www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w piątek, 26 kwietnia 2024, w 117 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Marzeny, Klaudiusza, Wiliama.
Kwietniowe przysłowia: Jeśli pszczoły w kwietniu nie latają, to długie chłody zapowiadają. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > Kultura


- - - - POLECAMY - - - -




BWA: Jubileuszowo Bogusław Bodes i "Obiekty natury"

To szczególny rok dla BWA Galerii Zamojskiej i artystów, których jubileusz pracy twórczej przypadł w 2017 r. Na wernisaż unikatowej wystawy "Obiekty natury", podsumowujący 50-lecie pracy znanego, cenionego i lubianego artysty i pedagoga Bogusława Bodesa przybyły tłumy zamościan i gości (19.10.).



Wystawa prac - rzeźb i instalacji powstałych z pni, konarów oraz ściętych gałęzi drzew połamanych przez wichury, zagubionych w lesie lub wydobytych z mokradeł oraz dzieł malarskich zajmuje całą przestrzeń wystawienniczą BWA Galerii Zamojskiej. Podkreśla wymiar jubileuszu - zarówno zamojskiej BWA, jak i uznanego artysty Bogusława Bodesa, którego oryginalna sylwetka i dzieła wpisały się na dobre w krajobraz kulturalny naszego miasta i regionu.

Prezentacji osoby dostojnego jubilata i jego wystawy dokonała Elżbieta Gnyp, malarka oraz historyk sztuki, przyjaciółka Bogusława Bodesa, kreśląc interesującym słowem drogę twórczą i obraz człowieka różnorodnego oraz bogatego duchowo.

- (...)Pół wieku w cywilizacji, to może nie wiele, chociaż patrząc na XXI wiek, to bardzo dużo. Ale w życiu człowieka, w życiu twórczym, to ogromny obszar czasu. To są lata, miesiące, godziny, sekundy myśli, rozterek, zwątpień, radości, realizacji spełnionych, albo niespełnionych - mówiła Elżbieta Gnyp, podkreślając dwie ważne "drogi", które przywiodły Bogdana Bodesa do Zamościa.



-Jedna to ta droga, która wiodła z Krakowa tuż po studiach, po Akademii krakowskiej. Przyjechał tutaj z dyplomem artysty malarza w kieszeni, by podjąć pracę w Liceum Sztuk Plastycznych. Ta droga zawodowa skupiła się na pracy pedagoga. Właściwie całe życie poświęcił szkole, młodemu człowiekowi nad kształtowaniem jego osobowości, nad ukazywaniem piękna, piękna trochę innego, niż dzisiejszy, kolorowy Zamość. Zamość tamtych lat 70., przed renowacją, był w zupełnie innej tonacji piękna. Więc nie lada sztuką było przekonanie młodego człowieka, że Zamość jest piękny. Kwestią jest odszukanie tego piękna, odkrycie, czy też fascynacji - dzieliła się refleksją historyk sztuki, absolwentka "Plastyka", zauważając, że jubilat jako pedagog utrzymywał znakomite relacje z uczniami, a co więcej, wiele takich dobrych relacji przetrwało do chwili obecnej już z dojrzałymi artystami, co jest niezwykle pouczające i wprost wyjątkowe.

Jak podkreśliła, drugim takim zainteresowaniem - obok malarstwa i rysunku - była wrażliwość na literę, która spowodowała, że pan Bogdan jest mistrzem litery, mistrzem niedoścignionym, piszącym listy, projektującym znaki, składające się li tylko z litery. Jest twórcą własnego świata wyobraźni przekazanego lub opisanego literą.



-Jest jeszcze druga droga. Ta jest drogą twórczą. I jeśli Państwo myślą, że ta dzisiejsza wystawa jest retrospekcją twórczości bogactwa wyobraźni Bogdana, to wszyscy jesteśmy w błędzie. Bogdan jest twórcą tajemniczym i dziś też wiele swoich zainteresowań życiowych pozostawił, byśmy sami je sobie odkryli, bądź sami do tego doszli - powiedziała Elżbieta Gnyp, przybliżając je także słuchaczom.

Obok malarstwa, które było tą wiodącą dziedziną zainteresowań i fascynacji, jest grafika, w tym grafika użytkowa. Bohater wernisażu jest autorem projektów graficznych, znaków graficznych, listów, dyplomów, akcydensów, małych form graficznych, okolicznościowych listów na zamówienie włodarzy czy rządzących miastem, czy też województwem. Jest również autorem licznych scenografii wielu wydarzeń, które miały miejsce w Zamościu i na Zamojszczyźnie.

Przez okres tych pięćdziesięciu lat to również współpraca z wieloma instytucjami, osobami, czy też stowarzyszeniami. To także okres współpracy z Teatrem Młodych prowadzonym przez Waldemara Zakrzewskiego. To dwadzieścia pięć lat współpracy z zamojskim Towarzystwem Renesans, które w tym roku ma swój mały jubileusz. Również współpraca z Fundacją "Kresy 2000", prowadzoną przez Alicję Jachiewicz i Stefana Szmidta w Nadrzeczu. To liczne scenografie, kostiumy i reklama wielu wydarzeń.

-Twórca, który zaprosił nas do swojego świata, pokazuje jakby teatr w trzech aktach. Ten pierwszy akt, z delikatnie rozsuniętą, czy podniesiona kurtyną, ukazuje nam pierwszy etap fascynacji i pierwszą drogę twórczą jaką jest malarstwo. Na drugim piętrze galerii zobaczą Państwo obrazy, które powstały w l. 70. XX w. Prezentują Zamość i ludzi, wtedy tutaj mieszkających, w większości dzieci. Zobaczą Państwo dwie fascynacje: jedną sztuką abstrakcyjną i skłonności ku temu kierunkowi, i drugą - prezentującą sztukę figuratywną. Ale jest coś, co jest wspólne dla tego malarstwa - to jest koloryt, wąska gama kolorystyczna, od czerni do bieli, albo od bieli do szarości, z ogromną ilością tonacji i niuansów szarości - recenzowała malarstwo pana Bodesa Elżbieta Gnyp.



Jak zauważyła - ta druga odsłona, drugi akt, kiedy kurtyna odsłania się bardziej i pokazuje to coś, co łączy tamte czasy z początku tej drogi twórczej i poszukiwań do czasów dzisiejszych. I to jest świat litery. Tę dziedzinę sztuki reprezentują listy niewysłane, których adresatem był Chopin. To listy pisane na tkaninie i na drewnie. Można odczytać fragmenty życiorysu i zapisane myśli, czasem "nieuczesane", westchnienia, emocje niewyrażone, a napisane artystyczną literą. Zarówno kształt tej litery, jak i barwa tej tkaniny, na której zostały napisane nie jest przypadkowa.

-Trzeci akt, który brzmi ogromnym akordem, to dzisiejsze wnętrze galerii ogromniej wystawy i ogromnej fascynacji sprzed dwudziestu pięciu lat i obecności na plenerach malarskich w Zwierzyńcu. Wielkiej fascynacji przyrodą i naturą. Znajdujemy się na scenie teatru, Bogdana teatru "Obiekty natury". Może gdyby nie Bogdan, może gdyby nie te obiekty, to nigdy nie zauważylibyśmy tej natury w naturze. Może nigdy nie zauważylibyśmy bogactwa tych kształtów, bogactwa form. I może też nigdy, a te jeszcze do niedawna żyjące drzewa, nie przetrwałyby. Dzisiaj mają zupełni inne "życie". Dzisiaj są obiektem sztuki, który zachwyca i pokazuje, jak piękny jest świat. A jednocześnie, jak my jesteśmy ubodzy, że nie potrafimy tego na co dzień zauważyć. I jednocześnie, jak jesteśmy bogaci w to, że w środowisku zamojskim jest ktoś taki, jak Bogusław Bodes, który swoją wrażliwością dzieli się dzisiaj z nami. Drzewa połamane wichurą, zagubione w lesie, wydobyte z mokradeł, dzisiaj nabierają innego życia, dzisiaj mówią do nas językiem artysty, który przez ostatnie dwadzieścia pięć lat zdecydowanie skupił się nad taką formą rzeźbiarską i nad poszukiwaniem zupełnie innego świata - dzieliła się refleksją malarka Elżbieta Gnyp.



To co łączy te trzy dziedziny sztuki, które uprawia Bogusław Bodes, to jest kolor. Można zauważyć, że dużo tej tonacji szarości jest także w drzewach. W taki właśnie specjalny sposób pielęgnuje je artysta, by nawiązywały także do tego, co mu drzemie w duszy. Można bowiem zauważyć sylwetę artysty w zaułkach Starego Miasta i z uznaniem stwierdzić, że jest to kreator mody, własnego, niepowtarzalnego stylu, który zapewne swoimi korzeniami sięga czasów studiów w krakowskiej ASP. Niezwykła wydaje się ta spójność wizerunku artysty z prezentowanymi przez niego dziełami. I w zasadzie nikt z przechodniów nie może mieć wątpliwości, że oto przeszedł obok niego Artysta.

Elżbieta Gnyp podziękowała Jubilatowi za wszystkie lata sympatycznej, twórczej przyjaźni, oraz za wszystkie korekty, które były inspirujące i wpierające. Na przyszłe lata - życzyła dużo zdrowia, aby artysta mógł nadal w znakomitej kondycji pracować nad kolejnymi dziełami rzeźbiarskimi. Życzyła także Jubilatowi fajnej publiczności i sympatycznego odbioru.



- Mieliśmy tutaj świetne wystawy: Gabrieli Łyko, Roberta Gomułki, a teraz mamy pana profesora Bogusława Bodesa. Myślę, ze to nasze środowisko zamojskie jest tak barwne, tak ciekawe i tak różnorodne, i tak bardzo inspirujące. Zamyka pewną klamrą pan profesor te wszystkie doznania, które mieliśmy w ostatnich miesiącach. Panie profesorze, jak się wcześnie zaczyna, to pięćdziesiąt lat szybko mija. Jak widać, pięćdziesięciolecie w pana przypadku to jest młody jubileusz i będziemy świętować następne, dlatego życzę panu kolejnych tak płodnych, twórczych lat - powiedział Andrzej Wnuk, prezydenta miasta Zamość i przyobiecał, jeśli zajdzie taka potrzeba, będzie służył pomocą przy załatwieniu potrzebnego surowca.

Jerzy Tyburski, dyrektor BWA Galeria Zamojska podziękował wszystkim tym, dzięki którym mogła odbyć się wystawa "Obiekty natury" Bogusława Bodesa. Podziękowania za ogromne wsparcie środowiska plastycznego skierował do prezydenta miasta Zamość, załogi BWA, Roberta Gomułki, Wojciecha Sternika z ArteHotel i Państwa Małgorzaty i Janusza Kitków.



Wernisaż uświetniła niezwykła muzyka i wykonanie Trio Beethovenowskiego, w składzie: Emi Ueno-Stopa - skrzypce, Michał Stopa - wiolonczela i Piotr Stopa - piano. Przepiękna muzyka Fryderyka Chopina dopełniła wymiaru niecodziennej sztuki znakomitego Artysty Bogusława Bodesa.

-Pamiętam profesora z lat szkolnych jako guru i wielki autorytet. Nie tworzył żadnego dystansu, mimo tego, że był artystą po ASP w Krakowie. Bogusław Bodes to była solidna szkoła, niesamowita aura, mnóstwo anegdot, skarbnica niezwykłej wiedzy o środowisku krakowskiej bohemy. Można mieć wrażenie, że to postać nieco enigmatyczna, ponieważ z jednej strony ma on ogromną wiedzę i doświadczenie o tamtym środowisku i o świecie, który już nie istnieje, a z drugiej strony, nie daje się tego ująć, ponieważ artysta chodzi własnymi drogami i nigdy nie dał możliwości dotarcia do swojej głębi. W jakiś sposób nadal jestem jego uczniem, cenię sobie jego uwagi na temat moich prac.

-Patrząc z punktu historyka sztuki to twórczość Bogdana Bodesa wpisuje się w nurt arte povera - "sztuka uboga", który powstał we Włoszech w latach, kiedy profesor Bodes zaczynał swoją drogę twórczą. To pojęcie powstało w 1967 r. z myślą o artystach, którzy zrezygnowali z salonów, tworzyli sztukę niekomercyjna, sztukę z materiałów, często pochodzenia organicznego, kamieni, drewna. I ten nurt widoczny jest w twórczości Bodesa. To był nurt ogólnoświatowy. Nikt o tym w Zamościu nie mówi, ale ja to zauważam. Zamojski artysta wpisał się w nurt, który wtedy był bardzo aktywny i widoczny w sztuce światowej. Wbrew pozorom, dzisiaj prace wybitnych przedstawicieli kierunku arte povera osiągają ogromne sumy na aukcjach - podkreślił Jerzy Tyburski, dyrektor BWA Galerii Zamojskiej.



I słowo od widza. Wystawa Bogusława Bodesa zachwyca. Jest oryginalna, niepowtarzalna i mocno refleksyjna. Artysta odnalazł pomysł na sztukę, której nie da się powielić. Każda praca jest nie tylko opracowana na potrzebę prezentacji jej, ale też zainscenizowana, wprost wykreowana. I każda niesie przekaz, który możemy interpretować na swój sposób, ale też tylko obcować z nią, wpatrując się w jej kształt, budowę, koloryt i to coś, co chciałby się odczytać z idee prezentacji obiektu natury i natury artysty, osobowości nieco skrytej, która ma ogromny dystans do blichtru i świata komercji. To niezwykła intuicja Bogusława Bodesa dokonała wyboru obiektu natury, by pokazać światu piękno nieodkryte. Sądzę, że autor tą wystawą składa hołd naturze, wprost dokonuje jej afirmacji.

Nasze gratulacje z okazji wspaniałego jubileuszu. Wystawa "Obiekty natury" Bogusława Bodesa potrwa do 15 listopada 2017 roku.

Rozmowa wspomnieniowa z Artystą już w kolejnym materiale.


autor / źródło: Teresa Madej, fot. Janusz Zimon
dodano: 2017-10-25 przeczytano: 5766 razy.












- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet