|
Przed meczem Hetmana z Hutnikiem W najbliższą sobotę, w ramach 3 kolejki spotkań III ligi zamojski Hetman wyjeżdża na mecz do Krakowa gdzie podejmowany będzie przez miejscowy Hutnik.
Po dwóch kolejkach zamościanie z 4 punktami (remis z Resovią i wygrana z Orlętami) zajmują 2 pozycję w tabeli. Hutnicy zajmują miejsce 13, jednak nie rozegrali w tym sezonie jeszcze meczu. Mecz z Hetmanem będzie dla nich inauguracją ligi. W dwóch pierwszych meczach Hetman udowodnił, że jest dobrze przygotowany do rozgrywek, o formie Hutnika w tym momencie nie można nic powiedzieć.
Wszystko okaże się już w najbliższą sobotę. Początek meczu o godz. 17.00.
W przeszłości obie drużyny występowały ze sobą wielokrotnie - w rozgrywkach II i III ligi oraz w rozgrywkach Pucharu Polski.
W rozgrywkach centralnych Hetman z Hutnikiem rozegrał 19 spotkań, z czego 3 w ramach Pucharu Polski, 8 w walce o mistrzostwo II ligi i 8 w walce o mistrzostwo III ligi.
Bilans spotkań nie jest korzystny dla Hetmana, tylko 4 zwycięstwa Hetmana (z czego 2 pucharowe), 6 remisów i aż 9 porażek. W bramkach 39 do 24 dla krakowian.
W III lidze tylko raz Hetman cieszył się ze zwycięstwa, a dwa razy Hetmanowi udało się wywalczyć 1 punkt, w pozostałych 5 meczach zwycięstwem cieszyli się Hutnicy.
Cztery trzecioligowe mecze z Hutnikiem rozgrywane w Zamościu zakończyły się wynikami 0 : 2, 1 : 5, 2 : 0 i 2 : 3.
W trzecioligowych meczach "na Hucie" padały wyniki: 4 : 0, 1 : 1, 1: 0 i 2 : 2.
Największym sukcesem Zamościan w pojedynkach z Hutnikiem było wyeliminowanie w 1994 roku grających wówczas w I lidze Krakowian z Pucharu Polski (1/8 finału PP).
Kilkakrotnie Hetman dostawał "ciężkie baty" od Hutnika, przegrywając nawet różnicą 6 bramek!
W latach 80 z trzecioligowego Hetmana do drugoligowego wówczas Hutnika odeszło 2 znakomitych zawodników. Byli to: wychowanek Hetmana, wielokrotny reprezentant młodzieżowej reprezentacji Polski, bramkarz Włodzimierz Kwiatkowski oraz napastnik Leszek Kraczkiewicz.
PUCHAR POLSKI
1952
Hetman - Hutnik 4 : 1
/Hetman: Dębski, Kara, Burzyński, Juracz, Marszałek, Gogucki, Czepliński, Kubica, Powiat, Pawlus, Stainmetz/
1965
Hetman - Hutnik II 3 : 4
1994 (1/8 PP)
Hetman - Hutnik 2 : 1 (0:0, 1:1) (Waligóra 47 - Pliżga 85, Łyś 109)
/Hetman: Łukiewicz, Szala, Zagrodniczek, Polny, Fiedeń, Jurczenko, Kulik, Płoszaj, Mulawka, Pliżga (94 Wawryk), Lechowicz (63 Łyś)
Hutnik: Szypowski, Walenkiewicz, Krupa (80 Adamczyk), Romuzga, Fudali, Bukalski, Waligóra, Popczyński, Kowalik, Serdak (108 Sidorenko), Kraczkiewicz/
II LIGA
sezon 1997/1998
Hutnik - Hetman 6:0 (Careca 2, Strojek, Zięba, Kaliszan, Wawrów)
/Hetman: Szymaszek, Wasilitczuk, Bożyk, Wawryk, Krzemiński, Suchowierzch, Pliżga, Geto (Malowany), Naczas (Thomazzi), Rosseto, Kendra/
Hetman - Hutnik 2:2 (Szajkowski 2 - Strojek, Wawrów)
sezon 1998/1999
Hutnik - Hetman 0:0
Hetman - Hutnik 3:2 (Pidek 2, Pranagal - Duda, Sosin)
sezon 1999/2000
Hutnik - Hetman 1:0 (Nowak)
/Hetman: Ziółkowski - Bożyk, Wasilitczuk, Turkowski - Szala, Zajączkowski, Bartos, Pidek, Pliżga - Sawic (51 Krupa), Ziarkowski
Hutnik: Ambrosiewicz - Wasilewski (68 Bednarz), Prokop, Stach - Moskal, Przytuła, Szewczyk, Łatka, Bernas (46 Nowak) - Ankowski, Wawrów (46 Chimest)/
Hetman - Hutnik 1:1 (Ziarkowski - Jasiak)
/Hetman: Dymanowski - Fedoczenko, Komor, Turkowski - Szala (77 Zajączkowski), Gamla, Kryger, Pidek, Pliżga (64 Sawic) - Bielak, Ziarkowski (80 Albingier)
Hutnik: Ambrosiewicz - Wasilewski, Grzebinoga, Nowak (87 Makuch) - Szewczyk (46 Halupka), Radliński, Zięba, Łatka, Bernas (46 Białek) - Jasiak, Wawrów/
sezon 2001/2002
Hutnik - Hetman 2:0 (Bernas Madejski)
/Hetman: Sławuta - Turkowski, Cios, Bożyk - Wąsacz, Gamla, Pliżga (69 Malesa), Przybyszewski, Gancarczyk (46 Zajączkowski - Pudysiak (59 Bielak), Ziarkowski./
Hetman - Hutnik 1:1 (Pudysiak - Przytuła)
/Hetman: Sławuta - Bożyk, Cios, Turkowski - Malesa (61 Giza), Gamla, Bielak, Zajączkowski (83 Albingier) - Pliżga (79 Przybyszewski), Ziarkowski, Pudysiak./
III LIGA
sezon 2003/2004
Hetman - Hutnik 0:2 (Kwieciński, Madejski)
/Hetman: Mańka - Karpowicz, Sawic, Kocis, Waga - Pliżga, Głąbicki, Paulewicz (46 M. Lipiec), Sobczyk - Albingier (67 Chałas), P. Lipiec (46 Szepeta).
Hutnik: Sotnicki - Stanula, Atanasković, Pasionek, Kostera - Morawiec (75 Błachacz), Kołodziej (72 Kapelak), Kaczor (64 Papież), Madejski (84 Dutka), Kępa - Kwieciński./
Hutnik - Hetman 4:0 (Kwieciński 2, Kozieł, Papież )
/Hetman: Krawiec - Walewski, Kapłon, Kondrakiewicz, Chałas - Szepeta, M. Lipiec (46 Kycko), Vukadinović, Kwit (65 Litwiniec) - P. Lipiec (46 Kusiak), Albingier.
Hutnik: Sotnicki - Stanula (63 Błachacz), Atanasković, Kostera, Papież - Kępa (46 Wiącek), Kaczor, Kołodziej (46 Mielec), Kwieciński - Madejski, Kozieł (46 Dutka). /
sezon 2004/2005
Hetman - Hutnik 1 : 5 (Albingier dla Hetmana)
/Hetman: Tytoń - Karpowicz, Wachowski, Sawic, Walewski, Pliżga, Kapłon, Kycko (46 Szepeta), Albingier, Iwanicki, Chałas/
Hutnik - Hetman 1 : 1 (Stolarz 48 - Walewski 40 )
/Hetman: Kwapisz - Walewski, Wachowski, Chałas, Waga, Szepeta, Pliżga, Sawic (56 Kita), Sobczyk, Albingier, Iwanicki (87 Gałka)/
sezon 2005/2006
Hutnik - Hetman 1:0 (Kostera)
/Hetman:Karnas - Sawic (80 Lalik), Przybyszewski, Reyer, Chałas - Kleszcz, Kita, Pliżga, Sobczyk - Iwanicki (76 Lipiec), Ziarkowski (68 Saramak)/
Hetman - Hutnik 2 : 0 (Wachowicz, Sadowski)
/Hetman: Baranowski - Sowa, Wachowicz, Saramak, Waga - Kleszcz, Kita, Szczyrba, Reyer - Iwanicki, Sadowski (77 Hałas) /
sezon 2006/2007
Hetman - Hutnik 2 : 3 (Kleszcz, Pliżga - Paszkiewicz, Pazdan, Wasilewski)
/Hetman: Baranowski - Grela, Saramak (Czerniak), Wachowicz, Waga (79 Turczyn), Reyer, Kleszcz, Pliżga, Solecki (65 Szyman), Albinger, Iwanicki/
Hutnik - Hetman 2 : 2 (Paszkiewicz 2 - Wachowicz, Giza)
/Hetman: Baranowski - Sękowski, Wachowicz, Tomasik, Chałas - Kleszcz, Pastuszka, Kiema, Cieciura - Nakoulma, Giza. Na zmiany wchodzili: Baran, Albingier, Grela, Turczyn/
* * *
1994 (1/8 PP)
Hetman - Hutnik
Wiesław Wieczerzak - trener Hetmana: Cieszę się z gry i zwycięstwa mojego zespołu. Dziękuje wszystkim zawodnikom za zaangażowanie, waleczność i ambicję oraz pełną realizację założeń taktycznych. Znaleźliśmy się w najlepszej ósemce Pucharu Polski.
Piotr Kocąb - trener Hutnika: Gratuluję trenerowi Hetmana sukcesu. Pragnę pogratulować wam doskonałej publiczności. Taki kulturalny doping rzadko zdarza się na stadionach stadionach Polsce. W moim zespole nie zawiedli jedynie Mirek Waligóra i Leszek Kraczkiewicz. Do pozostałych zawodników mam ogromne pretensje. Przed meczem ostrzegałem, że będzie to ciężki i trudny mecz, a pomimo to chłopcy zagrali kunktatorsko i nonszalancko. W drużynie gospodarzy bardzo podobali mi się: Łukiewicz, Mulawka i Pliżga.
sezon 1999/2000
Hutnik - Hetman
...na ten mecz nasz zespół wyjechał w czternastoosobowym składzie, stąd trener Krawczyk nie miał zbyt dużego pola manewru. Mimo tego Hetman pozostawił korzystne wrażenie. Od początku lekką przewagę osiągnęli gospodarze, lecz nie przyniosła ona efektów bramkowych. Dobrze dysponowany tego dnia był Ziółkowski. Zamościanie także mogli pokusić się o
zdobycie gola, najlepszych sytuacji nie wykorzystali jednak Jacek Ziarkowski i Andrzej Pidek. W 61 minucie po podaniu Moskala Nowak z 16 metrów posłał podkręconą piłkę i zaskoczony Ziółkowski ujrzał ją w "okienku" swojej bramki. Jacek Ziarkowski w kilku ostatnich minutach dwukrotnie po dokładnych podaniach Pawła Zajączkowskiego znajdował się w idealnej sytuacji, jednak w decydującym momencie pudłował...
Hetman - Hutnik
...niezbyt udanie zainaugurowali rewanżową rundę obecnego sezonu zawodnicy zamojskiego Hetmana. Gra Zamościan była lepsza od wyniku, lecz sama przewaga na boisku nie wpływa na sytuację w tabeli. Szczególnie w pierwszej połowie inicjatywa należała do miejscowych.
Hutnicy nastawili się na grę z kontry, co nieoczekiwanie przyniosło powodzenie już w 8 minucie. Wtedy to pierwsza akcja gości zakończyła się zdobyciem gola. Szarżujący Jasiak bardzo łatwo ograł Dariusza Turkowskiego i przy braku asekuracji ostatniego stopera Hetmana pewnym strzałem pokonał debiutującego w bramce Tomasza Dymanowskiego. W 15 minucie po idealnym zagraniu Komora Bielak znalazł się sam przed bramkarzem, ale piłka po jego strzale uderzyła w słupek. Wyrównać próbowali jeszcze w pierwszej połowie Turkowski i Pidek, lecz ich strzały mijały bramkę Hutnika. I gdy wydawało się, że pierwsze czterdzieści pięć minut nasz zespół zakończy w minorowych nastrojach Komor po akcji z Bielakiem wyłożył piłkę Ziarkowskiemu, który strzelając do pustej bramki ustalił, jak się później okazało wynik meczu...
sezon 2001/2002
Hutnik - Hetman
... żałować należy, że piłkarze Hetmana zagrali zbyt defensywnie, gdyż obejmując prowadzenie zapewne podłamaliby rywala i zdobyli kolejny komplet punktów. Najlepszą okazję miał Sebastian Przybyszewski, który po wrzutce Pliżgi i błędzie Skórskiego z kilku metrów uderzył w poprzeczkę. Oprócz wspomnianej okazji obydwa zespoły stworzyły jeszcze kilka sytuacji do zdobycia gola. Zawodnicy Hetmana skupili się na grze z kontry, ale dobrze grający obrońcy Hutnika umiejętnie łapali na spalonym osamotnionego w ataku Jacka Ziarkowskiego. Tuż przed przerwą gorąco było w polu karnym Hutnika, ale Pudysiak nie wykorzystał długiego podania fatalnie kiksując. Mimo, że druga połowa przebiegała przy znacznej przewadze hutników, jako pierwsi prowadzenie objąć mogli Zamościanie. Oto bowiem w 52 min. po błędzie Łatki piłkę przejął Ziarkowski, ale składającego się do strzału napastnika Hetmana skutecznym wślizgiem powstrzymał Księżyc. Jednak szczęście opuściło nasz zespół w 79 min.
Piłkę w narożniku pola karnego przejął Bernas i ładnym technicznym strzałem ponad Sławutą zdobył prowadzenie dla Hutnika.
Trzy minuty później było już 2:0. Po nieudanej pułapce offsajdowej defensorów Hetmana Kołodziej podał do wprowadzonego po przerwie Madejskiego, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem Hetmana ustalił wynik meczu...
Hetman - Hutnik
...tylko jeden punkt zdobyty w zremisowanym meczu z krakowskim Hutnikiem pozbawił nas wszelkich złudzeń w kwestii występu Hetmana w barażach o ekstraklasę. A mogło być zupełnie
inaczej, gdyż już po kwadransie gry wydawało się, że zamojscy piłkarze wprost zdemolują rywali. Po podaniu Piotra Bielaka Pudysiak wbiegł w pole karne, znakomicie oszukał defensorów rywali i pewnym strzałem obok wybiegającego bramkarza zdobył prowadzenie dla Hetmana. Po świetnym zagraniu Pudysiaka szarżujący Paweł Zajączkowski został podcięty w polu karnym i sędzia wskazał na punkt oddalony jedenaście metrów od bramki gości. Do egzekwowania rzutu karnego desygnowany był Jacek Ziarkowski, ale najlepszy strzelec drugiej ligi strzelił zbyt nonszalancko i Marcin Cabaj nie miał problemów ze złapaniem futbolówki. Ta sytuacja uskrzydliła gości i efektem tego była sytuacja z 18 min. Wówczas to po rozklepaniu obrony Hetmana przepięknym strzałem w okienko bramki gospodarzy popisał się Przytuła i mecz zaczynał się praktycznie od nowa. Wreszcie w 87 min. miała miejsce sytuacja, która na długo zapisze się w pamięci zamojskich kibiców. Szarżujący prawą stroną boiska Marcin Pudysiak wbiegł w pole karne i został podcięty przez obrońcę. Sędzia podyktował drugi tego dnia rzut karny dla Hetmana. Mimo, że publiczność domagała się strzału mającego olbrzymie zaufanie fanów Michała Sławuty, do piłki podszedł Zajączkowski i... trafił wprost w bramkarza. Nerwowej atmosfery, która powstała w tym momencie nie wytrzymał kapitan gospodarzy Piotr Bielak, który cisnął opaskę kapitańską w trybuny i samowolnie opuścił boisko! Jeszcze długi czas po meczu na obiektach klubowych można było spotkać zawiedzionych i zdenerwowanych kibiców, którzy czuli się oszukani przez swoich ulubieńców. Kilka dni później mecz ten znalazł swój epilog w postaci kar finansowych, nałożonych przez Zarząd Klubu na piłkarzy - wstrzymano wypłatę zaległych premii, a dodatkowo Piotr Bielak został ukarany dotkliwą karą pieniężną za samowolne opuszczenie boiska...
sezon 2003/2004
Hetman - Hutnik
...Hetman przegrał ostatni w tym roku ligowy mecz przed własną publicznością. W zamojskiej drużynie znów zabrakło kontuzjowanego w meczu z Siarką Jarosława Czarnieckiego. Trener Aleksander Papiewski na pozycji ostatniego obrońcy wystawił Pawła Sawica, który ostatnio także borykał się z kontuzją i z tego powodu niezbyt często występował. Niestety, Paweł nie poradził sobie z obowiązkami kierowania obroną. Po jednym z jego błędów, Paweł Kępa znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Marcinem Mańką, a wtedy Krzysztof Karpowicz zdecydował się na faul, za który musiał opuścić boisko. Pozostali zawodnicy Hetmana także nie mieli najlepszego dnia...
Hutnik - Hetman
...Przygnębieni i zdecydowanie zdziesiątkowani kadrowo hetmaniści udali się na wyjazdowy mecz z Hutnikiem z góry skazani na porażkę. Trener Kmiecik nie mógł skorzystać z zawieszonych za kartki Sawica, Sobczyka i Pliżgi, kontuzjowanego Mańki oraz przesuniętych do rezerw Głąbickiego i Kocisa, co miało kluczowy wpływ na losy spotkania...
sezon 2004/2005
Hetman - Hutnik
...W pierwszej połowie gra w wykonaniu obu drużyn była beznadziejna. Jak ktoś zauważył: "tak słabego Hutnika dawno nie widziałem" - pomimo to do przerwy Krakowianie prowadzili dwoma bramkami.
Jedyną "jaśniejszą" postacią naszej drużyny był Artur Chałas.
Wręcz tragicznie zagrała linia obrony, Hutnicy wchodzili w nią jak w przysłowiowe masło.
Tylko jedną (czwartą) z pięciu puszczonych bramek można przypisać Tytoniowi, to jak na juniora całkiem nieźle.
W 68 minucie, przy stanie 1:2 drugą żółtą kartką i w konsekwencji czerwoną został ukarany Krzysztof Karpowicz, to był przełomowy moment meczu.
Jedyną bramkę dla Hetmana zdobył z rzutu karnego Tomasz Albingier.
Aleksander Papiewski - trener Hetmana: "W końcówce, gdy graliśmy w osłabieniu dostaliśmy jeszcze trzy bramki. Chcieliśmy coś strzelić, byliśmy bliscy remisu... Zagraliśmy bez Wagi, Sobczyka, z niedoświadczonym, siedemnastoletnim bramkarzem... Wiadomo Krawiec w ostatnim meczu dostał czerwoną kartkę, Iwiński złapał kontuzję, wszystko to miało wpływ na wynik dzisiejszego meczu."...
Hutnik - Hetman
...Wyjazdowym meczem z krakowskim Hutnikiem hetmaniści odrabiali zaległości z 17 kolejki, która pierwotnie miała być rozegrana w marcu, ale kolejne ataki zimy nie pozwalały na jej rozegranie. Druga połowa maja przyniosła już prawdziwie piłkarską pogodę. Podopieczni trenera Grzegorza Wesołowskiego doskonale pamiętali o jesiennym laniu 1:5 przed własna publicznością i starali się dobrym występem zmazać plamę...
autor / źródło: wald dodano: 2007-08-17 przeczytano: 5128 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|