Nastrojowy, pełen nostalgii recital pt.: "Powróćmy jak za dawnych lat" zaprezentowała Barbara Rabiega w Morandówce. Akompaniował jej wirtuoz gitary Waldemar Kondraciuk. W programie znalazły się m.in. utwory: J. Kofty, A. Osieckiej, J. Przybory, M. Czapińskiej, S. Krajewskiego (2.06.).

Artystkę przedstawił - zakochany w jej głosie - organizator benefisu Lolek Marczuk. Nawiązał do popularnego Klubu "Medyk", ze słynnymi stromymi schodami, mieszczącego się przed laty w piwnicy kamienicy Morandowskiej. Mówił o jej dawnych bywalcach i wspomniał dobre czasy, kiedy wszyscy byliśmy młodzi. Przywoływał postacie, które inicjowały wydarzenia muzyczne w Zamościu.

Koncert rozpoczęła piosenka "Powróćmy jak za dawnych lat" duetu - słowa: J. Jurandot, muzyka: H. Wars, z repertuaru Aleksandra Żabczyńskiego, którą wokalistka zaczarowała nas od pierwszych słów, od pierwszych dźwięków. Urzekające wykonanie to efekt wspaniałej współpracy Barbary Rabiegi i Waldemara Kondraciuka. Ponownie piękna piosenka Aleksandra Żabczyńskiego, z tekstem L. Starskiego i muzyką H. Warsa - "Już nie zapomnisz mnie". Do kompletu trzech piosenek nieco starszych - Barbara Rabiega dorzuciła piosenkę "I tak się trudno rozstać" ("Deszcz"), z muzyką W. Szpilmana i słowami K.I. Gałczyńskiego.

Lolek Marczuk przywołał koncert Ewy Demarczuk w Zamościu i osób zaangażowanych w organizacją klubu, w którym wystąpiła. Rekapitulował refleksją, że to było wspaniałe i nam bliskie.

Przyszedł czas na nowsze piosenki. Mogliśmy wysłuchać nastrojowej piosenki z tekstem A. Osieckiej "Uciekaj moje serce" z filmu "Jan Serce", śpiewanej przez Seweryna Krajewskiego. Barbara Rabiega wykonała też "Ludzkie gadanie" tej samej dwójki autorów. Zrobiło się nostalgicznie i poetycko, tym bardziej, że za chwilę wybrzmiała kolejna piosenka "Kiedy mnie już nie będzie" ze słowami A. Osieckiej i muzyką S. Krajewskiego. Piękna, do słuchania przez całe wieczory.

Urzekła nas - absolwentka Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia w Zamościu, gdzie w 1992 r. uzyskała dyplom w klasie śpiewu prof. Wiesławy Grabek-Woś - sympatyczną, ciepłą bosa novą ze słowami Magdy Czapińskiej, do której muzykę skomponował J. Strobel - "W moim magicznym domu". Kolejną była znakomita interpretacja i świetne zbudowany nastrój w wykonaniu wokalistki i gitarzysty podczas wykonania piosenki bliskiej jej sercu, jednej z jej ulubionych, chociaż nie należącej do najweselszych, ale właśnie takie piosenki są w kręgu jej zainteresowania. Był to "Pejzaż bez ciebie", autorstwa kultowego składu - słowa: J. Przybora, muzyka: J. Wasowski.

Przyszła kolej na Jonasza Koftę, autora tekstu do niezwykłej piosenki, do której piękną muzykę napisał W. Nahorny, a w 1972 r. w Opolu wykonał ją Bogusław Mec. Jak powiedziała Barbara Rabiega - Kofta miał problem ze słowami do zamówionej piosenki o dziewczynie. Z pomocą przyszła mu żona, która zapytała: -Czy Ty wiesz mój drogi jaka jestem? Czy Ty mnie znasz? I tak powstał "Jej portret", a może "Jego portret". Prześliczne wykonanie, świetny głos i zasłuchana publiczność aż po ostatni dźwięk. Wykonanie, teksty piosenek i atmosferę recitalu podsumował Lolek Marczuk: - W życiu liczy się tylko miłość!

Ale także i śpiewanie oraz przyjaźń. Dały temu dowód dziewczyny w mundurach strażackich, które ku zaskoczeniu jubilatki pojawiły się na benefisie. W takich oryginalnych kostiumach wystąpił zespół "Ale Cantare" na czele z jego założycielką Kingą Popytak. Panie wykonały piosenkę, której specjalnie napisany tekst sławił ich, należącą również do Straży Pożarnej w Płoskiem - "dyrygentkę z miłości".

Piosenka, w której przepięknej melodii i uniwersalnym tekście budzącym głębokie wspomnienia solistki jest zakochana także Barbara Rabiega - "Nie możesz teraz odejść" - wybrzmiała niezwykle nostalgicznie. Hanna Banaszak, współpracująca z Koftą, powiedziała kiedyś: "Z tekstami, które dostałam przed laty od Jonasza do dziś nie mogę się rozstać. Są uniwersalne, ponadczasowe, dotyczą każdego człowieka. Noszą w sobie jakąś ludzką cielesność". Wykonanie tej piosenki przez Barbarę Rabiegę było równie imponujące i zachwycające jak niegdyś Hanny Banaszak.

Kolejny utwór i kolejny hit z repertuaru "Skaldów". Słowa napisała Agnieszka Osiecka, muzykę Andrzej Zieliński, a wraz ze "Skaldami" pięknie wykonywała ten utwór, a nawet przepięknie - jak powiedziała Barbara Rabiega - Łucja Prus i piosenka "W żółtych promieniach liści".

-To moja ulubiona piosenka. Dziękuję rodzicom, że w młodości umożliwili mi słuchanie piosenek Łucji Prus, tych także śpiewanych dla dzieci. Ten utwór dedykuję mojemu koledze, który Tam jesteś. Jaśku, to dla Ciebie! - powiedziała solistka Orkiestry Symfonicznej im. Karola Namysłowskiego w Zamościu.

Utwór bardzo muzyczny, z ogromnym polem do popisu dla gitarzysty. To swoisty muzyczny manifest - żalu i nadziei, pięknie zaśpiewany przez sentymentalną i uczuciową osobę, jaką jest Barbara Rabiega. Pożegnalną stała się piosenka z muzyką Jonasza Kofty i tekstem Jana Pietrzaka - "Pamiętajcie o ogrodach". Śpiewali wszyscy, solistka ze swoim uduchowionym głosem, zespół "Ale Cantare", Lolek Marczuk i publiczność. Ujmujące śpiewanie i gra na gitarze wykreowały piękny, romantyczny wieczór. Głos Barbary Rabiegi i gra gitarzysty tworzyły spójną całość, której słuchało się z największą przyjemnością. Dla zdecydowanej części słuchaczy były to piosenki z czasów młodości, budziły więc wspomnienia, głębokie wzruszenie i ogromną sympatię dla wykonawców benefisu.

Dla dostojnej Jubilatki wybrzmiało dostojne "Plurimos annos plurimos" (wiele, wiele lat) w wykonaniu członkiń zespołu "Ale Cantare" oraz słuchaczy. I jeszcze długo składano gratulacje, życzenia i fotografowano się na pamiątkę wyjątkowego recitalu artystki, która pochodzi z Lublina, a za działalność artystyczną w Zamościu wyróżniona została Odznaką Zasłużony dla Kultury Polskiej. Barbara Rabiega przybyła do Zamościa w 1986 roku i równoległe uczyła się w LO i PSM II st. Najpierw uczyła się gry na gitarze, później, w 1992 r. uzyskała dyplom w klasie śpiewu prof. Wiesławy Grabek-Woś. Studiowała na UMCS na Wydziale Artystycznym.

Od kilku lat współpracuje z Orkiestrą Symfoniczną im. Karola Namysłowskiego jako solistka Kameralnego Zespołu Wokalnego (muzyka kameralna, klasyczna rozrywkowa, patriotyczna itp.). Jest instruktorem wokalnym w Zespole Pieśni i Tańca "Zamojszczyzna" (repertuar ludowy). Prowadzi też zespół wokalny z Płoskiego "Ale Cantare", z którym zdobywa nagrody na konkursach ogólnopolskich (pieśni religijne). Najpiękniej jak potrafi śpiewa dla przyjaciół ponadczasowe piosenki z repertuaru J. Kofty, A. Osieckiej, J. Przybory, M. Czapińskiej, S. Krajewskiego. Ach, co to był za benefis...