|
"Stabat Mater" Namysłowiaków wielkopostną refleksjąMisterium sceniczne "Stabat Mater" do muzyki Antonio Vivaldiego oraz Giovanniego Battisty Pergolesiego zaprezentowano zamojskiej publiczności 14 marca w Sali Koncertowej Orkiestry Symfoniznej im. K. Namysłowskiego w Zamościu. "Stabat Mater" uważane jest za arcydzieło liryki maryjnej i zaliczane do siedmiu najwiekszych hymnów kościelnych.
Reżyserem widowiska był Wacław Jankowski, ruch sceniczny opracowała Jadwiga Leśniak - Jankowska, a kostiumy przygotowała Joanna Jaśko - Sroka. Kierownikiem muzycznym przedsięwzięcia był Tadeusz Wicherek.
Na scenie zobaczyliśmy aktorów Krakowskiej Opery Kameralnej, Lilianę Pociechę (sopran), Michała Czerniawskiego (kontratenor), Magdalenę Kajrowicz i Martynę Malcharek (testes passionis) oraz muzyków Orkiestry Symfonicznej im. Karola Namysłowskiego w Zamościu (kwintet smyczkowy). Orkiestrę poprowadził Emilian Madey.
Utrzymany w klimacie wielkopostnej refleksji koncert pt. "Stabat Mater" to dzieło genialnego włoskiego kompozytora tworzącego w pierwszej połowie XVIII w. Giovanniego Battisty Pergolesiego, który ukończył go na kilka dni przed śmiercią oraz Antonio Vivaldiego.
Utwór został skomponowany do tekstu sekwencji "Stała Matka bolejąca" i należy do najczęściej wykonywanych dzieł muzyki sakralnej. To utwór pasyjny związany z okresem Wielkiego Postu. W tym utworze "słychać" cierpienie Matki po stracie ukochanego Syna. Rozpacz, smutek, poczucie osamotnienia, bezsilność. To wszystko odbieramy w łkających dźwiękach skrzypiec. Muzyka wyraziła boskość i ludzkość w postaci i postawie Matki Bolejącej.
Tekst hymnu opiera się na proroctwie Symeona, mówiącego o tym, że serce Maryi przeniknie miecz boleści oraz opisuje Jej cierpienie u stóp krzyża.
"Stała Matka Boleściwa
obok krzyża ledwo żywa
gdy na krzyżu wisiał Syn".
*
"Stabat Mater dolorosa
Iuxta crucem lacrimosa
Dum pendebat Filius". /Jacopone da Todi (?)
Źródłem tego motywu jest religia chrześcijańska, której głównym dogmatem jest śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa oraz odkupieniu człowieka z grzechu pierworodnego i towarzyszące temu cierpienie Matki Boskiej.
Motyw Matki Cierpiącej jest ponadczasowy, ponieważ taka jest historia świata, pełna okrucieństwa i wojen. Świat dziś pełen jest niezawinionego cierpienia, tragedii dzieci i ich matek
"Stabat Mater" zabrzmiało dostojnie i wzruszająco. Muzyka i śpiew pełen ekspresji wywołały w widzach skupienie i bezmiar wzruszenia. Zasłuchanie było tak ogromne, że ciągle brzmi w naszych myślach "Stabat Mater Dolorosa". Ascetyczne środki wyrazu, oszczędna scenografia ograniczajaca się do światła, krzyża, świecy i prostych kostiumów scenicznych robiła niesamowite wrażenie i przywoływała sceny, które odmieniły świat.
Biła z tego misterium potężna siła emocjonalna muzyki i śpiewu. To głębokie, przejmujące uczucie szukało ujścia poprzez prostotę wyrazu. Ta surowość muzycznego kształtu i sposobu wypowiedzi łączyła się przepięknie z zewnętrznym ciepłem i delikatną czułością wyrażanych treści. Chyba właśnie to szczególne, frapujące połączenie pozornych przeciwieństw - surowości formy i czułości wyrazu - wzrusza łatwo słuchaczy i sprawia, że "Stabat Mater" jest przyjmowane przez publiczność goręcej niż jakiekolwiek inne dzieło
Niesamowite połączenie muzyki o żałobnym charakterze z grą skrzypiec, które tworzą atmosferę żarliwości daje artystyczną i estetyczną prawdę o obolałej do granic miłości macierzyńskiej Maryi z Nazaretu.
To wszystko stworzyło monumentalne arcydzieło o tematyce religijnej, które stało się dla nas modlitewnym skupieniem. Smutek, boleść i cierpienie przeszwa nas przez cały koncert, sprawia, że stajemy obok Matki Boskiej na Golgocie.
* * *
Konanie Jezusa trwać będzie do końca świata. Pasja dokonuje się nieustannie. Dokonuje się w ludziach, którzy cierpią. I w ludziach, którzy maja odwagę stanąć obok. "Stabat Mater" jest nie tylko dla nich. Jest o nich - napisał o wykonaiu premierowym tego dzieła przez Orkiestrę Krakowskiej Opery Kameralnej w 2005 r. ks. dr Andrzej Draguła.
autor / źródło: Teresa Madej dodano: 2008-03-17 przeczytano: 3876 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|