Wykrakałem - zamojska kolej naprawdę może umrzeć!

Zwykle jest tak, że dziennikarz odczuwa satysfakcję, kiedy napisze artykuł, którego prognozy po jakimś czasie okazują się trafne. Tym razem jednak niestety jest odwrotnie.

W grudniu ubiegłego roku na łamach zamosconline ukazał się tekst mojego autorstwa pt. "Czy Zamość straci koleje?". Nawiązywałem w nim do przetasowań w spółkach Grupy PKP, na mocy których pociągi pospieszne (a tylko takie mamy w Zamościu) przeszły z PKP Przewozów Regionalnych do PKP Intercity i stały się pociągami pospiesznymi międzywojewódzkimi. W efekcie wszystkie składy jadące do i z Zamościa stały się pociągami niesamodzielnymi, które po dotarciu na torowiska zelektryfikowane doczepiane są do innych składów. Już wtedy przeczuwałem, że stanie się coś złego i absolutnie nie uspokoiłem się, gdy od pani Beaty Czeremajdy z PKP IC dostałem pismo, którego treść w całości wówczas zacytowałem. Pisałem między innymi, że "Nie jest też jasne czy te wszystkie cztery pociągi będą jeździć po tych samych trasach przez cały czas obowiązywania nowego rozkładu jazdy" , a oświadczenie wspomnianej pani "zostało tak napisane, aby pasowało do każdego rozwiązania" . Przyznam jednak, że w najgorszych scenariuszach, pomimo wyjaśnionego zresztą tytułu felietonu, nie myślałem, iż stanie się najstraszniejsze.

We wtorkowym "Dzienniku Wschodnim" ukazał się artykuł Dominika Smagi "Kolej chce nas oddalić od lotnisk" , w którym opisane zostały plany spółki PKP Intercity względem jej pociągów na Lubelszczyźnie. Podano je za branżowym czasopismem "Transport i komunikacja". Ucierpi na nich całe województwo, ale najbardziej region zamojski. Zacytuję:

"Z torów zniknąć miałyby pociągi prowadzone przez lokomotywy spalinowe.

* I tak wykreślone zostać mają dwie pary pociągów kursujących między Zamościem a Rejowcem, pociąg z Lublina do Bełżca i z powrotem, pociąg Zamość-Dębica-Zamość i Zamość-Rzeszów-Zamość. W ich miejsce kolej chce uruchomić zastępczą komunikację autobusową".

Mówiąc najkrócej - już od 1 września 2009 roku Zamość i w ogóle Zamojszczyzna zostaną całkowicie pozbawione pasażerskich połączeń kolejowych.

Stałych Czytelników nie muszę przekonywać, że czuję do kolei szczególny sentyment, a i prywatnie jest to najbardziej przydatny dla mnie środek transportu. Nie będzie chyba nawet przesadą stwierdzenie, że jedyny dostępny, jeśli chodzi o połączenia dalekobieżne. Nie wyobrażam sobie, żebym przy swoich schorzeniach jechał autobusem do Rzeszowa lub Dębicy, a potem na tamtejszych okropnych dworcach wchodził do pociągu. Zresztą na pewno nie tylko dla mnie będzie to ogromny kłopot. Doświadczenie uczy, że i te autobusy znikną, bo frekwencja w nich zwyczajnie stanie się mizerna. Poza tym jak te autobusy będą jeździć? Tak, jak pociągi teraz? Czyli na przykład przez Szczebrzeszyn, Zwierzyniec, Józefów, Długi Kąt, Susiec, Bełżec, Hrebenne, Horyniec-Zdrój, Lubaczów i Oleszyce, jaką to trasę przemierza teraz "Roztocze"? Ktoś tu upadł na głowę?!

W sumie kolei zostanie pozbawionych dobre kilka powiatów z naszych okolic: zamojski (grodzki i ziemski), tomaszowski, biłgorajski i krasnostawski. Dodajmy, że transport innymi środkami lokomocji jest u nas bardzo ograniczony. Autobusów do Katowic czy Wrocławia jest bardzo mało, a długość czasu ich jazdy i raczej mały komfort podróżowania nimi zniechęca do korzystania z tej opcji. Stopniowo więc jesteśmy odcinani od świata. Jest jednak co najmniej kilka podmiotów, którym powinno zależeć na utrzymaniu kolei na Zamojszczyźnie. Przede wszystkim samorządom. Prezydent Marcin Zamoyski słusznie się chlubi rewitalizacją naszej Starówki i podniesieniem wartości turystycznej naszego miasta.

Tyle tylko, że turyści muszą mieć możliwość dotarcia do niego! Tymczasem, jak powiedział mi Artur Staniewski, przewodniczący lokalnych struktur Związku Zawodowego Drużyn Konduktorskich, "Pan prezydent Zamoyski chyba nawet nie jest zainteresowany tym, aby w Zamościu istniała kolej". Inne okoliczne organy samorządu terytorialnego, zwłaszcza te, na których terenie znajdują się stacje kolejowe, również czerpią korzyści z pociągów. Może więc postarajmy się jakoś zagrać grupowo? Na razie jednak wszędzie tam, gdzie dzwoniłem, dopiero ode mnie dowiadywano się o planach PKP IC. Mało tego - przewodniczący Wydziału Komunikacji i Drogownictwa Starostwa Powiatowego w Biłgoraju Stanisław Dąbek powiedział mi: "Ilekroć zachodziły jakieś zmiany w funkcjonowaniu połączeń kolejowych w naszym powiecie, to PKP prosiła nas o zaopiniowanie projektu, a teraz dopiero od pana słyszę co ma się zdarzyć" . Podobnie zależeć na kolei w naszym regionie powinno naszym parlamentarzystom, zwłaszcza tym z rządzącej Platformy Obywatelskiej. Mam tu na myśli głównie Mariusza Grada, a nade wszystko Janusza Palikota. Może wreszcie ten urodzony w Biłgoraju poseł zrobi coś praktycznego dla swojego rodzinnego miasta i regionu zamiast wygłupiać się składaniem donosów na ojca Rydzyka? Cała społeczność lokalna na Was liczy, a za dwa lata rozliczy. Zresztą z moich informacji wynika, że jest pewna szansa, by nie wszystko zostało stracone. Są osoby bardzo przejęte powagą sytuacji, jak pani burmistrz Oleszyc, która natychmiast po otrzymaniu ode mnie informacji podjęła konkretne działania, ale takich ludzi jest póki co niewielu.

I tak gwoli kwintesencji na sam koniec zacytuję wypowiedź rzecznika PKP Intercity Pawła Neya, dla "Dziennika Wschodniego": "Projekt wyciekł bez naszej wiedzy" . Ergo - pan rzecznik nie widzi nic złego w tym, że o totalnej likwidacji kolei pasażerskich na Zamojszczyźnie dowiedzielibyśmy się z dnia na dzień, gdyby nie dociekliwość dziennikarzy. Nie pozostaje mi więc nic innego, jak wspomnianym słowom przyznać lipcową nominację w moim prywatnym plebiscycie na najgłupszą wypowiedź w mediach Lubelszczyzny.

Zobacz podobne:
     "Problemy i perspektywy kolei na Zamojszczyźnie" odsłona druga / 2012-04-02
     Między nami kolesiami / 2012-03-22
     Mimo wszystko / 2012-03-08
     Inicjatorzy spotkania dot. rozwoju kolei na Zamojszczyźnie wystosowali pismo do marszałka województwa / 2012-01-19
     Rozmawiali o przyszłości kolei na Zamojszczyźnie / 2011-12-23
     Będą sondować przywrócenie pociągu Warszawa - Roztocze - Lwów / 2011-12-10
     Kolejowy pejzaż / 2011-12-08
     Zgłoś uwagi do nowego rozkładu jazdy pociągów / 2011-06-09
     Szynobusy wracają na Roztocze / 2011-05-23
     Młodzi grafficiarze promują zamojską kolej / 2011-05-18
     Na Wielkanoc lub majówkę do Zamościa z Intercity / 2011-04-13
     Zaproponowali rozkład jazdy szynobusów do Lublina / 2011-03-24
     Rozdają ulotki promujące jazdę koleją / 2011-03-20
     Apel o dialog w sprawie połączeń kolejowych / 2011-03-03
     Bezkoleje zakończone - przynajmniej na razie / 2011-02-24
     Województwo wdraża PUK / 2011-01-20
     Szerokie okno czy szeroki gwóźdź? / 2010-12-08
     Kolejowi związkowcy komentują... / 2010-11-14
     Kolej znowu ma wrócić / 2010-11-10
     Mit o szybkiej kolei na Roztoczu / 2010-09-30

Warto przeczytać:

[do góry]