www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w sobotę, 20 kwietnia 2024, w 111 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Czesława, Agnieszki, Amalii, Nawojki, Teodora.
Kwietniowe przysłowia: Na świętego Urbana wszystka rola zasiana. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > Publicystyka


- - - - POLECAMY - - - -




Cienie i blaski edukacji domowej

W ubiegłym roku zdecydowaliśmy się z mężem na zmianę sposobu edukacji naszych dwóch najstarszych córek (II klasa i sześciolatka) ze szkolnej na domową. Bezboleśnie udało nam się przejść przez formalności związane z uzyskaniem zgody na nauczanie domowe, jak i przez cały rok edukacji (a raczej wychowywania) dziewczynek w ten sposób.

Zobaczyliśmy jednocześnie, że istnieją pewne "cienie", trudności, a w każdym razie sprawy, które należy wziąć pod uwagę, chcąc edukować dzieci w domu. Należy do nich m.in. to, że rodzice nie mają praktycznie możliwości wyboru podręczników dla swojego dziecka, gdyż nauczyciel sprawdzający wiedzę ucznia bazuje na książkach wybranych przez daną szkołę. Faktycznie nie jest więc sprawdzany i oceniany poziom wiedzy dziecka na określonym etapie jego rozwoju, ale stopień opanowania treści podręcznikowych.

Innym faktem, który należy wziąć pod uwagę, decydując się na ten typ nauczania, jest organizowanie dziecku całości życia w domu i poza nim. Wymaga to od rodziców zaangażowania i czasu. Wydaje się więc konieczne, by jeden z rodziców nie pracował zawodowo. Oczywiste jest, że rodzice przejmują pełnię odpowiedzialności za wszechstronny rozwój swojego dziecka. Dlatego sami muszą zorganizować mu (i zapłacić za nie, co nie jest bez znaczenia) wszelkie zajęcia dodatkowe (nauka języka, pływanie, kółka zainteresowań itp.). Niewątpliwie wymaga to dobrej organizacji życia rodziny. Dla równowagi warto podkreślić, że nauczanie domowe w wielu aspektach daje, a nawet gwarantuje to, co jest niemożliwe do osiągnięcia w ramach edukacji szkolnej. Przede wszystkim usuwa niepotrzebny stres związany z nauką dla ocen, ale też daje możliwość uczenia we właściwym dla dziecka tempie. Dzięki temu, że dziecko poświęca na naukę z rodzicami średnio 1-1,5 godziny dziennie (w klasach 1-3), zyskuje ono czas na normalne funkcjonowanie w rodzinie. W moim wypadku nauka z podręczników zaczyna się około godziny 10. po wypełnieniu przez dziewczynki obowiązków domowych. Ten porządek zajęć daje dziecku poczucie, że jest ważną częścią rodziny, bo ma swoje odpowiedzialności, nie mówiąc już o tym, że jest to nauka praktycznej strony życia, co kształtuje takie cechy charakteru, jak rzetelność, sumienność, wytrwałość itp.

Będąc w domu, dziecko zyskuje dużo czasu na zajęcia, które lubi (samodzielne czytanie, pisanie, zajęcia plastyczne, zabawy na dworze), ma czas na pobycie z sobą samym, a to skutkuje rozwojem pomysłowości i twórczości.

Dla mnie niezwykłe jest, że dzieci uczone domowo w naturalny sposób otwarte są na wszelką wiedzę. Nie ograniczają zdobywania jej jedynie do czytania podręczników szkolnych. Ogromna część zdobytej wiedzy jest często efektem ubocznym różnych zajęć, doświadczeń, przeżyć, które inspirowane są przez rodziców.

Ponieważ dzieci uczone domowo nie doświadczają presji grupy rówieśniczej, która w szkole kształtuje gusty, opinie, wzorce zachowań i system wartości, mają ogromne szanse, aby stać się indywidualistami i nonkonformistami. Sama to obserwuję, kiedy nasze dzieci wcielają się ubiorem i zachowaniem w postaci książkowe lub filmowe, niebędące aktualnie "na topie", choć godne naśladowania (wojownicy, rycerze, postaci biblijne itp.).

Muszę przyznać, że zanim podjęliśmy decyzję o edukacji domowej, najbardziej obawiałam się braku grupy rówieśniczej. Praktyka pokazała jednak, że "strach ma wielkie oczy". Nasze dzieci, a jest ich czwórka, w zupełności wystarczają sobie na płaszczyźnie towarzyskiej. Są świetnymi towarzyszami zabaw, ale też wystarczającym środowiskiem, by uczyć się zachowań moralnych i społecznych. Tak więc niezbędność grupy rówieśniczej w życiu dziecka wg mnie pozostaje jedynie mitem. Widzę, że o wiele cenniejsze jest, by dziecko nauczyło się żyć w normalnym środowisku, gdzie są inne dzieci, rodzice, dziadkowie, sąsiedzi, nauczyciele od zajęć dodatkowych, bo w końcu w takim właśnie środowisku spędzi ono całe swoje życie.

Na koniec warto podkreślić, że edukacja domowa to niezwykła rodzinna przygoda. Pod jej wpływem zmieniają się dzieci, rodzice i wzajemne relacje między nimi.


autor / źródło: Małgorzata Machała / idź Pod Prąd
dodano: 2008-04-15 przeczytano: 3206 razy.












- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet