

Jak dodał dyrygent "Namysłowiaków" - zagrane zostaną utwory "o miłości i namiętności" - "Liebe und Leidenschaft". Wszystkie utwory są w pewien sposób związane ze zbrodnią i namiętnością. Pod uwagę wzięto oczywiście te utwory, które znajdują się w repertuarze Małgorzaty Walewskiej. O światowej sławy mezzosopranistkę upomniał się Kraków. Natomiast Piotr Skubis, organizując koncert z Małgorzatą Walewską, wybrał "Namysłowiaków".

Przypomnijmy, że Małgorzata Walewska śpiewała między innymi z Luciano Pavarottim, Placido Domingo i Kałudi Kałudinem. W 1994 ukończyła z wyróżnieniem Akademię Muzyczną w Warszawie, w klasie prof. Haliny Słonickiej, zdobywając już w trakcie studiów pierwsze nagrody na międzynarodowych konkursach, między innymi we Wrocławiu i Las Palmas. W 1991 rozpoczęła współpracę z Teatrem Wielkim w Warszawie. W latach 1996-1998 występowała na deskach wiedeńskiej Staatsoper. Ma na koncie występy w wielu teatrach operowych Europy i Stanów Zjednoczonych oraz udziały w licznych festiwalach. Jej ostatnim sukcesem był debiut na deskach Royal Opera House w Londynie, gdzie wcieliła się w rolę Azuceny z opery Trubadur Verdiego.

W zestawieniu amerykańskiego tygodnika "Time" w 1999 roku została zaliczona do grona dziesięciu najsławniejszych Polaków jako "jedna z gwiazd, które oświetlą Polsce drogę w następne tysiąclecie". W konkursie "Perły Polskiej Gospodarki 2008" została uhonorowana "Perłą Honorową" za krzewienie kultury polskiej na świecie. Od 2010 roku jest członkiem Honorowego Komitetu Rozwoju Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej im. św. Jana z Dukli. Od 2014 zasiada w jury programu "Twoja twarz brzmi znajomo". Od 2015 roku pełni funkcję dyrektora artystycznego Międzynarodowego Festiwalu i Konkursu Sztuki Wokalnej im. Ady Sari, który odbywa się w Nowym Sączu.

Słuchaczom koncertu w wykonaniu Małgorzaty Walewskiej i Salonowej Orkiestry Johanna Straussa, która działa na rynku muzycznym od dwudziestu lat, można tylko pozazdrościć. Mnie dane było wysłuchać fragmentu próby. Wykonanie "Samsona i Dalili" było niezwykłe za sprawą pięknej muzyki i znakomitego śpiewu Małgorzaty Walewskiej. Śpiewaczka podkreślała fenomenalny tekst, tłumacząc z języka francuskiego na język polski: "Strzała nie jest tak szybka, jak kochanka lecąca w twoje ramiona". Rewelacyjnie było również wykonanie pieśni z filmu "Titanic".

Warto podkreślić, że Piotra Skubisa, prezesa Zarządu Softgreen Sp. z o. o., łączą z Tadeuszem Wicherkiem więzy przyjaźni i szeroko pojętej współpracy na polu artystycznym.

Tadeusz Wicherek pochwalił się także, że w sobotę (19.09.) skład kameralny naszej Orkiestry wystąpi z koncertem w Filharmonii Krakowskiej. Obok naszych muzyków wystąpi kilka chórów i Zespół Muzyki Sakralnej "Lumen", prowadzony przez Zbigniewa Małkowicza, z pochodzenia zamościanina. Muzycy zagrają jego kompozycję "Miłosierdzie Boże".

-Tak się dobrze złożyło, że gramy dwa koncerty w Krakowie, jeden po drugim. Koncert "Zbrodnia i namiętność" zagramy w pełnym składzie, a koncert kameralny w składzie siedmioosobowym. Do składu Orkiestry dobierzemy dwóch muzyków z Krakowa. To z powodu przypadków losowych i potrzeby trzeciej waltorni. Z muzykami z Krakowa ten repertuar mamy opracowany - podkreślał Tadeusz Wicherek.

Pozostaje tylko dodać, że dobra passa naszej Orkiestry trwa w najlepsze. A dwa koncerty w Krakowie na rozpoczęcie nowego sezonu artystycznego 2015/2016 to dobry nomen omen na przyszłość. Oby tak dalej.