|
Artyści do wzięcia...Jak "pożenić" ze sobą zamojskich artystów i restauratorów zastanawiali się na spotkaniu z udziałem Prezydenta Zamościa, Marcina Zamoyskiego przedstawiciele środowiska artystycznego, animatorzy kultury oraz przedstawiciele zamojskich restauratorów.
Spotkanie odbyło się - nie przez przypadek - w Klubie Bohema z inicjatywy Marzeny Miśkiewicz.
Marzena Miśkiewicz jest znanym i cenionym artystą plastykiem. Maluje od wielu lat. Jest to jej życiowa pasja. Swoje obrazy wystawiała wielokrotnie na wystawach zarówno krajowych jak i zagranicznych.
Bohema - cyganeria artystyczna, miejsce spotkań środowiska artystycznego.
Tak pokrótce można przybliżyć nazwę klubu, którego właścicielem jest Pan Janusz Kitka. W piątkowy wieczór - rzeczywiście - nazwa klubu odzwierciedlała to co się działo wewnątrz.
Ale czy tak pozostanie na stałe? Między innymi o tym dyskutowali uczestnicy spotkania.
- Czas najwyższy, aby w Zamościu zaczęły działać lokale artystyczne, w których planowo odbywać się będą występy artystyczne - powiedział Marian Szewera, znany lokalny animator kultury.
Marzena Miśkiewicz liczy, że dzięki realizacji tego pomysłu może ulec zmianie wizerunek miasta.
- Fajnie by było, gdyby powstały w Zamościu lokale artystyczne, miejsca pracy twórczej, które nadałyby klimat całemu miastu. Żeby Zamość nie kojarzył się tylko z ratuszem - powiedziała artystka.
Jak się okazuje w Zamościu jest zapotrzebowanie na tego typu miejsca, zarówno ze strony środowiska artystycznego, jak również ze strony restauratorów i mieszkańców miasta.
Jedyną barierą, choć znaczącą, są jak zwykle pieniądze. Lokale na zamojskim Starym Mieście są to w dużej mierze małe restauracje, które same nie udźwigną finansowego ciężaru "przygarnięcia" artystów.
Z drugiej strony, artyści za darmo też nie będą występować, bo przecież to ich praca, a jak wiadomo za dobrze wykonaną pracę należy się wynagrodzenie.
I jedni i drudzy liczą na to, że Prezydent znajdzie rozwiązanie. Artyści uczestniczący w spotkaniu nie ukrywają, że liczą na finansową pomoc miasta.
Co miasto - czyli my wszyscy - może zyskać dzięki temu? Okazuje się, że wiele.
Po pierwsze promocję lokalnych artystów. Może dzięki temu odkryje się talent na miarę Marka Grechuty.
Po drugie ożywi się ciągle jeszcze ubogie w Zamościu tzw. życie kulturalne.
Na pewno dzięki realizacji tego projektu poszerzy się oferta turystyczna Zamościa, być może wpłynie to na przyciągnięcie turystów, którzy jak wiadomo chcą mile spędzić czas - niekoniecznie na dyskotece.
Prezentację tego jak mogłyby wyglądać takie wieczorki artystyczne mieliśmy okazję obejrzeć w Bohemie.
Malarstwo, poezja oraz kabaret - trzy w jednym, trzy dziedziny sztuki w jednej restauracji.
Najpierw z półgodzinnym programem retrospektywnym wystąpił kabaret "Szara Eminencja".
"...na Hawaje, na Hawaje,
albo w inne ciepłe kraje,
robić lulu w Honolulu
i się byczyć, aż do bólu..."
...nie, nie byczą się członkowie kabaretu. To już 15 lat na scenie i ponad 500 programów.
Zosia, Jurek, Sławek i Marian przygotowali montaż słowno - muzyczny, zakończony "Piosenką optymistyczną". Bo przecież w życiu trzeba być optymistą.
Po emocjach związanych z występem kabaretu na scenie pojawiła się Barbara Kotyła, która deklamowała wybrane wiersze ze swych dwóch tomików poezji - "I kropla też" oraz "Różowy wiatr".
Scenerię Klubu Bohema wypełniły "dzieci" - jak mawia o swoich obrazach artystka - Marzeny "Mar" Miśkiewicz.
Artystka oprócz działań, których rezultatem ma być ożywienie życia kulturalnego planuje założyć stowarzyszenie pomagające młodym artystom.
- Młodzi artyści po ukończeniu studiów rzucani są na głęboką wodę i często jest tak, że nie wiedzą w którą stronę mają płynąć. Stowarzyszenie mogłoby zaoferować im pomoc menadżerską,wskazać kierunki działania, czy pomóc finansowo przez zakup pomocy, materiałów. - powiedziała Marzena Miskiewicz.
Czy te plany ujrzą światło dzienne oraz czy w Zamościu artyści zagoszczą w restauracjach okaże się niebawem. Na dzień dzisiejszy znamy stanowisko jednego restauratora - Janusza Kitki.
- Myślę, że nie jest to ostatni występ artystów w Bohemie - powiedział. Zdradził, że planuje począwszy od jesieni wprowadzić w swojej restauracji wieczór z muzyką na żywo.
autor / źródło: wald dodano: 2007-05-05 przeczytano: 3844 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|