|
Z kulturą w szyldzie przez 50. latBeata Ścibakówna, Natalia Rzeźniak-Pospieszalska, Dariusz Tokarzewski, Jerzy Słota, Jerzy Burda i Ireneusz Maciejewski, chóry, zespoły, muzycy, aktorzy, tancerze i kuglarze to wystrzałowa mieszanka artystyczna i muzyczna, która wzięła udział w "złotym" koncercie, będącym okazją do wspomnień (28.11.).
3 x TAK albo TAK trzy razy, czyli jubileusz 50-lecia Zamojskiego Domu Kultury w wymiarze artystycznym - teatr - poezja - muzyka, czyli Sztuka w Zamościu; oficjalnym bo medale, odznaki, i nagrody dla zasłużonych, towarzyskim z powodu jubileuszowego bankietu z wielkim tortem. Wspólnie z zamościanami pracownicy markowej instytucji kulturalnej Zamościa świętowali pięćdziesięciolecie istnienia Domu Kultury, działającego od 1964 roku jako powiatowy, potem wojewódzki, i aktualnie zamojski.
Podczas jubileuszowego koncertu na scenie Zamojskiego Domu Kultury wszystko miało swój czas, a właściwie wszystko miało swój niezwykły czas, wymiar i klimat. I co więcej, koncert to wielka produkcja, której nie powstydziłaby się niejedna agencja artystyczna. Bo też i inaczej być nie mogło. Świętowali bowiem ludzie na co dzień obcujący z kulturą, tą małą i tą wielką, obsługujący ją, ale też i ją kreujący.
Wielki koncert jubileuszowy, czyli "TAK artystyczne" rozpoczął Teatr Ognia UTOPIA. Tym razem zamiast ognia na scenie królowały bańki mydlane, symbol piękna, ludzkiego życia i przemijania. Ich przesłanie ma uświadomić widzowi, że radość życia, zapewne też emocje i przeżycia związane z odbiorem kultury to tylko przemijająca chwila, trwająca jedynie przez moment, ale piękny moment życia.
- Jestem reżyserem, nie aktorem mówił Ireneusz Maciejewski, któremu miło było wystąpić po latach na scenie ZDK z adekwatnym do sytuacji wierszem pt.: "Pieśń o byciu dzieckiem" autorstwa Petera Handke. To prawda: "Wtedy wszystko miało duszę...". Przed publicznością zaprezentował się zespół, który w końcówce l. 60 i na początku lat 70-tych przyciągał tłumy. Organizatorom koncertu udało się po latach odtworzyć pierwszy skład Zespołu Orion (działał w l. 1969-1972). W jego składzie: Jerzy Słota, Grzegorz Obst i Adam Wilczewski, uzupełniony o osobę Wojciecha Kowalczyka. Niezwykle sentymentalnie i klimatycznie zabrzmiała "O, mała, mała". Mogliśmy także wysłuchać jednej z piękniejszych piosenek, jaką kiedykolwiek ktoś napisał. Zagrał ją na fortepianie Jerzy Bałakut.
Już w nastroju typowym dla wspomnień powitał pracowników ZDK - obecnych i byłych, a także osobistości, które zaszczyciły swoją obecnością obchody jubileuszu Janusz Nowosad, dyrektor ZDK. Jak powiedział, koncert jubileuszowy to artystyczna opowieść o Zamojskim Domu Kultury, jego przeszłości i dniu dzisiejszym.
- "TAK artystyczne" trwa - zakomunikował Janusz Nowosad i rozpoczął się istny maraton muzyczno-teatralno-taneczny. Życzenia wypowiedziane a potem wyśpiewane od Zespołu Wokalnego "Rezonans" pod kierownictwem Alicji Saturskiej to: "Jesus Christ You Are My Life", neapolitańska melodia "Santa Lucia" oraz mocne "Jubilate Deo" z muzyką Józefa Świdra.
Ciąg dalszy muzycznych życzeń dla jubilata - "Siwa Dolina", na żywo w wykonaniu Zespołu Śpiewaczego z Rudy Solskiej i odtworzony z płyty śpiew Sambora Dudzińskiego. Folkowo i dostojnie. Potem odrobina teatru za sprawą zespołu teatralnego GLOSA (Patryk Pawelec, Piotr Hildebrand, Agnieszka Ryń), który interesująco zinterpretował wiersz Leśmiana "Róże". Nie zawiódł Dariusz Tokarzewski dedykując publiczności dwa utwory: "Kochaj każdy dzień i "Daj nam", dla którego ZDK był trzecim po domu rodzinnym i szkole muzycznej - domem. Można rzec - od amatorskiego śpiewania w różnych formacjach na scenie ZDK do profesjonalnego Zespołu VOX to droga, którą przebył zamojski artysta, koncertujący z sukcesem w Zespole VOX - w kraju i poza jego granicami. Jubileuszowi goście wysłuchali także archiwalnego nagrania zespołu ETHOS "Obudź się człowieku", zilustrowanego zdjęciami Zamościa autorstwa Mirosława Chmiela. Zespół grał w latach 1973-76 w składzie: Jerzy Burda, Adam Bachta, Leszek Górski, Władysław Ługowski, Wojciech Seń, Marian Szewera, Stanisław Ziarkiewicz.
Wiersz Cypriana Norwida "Wielkość" interpretowała Beata Ścibakówna. Wzruszona chwilą aktorka powiedziała: "Dzięki tej scenie zakochałam się w teatrze. Z tej sceny doszłam do sceny ... Narodowej". Kujawiaka o najwyższej jakości zagrali: Tadeusz Adamczuk na skrzypcach i Wojciech Tybulczuk na akordeonie. To wstęp do świetnego wykonania oberka, polki towarzyskiej i tańców starowarszawskich przez tancerzy Zespół Pieśni i Tańca "Zamojszczyzna", od prawie trzydziestu lat związanego z ZDK. Brawurowo i zawodowo. I ponownie umiejętnościami żonglowania popisują się członkowie Teatru Ognia UTOPIA.
Natalia Rzeźniak-Pospieszalska, absolwentka szkoły aktorskiej, w zacnych klimatach zaśpiewała piosenkę "Sypka Warszawa" z płyty "Pamiętnik z Powstania Warszawskiego" przy akompaniamencie Łukasza Pospieszalskiego i Andrzeja Gondka. Zupełnie inne klimaty zaproponował Jerzy Burda w autorskim utworze "Mały zagubiony człowiek". Już zupełnie romantycznie i nostalgicznie zabrzmiała piosenka "Szafirowa romanca" w wykonaniu Agnieszki Burak i Tomasza Ziąbkowskiego.
W części programu uroczystości "TAK oficjalnie" - Tomasz Pękalski, wicemarszałek województwa lubelskiego powiedział: - Zamość kulturą stoi. Ja, bywały na różnego typu imprezach, poświadczam tę sprawę. Jest coś w tym mieście idealnym, że nabiera się specjalnej wrażliwości. Być może to architektura i ten wiatr wiejący uliczkami Zamościa nadaje specjalny charakter tej wrażliwości, bo i Namysłowski to potwierdza, Paszt, Słota, Tokarzewski, Grechuta i wielu dzisiejszych wykonawców. Jest coś w tych kolorach kamienic, nieba i horyzontu, że wrażliwość przenosi się na malarzy, rzeźbiarzy, artystów. Jest wreszcie w odbiorcach pewna wrażliwość, która towarzyszy niejako konsumentom tej kultury, uczestnikom wielu imprez organizowanych przez ten powiatowy, wojewódzki, ale zawsze zamojski Dom Kultury. Jest to sprawa ludzi. Jednego z nich będę miał przyjemność za chwilę odznaczyć.
Wieloletni dyrektor ZDK Stanisław Rudy z rąk Tomasz Pękalskiego otrzymał srebrny medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis" za wybitne zasługi dla kultury polskiej, przyznany przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Minister prof. Małgorzata Omilanowska, na wniosek dyrektora ZDK, nadała odznakę honorową Zasłużony dla Kultury Polskiej plastykowi Dariuszowi Łukasikowi. Medalem Pamiątkowym Województwa Zamojskiego uhonorowano także Zamojski Dom Kultury. Marszałek województwa lubelskiego przyznał nagrody finansowe Bożenie Fornek, Grażynie Kawali i Bożenie Sokołowskiej. Na ręce dyrektora instytucji - Medal Światowego Dziedzictwa miasta Zamościa dla ZDK jako instytucji zasłużonej dla naszego miasta wręczył Marcin Zamoyski, Prezydent miasta Zamość. Nagrody finansowe od miasta otrzymali: Marta Czerwieniec, Zofia Socha i Witold Maziarczyk. Wyróżniono również dyrektorów o najdłuższych stażach i aktualnego, czyli: Stanisława Rudego, Irenę Kozubowską i Janusza Nowosada.
W kolejnej odsłonie "TAK artystyczne" wystąpił Chór Ziemi Zamojskiej Contra, a następnie w tańcach latynoamerykańskich, walcu wiedeńskim i salsie zaprezentowali się tancerze Szkoły Tańca Magdaleny i Janusza Myków. Następnie po raz kolejny Teatr Ognia UTOPIA. Na scenie ZDK nie mogło zabraknąć utytułowanego Zespołu Muzyki Dawnej Capella all'Antico. Ich występ ozdobiło wykonanie wokalne pieśni "Kwiateczki rwała" przez nowe pokolenie miłośników muzyki dawnej.
Już na wielki finał, piosenką "Szczęśliwej drogi już czas" - wraz ze wszystkimi wykonawcami jubileuszowego koncertu żegnali się z publicznością, która owacyjnie przyjęła występy - Dariusz Tokarzewski i Jerzy Słota. Po opadnięciu kurtyny, "Wspomnienia" Adama Zagajewskiego zinterpretował Patryk Pawelec. Na "TAK towarzyskie", czyli bankiet z jubileuszowym tortem zaproszono wszystkich wykonawców i gości.
* * *
Zamojski Dom Kultury to placówka kultury od 50. lat wpisana w nasz zamojski krajobraz. Na proponowanych przez ZDK propozycjach kulturalnych wychowało się dwa pokolenia zamościan. Obchodzony jubileusz nastrajał, z łezką w oku, do oceny działalności i wspomnień. Podkreślano edukacyjny cel tej zacnej instytucji: wychowania społeczeństwa dla kultury. Zapewne większość zamościan kojarzy ZDK jako roztańczone, rozśpiewane miejsce - od 1985 r. - za sprawą najbardziej widocznego Zespołu "Zamojszczyzny", wywodzącego się od Zespołu Gaik. Działają tu także inne grupy międzypokoleniowe: teatralne, muzyczne, plastyczne. ZDK zmieniał się przez lata ponieważ reagowano na oczekiwania odbiorców. Zaproponowano, uwzględniając potrzeby społeczne, wyjście poza kulturę, czyli Wędrującą Estradę na zamojskich osiedlach, programy profilaktyczne w ramach Stacji Kreatywnej. Należy przyznać, że ZDK ciągle zmienia się na lepsze.
Przede wszystkim to instytucja o artystycznej duszy. Do jej sztandarowych imprez należy Zamojskie Lato Teatralne, które w przyszłym roku obchodzić będzie jubileusz 40-lecia. Spotkania z teatrem odbywają się także podczas Jesieni Teatralnej, która proponuje bardzo ambitne spektakle. I wciąż pozostają marzenia o stałym teatrze. I tak przez 50. lat z kulturą w szyldzie i towarzystwem zamościan. Na dobre. Oby nowe jubileusze Zamojskiego Domu Kultury odbyły się już w nowym obiekcie - życzyli sobie nawzajem pracownicy instytucji kultury i jej odbiorcy - jubileuszowi goście. autor / źródło: Teresa Madej, fot. Dagmara Turek dodano: 2014-12-04 przeczytano: 16930 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|