Rynek Wodny z fontanną

Mieniąca się kolorami fontanna, stylowe ławeczki, nowoczesne latarnie, klomby, kamienna rzeźba w kształcie kuli, nawiązująca do "Miasta Idealnego? oraz nowa nawierzchnia to efekt zakończonej rewitalizacji Rynku Wodnego w Zamościu.

Wykonane prace są częścią dużego projektu, zrealizowanego z funduszy Unii Europejskiej. Koszt przedsięwzięcia to prawie 12 mln zł, z czego fundusze unijne stanowiły 10 mln zł. Nowy wystrój położonego w południowej części Starego Miasta Zamościa Rynku Wodnego cieszy oczy mieszkańców już od 8 listopada br. Ten urokliwy plac najczęściej odwiedzają rodziny z dziećmi, choć nie brakuje statecznych mieszkańców Zamościa.

Zrealizowany konkursowy projekt według pomysłu Michała Krawczyka, Katarzyny Szczypior i Piotra Szkołuta z firmy "Garden Concept Architekci Krajobrazu? z Lublina, wykonany przez firmę "Arcus? również z Lublina, zdecydowanie odmienił Rynek Wodny. Stał się jednym z najchętniej odwiedzanych miejsc na Starówce.

Szczególnie tłumnie bywa wieczorem, kiedy w pełnej krasie 8 programów, prezentuje się pierwsza miejska fontanna w Zamościu. Chętni do podziwiania ferii barw i układu wytryskującej wody sekundują pokazom aż do godziny 22, kiedy fontanna zamiera do godzin porannych. Tak będzie do pierwszych przymrozków.

Czy nowy wygląd Rynku Wodnego podoba się odwiedzającym? Wszystko wskazuje na to, że tak. Zgodnie z założeniami projektantów miał to być "nowoczesny plac miejski, dający mieszkańcom przestrzeń, która poprzez swoje ukształtowanie sprzyjać będzie różnorodnym aktywnościom czy niewielkim wydarzeniom kulturalnym. Jednocześnie ma stać się miejscem relaksu, odpoczynku dla mieszkańców, ale i dla turystów zwiedzających Zamość?.

Moim zdaniem, Rynek Wodny przede wszystkim miał stać się atrakcyjny, i taki jest. Oczywiście niektórym, piszącej ten tekst także, marzyłaby się fontanna do której turyści mogliby wrzucać grosik, tak jak dzieje się w przypadku fontann w Rzymie a także we Lwowie. Grosika wrzucić do środka fontanny nie bardzo można, natomiast ważne jest, że zgodnie z myślą renesansu, ta nowa przestrzeń służy ludziom, jest ogólnie dostępna i przyjazna, a fontannę szczególnie upodobały sobie dzieci, chodząc po niej bez obawy.

Niewątpliwie Rynek Wodny zyska wartość dodaną jeśli inicjatywa zamojskiego Towarzystwa Leśmianowskiego zakończy się sukcesem i za dwa lata, na skwerku stanie pomnik Bolesława Leśmiana, wybitnego poety z Zamościa. Jeśli, jak zapowiada prezes Towarzystwa Sławomir Bartnik, zlecenie na wykonanie pomnika przyjmie uznany rzeźbiarz, który jest zainteresowany pomysłem miłośników poezji Leśmiana w Zamościu, to nie mam wątpliwości, że ilość osób spędzających wolny czas na Rynku Wielkim zdecydowanie wzrośnie.

Co do planów na przyszłość obejmujących sąsiedztwo Rynku Wodnego to zapewne oczekiwania są takie aby zostały odrestaurowane zarówno kamienice w zachodniej części placu i oczywiście "Generałówka?, która nie ma szczęścia do nabywców.

Myślę również, że jeszcze chętniej bywalibyśmy na Rynku Wodnym wiosną i latem gdyby zza okien Szkoły Muzycznej, mieszczącej się w dawnym zespole kościoła i klasztoru sióstr klarysek, docierały do nas miłe dla ucha dźwięki muzyki. A co więcej, może nawet dyrekcja szkoły pokusiłaby się o organizację kameralnych koncertów absolwentów tej szkoły przed jej gmachem, właśnie na Rynku Wodnym?

* * *

Rynek Wodny leży na wschód od północno-południowej osi miasta, wyznaczonej przez ulicę Moranda i ma kształt wydłużonego prostokąta o wymiarach 50x70 m. Rynek ten nie pełnił nigdy funkcji handlowej. Znajdowały się tu domy znakomitych mieszkańców Zamościa, mieszkał tu m.in. sekretarz kanclerza Jana Zamoyskiego, także inni urzędnicy i ich rodziny. Początkowo rynek był bardziej usytuowany na zachód, ściśle na osi poprzecznej miasta, miał kształt kwadratu 50x50 m z czterema parcelami w każdej pierzei i stanowił odpowiednik Rynku Solnego na północy miasta. Domy podcieniowe nie zachowały się, ale ich istnienie potwierdziły powojenne badania wykopaliskowe. Nazwa Rynku - Wodny - powstała zapewne z powodu sąsiedztwa z terenami zalewowymi w dolinie Łabuńki w południowej stronie miasta. Dopiero na przełomie XVIII i XIX w. plac został "przesunięty? w kierunku wschodnim. Zabudowa obrzeża placu jest jedno- i dwupiętrowa, mało harmonijna. Nie zachowały się domy podcieniowe, widoczne na obrazie bukowińskim.

źródło: Jerzy Kowalczyk: Zamość Przewodnik, ZOIT, Zamość 1995

Zobacz podobne:
     Zabytki już niemal gotowe / 2012-04-19
     Remont konserwatorski Akademii Zamojskie / 2012-04-04
     Reperują fontannę na Rynku Wodnym / 2011-09-21
     Władzo! Wstrzymaj się! / 2011-09-08
     Będzie dotacja na rewitalizację Nowego Miasta / 2011-06-26
     Krajobraz warowny Zamościa za 65 mln / 2011-05-09
     Zmiana organizacji ruchu w obrębie Starego Miasta / 2011-02-22
     Podpisano umowę na budowę Muzeum Fortyfikacji i Broni / 2011-02-04
     Rozbierają Ratusz ze schodów / 2010-03-26
     Kolejne remonty na Starym Mieście już wkrótce / 2009-10-26
     Na "Perłę Renesansu" kolejne 10 mln / 2009-06-19
     Zamość buduje Muzeum Fortyfikacji i Broni / 2009-06-04
     Ruszy przebudowa Rynku Wodnego / 2009-02-13
     Konsultacje społeczne dotyczące Rewitalizacji Starego Miasta / 2008-12-02
     Dobrodziej rewitalizacji twierdzy w Zamościu / 2008-05-08
     Wystawa pokonkursowa projektów na zagospodarowanie Rynku Wodnego w Zamościu / 2008-01-19
     Do dwóch razy sztuka. Rynek Wodny po nowemu / 2007-12-27
     Drugi konkurs na zagospodarowanie Rynku Wodnego / 2007-10-18
     Fontanna stanie na Rynku Wodnym / 2007-06-28

Warto przeczytać:

[do góry]