www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w poniedziałek, 25 listopada 2024, w 330 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Erazma, Katarzyny, Józafata.
Listopadowe przysłowia: Od świętej Salomei zima jest w nadziei. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home >


- - - - POLECAMY - - - -




Borowskiego subtelny dialog z widzem w BWA

To bezpretensjonalne wizje artystyczne, zarówno o bogatej gamie kolorystycznej jak i ascetyczne. Wystawę obrazów Winicjusza Borowskiego zamojskiego artysty plastyka p.n. "OBRAZKI eko-LOGICZNE" otwarto w BWA Galeria Zamojska (6.05.).

Odmienna konwencja wernisażu. Jego uczestników wita mrok sal wystawowych i tak wiele obiecuje. W tle cicha, nie przytłaczająca gości muzyka, których wita Winicjusz Borowski. Zgaszone światła zapalą się dokładnie o godz. 17-tej. Natomiast przesłonięte czarną bibułą okna BWA wychodzące na Rynek Wielki przez cały czas trwania wernisażu nie dadzą szans konkurencyjnym obrazom/widokom. Widz skoncentruje się tylko na malarstwie artysty.

Sylwetkę artysty przedstawił gospodarz obiektu - Jerzy Tyburski.



- Winicjusz Borowski, artysta z Zamościa, dyplom zrobił w pracowni prof. Jana Popka, którego z czułością wspólnie wspominamy. Jest autorem licznych wystaw indywidualnych i zbiorowych. Jest bardzo oddany temu środowisku. Uważam Winicjusza za najwybitniejszego aranżera w zamojskim środowisku artystycznym - jazzowego. Dzisiaj można to określić jako dizajnera. Każdą swoją wystawę indywidualną aranżuje specjalnie do wnętrza. Tym razem są to obrazki eko-LOGICZNE. Nie liczy się tak bardzo każdy z elementów wystawy, liczy się całość i wrażenie jakie ta ekspozycja wywiera na odbiorcy i myślę, że jest to ciekawa koncepcja.

- Na początku jego drogi twórczej była to bardzo wąska gama kolorystyczna, ale bardzo ciekawa figuracja związana z publicystyką, z życiem politycznym ówczesnej Polski. Potem nagły zwrot w kierunku abstrakcji i ciekawe "Układanki". Potem znowu pojawia się pejzaż, tak jak widzimy na wystawie - elementy pejzażu roztoczańskiego. Pomimo tego, że Winek bardzo sceptycznie podchodzi do dalszej swojej drogi - to ja wierzę, że jest to kolejny etap jego rozwoju i mam nadzieje, że będzie to kolejny krok w jego twórczej rewolucji.


Były też refleksje osobiste dyrektora BWA.

- Pamiętam Winka od zawsze, jeszcze jako uczeń Liceum Plastycznego. Był serdecznym i niezwykle cennym dla mnie pedagogiem, który jako jeden z pierwszych zauważył we mnie artystę. Jerzy Tyburski pogratulował artyście wystawy oraz złożył życzenia dalszego rozwoju twórczego.

- Witam Państwa serdecznie. Szczególnie witam ciepło tych Państwa, w większości, którzy mi dobrze życzą. Natomiast proszę Boga żeby odmienił tych, którzy mi źle życzą - lekko prowokująco choć z uśmiechem i emocjami - mówił Winicjusz Borowski.



Kiedy artysta usłyszał, że nie ma takich. Dodał: A jeżeli by Mu się nie udało, to niech zwichną nogę żebym mógł ich rozpoznać.
Jak zaakcentował artysta plastyk, wystawie towarzyszy skromny katalog, a w nim sympatyczny tekst autorstwa Lecha Kołtuna pt. " Kolacja z Winkiem". Lech Kołtun od kilkunastu lat jest dobrym duchem życiowej drogi Winicjusza Borowskiego. Bywał bardzo pomocnym mecenasem w trudnych chwilach. Kiedy Borowski stał się artystą wątpiącym w sens dalszego uprawiania zawodu Lech Kołtun powodował, że budziła się w artyście wena twórcza. Z czasem, co było dla artysty bardzo sympatyczne i ważne, stał się przyjacielem domu. Artysta plastyk wyraził również podziękowanie za pomoc techniczną przy powstawaniu dużych obrazów (3,20 długości), a adresatem był Leszek Czaja.

Następnie było padło zaproszenie do obejrzenia wystawy i wzniesienia toastu za przychylność weny twórczej. Była także okazja do rozmów o artyście plastyku i jego malarstwie z obecnymi na wernisażu: Markiem Antonim Terleckim - artystą plastykiem, Lechem Kołtunem - kolekcjonerem prac Borowskiego i głównym bohaterem wernisażu - artystą plastykiemWinicjuszem Borowskim .

* * *

Teresa Madej - Panie Marku, jak Pan jako artysta ocenia wystawę i zarazem powrót kolegi?
Marek Antoni Terlecki - Ale dokąd powrócił?
TM - Do świata artystów, ponieważ Borowski ma za sobą od czasu do czasu przerwy w tworzeniu.
Marek Antoni Terlecki - A on jest artystą? On jest działaczem. Działa. On lubi działać. I tutaj na tej wystawie on odświeża stare trupy, znaczy tropy. Tropy! Takie rozwiązania. Kiedyś miał osobistą paletę, a teraz coś zaczyna uwodzić w kolorze. Kogo naciąga, kogo chce uwieść?
TM - Widza.
Marek Antoni Terlecki - Najprawdopodobniej.
TM - A udaje mu się ta sztuka?
Marek Antoni Terlecki - Ja nie wiem.
TM - A Pana porwał? Tematem, kolorem, warsztatem?
Marek Antoni Terlecki - U niego warsztat to nie polega na umiejętności pokazania tylko na pomyśle na coś. Rozwinięcie pomysłu w sposób konsekwentny daje tzw. warsztat twórczy. On nie polega na jakimś szczególnym oddawaniu się szczegółowi, on wydobywa wartości ogólne, może szersze, może w nim są rozleglejsze plany. Ja dlatego nie zawężam tego do "piktorału", takiego wyrobnictwa, jest to zawsze decyzja, mniej lub bardziej trafna. I w tym trzeba go cenić. I odwagę. Nie każdy ma odwagę, nie każdy wie jak sobie dać radę z odwagą. On chyba wie jak sobie dać radę z odwagą.
TM - Ja to widzę jako trzy w jednym, w harmonii.
Marek Antoni Terlecki - Znowuż jak trzeba rozważać stare trupy/tropy - to może nie jest źle, bo on zawsze wchodzi w nową fazę, chociażby koloru. Kiedyś ta zwężona jego gama, ten monochromatyzm - też mógł się wydawać miejscami bardziej kolorowy od tego.



* * *

Teresa Madej - Zapytam o Pana ocenę sylwetki człowieka i artysty. Jakim jest Winicjusz Borowski?
Lech Kołtun - Winek (Winicjusz Borowski) jest prawdziwy. To znaczy, że jeśli Winek ma emocje to je pokazuje. Winek nie kombinuje. Nie ma tam przerostu formy nad treścią. Zawsze za tym stoi facet, który coś zobaczył, przerobił w głowie i pokazuje. On nie ma takiego zacięcia marketingowego. Dobre funkcjonowanie w świecie sztuki gwarantuje, że artyści mają prestiż, mogą wystawiać - a dzieła ich są na drugim planie. U Winka jest odwrotnie. Ale bez sprawnego marketingu trudno jest do siebie przekonać.
TM - A co Pan sądzi o przerwach w jego twórczości i powrocie do tworzenia?
Lech Kołtun - Mnie się wydaje, że są takie momenty, kiedy człowiek nie ma nic do powiedzenia, a jeśli nie ma się nic do powiedzenia to nie stara się nic mówić. Bywają artyści, którzy nie mają nic do powiedzeniam, ale jednak status artysty wymaga tego, żeby absorbować publiczność różnymi nie zawsze udanymi dziełami. A Winek miał takie okresy w życiu, że nie malowała, a teraz maluje. Natomiast to co dzisiaj zobaczyłem, ja nie widziałem tego wcześniej? Ja mam dwa jego obrazy chyba sprzed dwudziestu lat, które są w podobnej stylistyce, kolorystycznie są inne, tamte kolory były bardziej mroczne. On jest prawdziwym facetem, jak nie ma nic do powiedzenia to nie mówi, jak ma coś do powiedzenia to mówi i ma odwagę.
TM - A co dalej?
Lech Kołtun - Co dalej z obrazami które kupiłem od Winka?
TM - Rosną w cenę oczywiście.
Lech Kołtun - Mam ich tyle, że nie wiem ile.
TM - Czy Winicjusz Borowski ma swój dobry czas na tworzenie?
Lech Kołtun - Mam nadzieję. Natomiast dobrze by było, żeby zadbał o stronę marketingową, bo dobrze jest kiedy artysta sprzedaje obrazy od razu, ale nie jest to łatwe.
TM - Dziękuję za cenne uwagi.

* * *

Jak się okazuje Winicjusz Borowski to mistrz w uwodzeniu i zaskakiwaniu widza. Można mieć przekonanie, że odkrył tajemnicę nowej sztuki. Jego malarstwo jest potwierdzeniem na to, że pomysłu mu nie brakuje, że ciągle ma coś widzowi do zaproponowania. I co więcej, że nieustannie, trochę z przekorą, na pewno "z pazurem", dąży do dialogu z widzem, choć mu się nie narzuca, choć kto wie?!

Zaprezentowane w BWA "Obrazki eko-Logiczne" ogląda się z wielką przyjemnością. Dużo w nich pozytywnych, energetycznych kolorów, wszystkie na topie - pomarańcz, różowy, turkusy i paryskie błękity przecina siatką drzew - pni i konarów, może umownie, może jednoznacznie - kreując pejzaż roztoczański. Nie dopowiada jednak, pozostawia interpretacje widzowi. Niech się zatrzyma, popatrzy, zachwyci? Artysta już swoje zrobił, reszta zależy od odbiorcy jego silnie estetycznego dzieła.



I bez obawy, tak wiele jest w obrazach Winicjusza Borowskiego fascynacji światem, sztuką, kolorem - że powinno wystarczyć dla wszystkich. Szkoda tylko, że władze Miasta nie zaszczyciły (choć mają to w zwyczaju) swoją obecnością otwarcia tej wystawy.

Minister Bogdan Zdrojewski podkreśla, że w okresie naszej prezydencji w Unii Europejskiej - od 1 lipca br. - Polska postawi na kulturę, i mówi jeszcze więcej, że "musimy być dumni z naszych artystów i twórczości" i pokazać to przed Europą, to analogicznie rzecz ujmując - Miasto Zamość powinno być dumne ze swojego środowiska artystycznego i to okazywać, także obecnością swoich przedstawicieli na wernisażu.


autor / źródło: Teresa Madej
fot. Janusz Zimon
dodano: 2011-05-09 przeczytano: 13161 razy.












- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet