|
Edyta Geppert: Niech to trwaRecital Edyty Geppert w Zamojskim Domu Kultury zachwycił i mocno poruszył. I tak jest zawsze na jej koncertach. W królestwie piosenki króluje od trzydziestu jeden lat. Choć jak śpiewa o sobie artystka - zawsze jest "za inna", to z każdym rokiem udowadnia, że jej wrażliwość i stylistyka nie ma sobie równych.
Z artystką, interpretatorką tekstu i muzyki, która "śpiewa życie" i dla której słuchacz i słowa piosenki mają największą wagę, mogłam porozmawiać w chwilę po zakończeniu podpisywania przez nią płyt i pozowaniu do pamiątkowych fotografii.
Teresa Madej - Pani recital był dla nas wielkim przeżyciem. Prawdziwe królestwo piosenki. Gratuluję i bardzo za niego dziękuję.
Edyta Geppert: - Bardzo się cieszę.
- "Nic nie muszę", wcześniej "Nie żałuję". W którym miejscu jest pani Edyta Geppert po trzydziestu jeden latach pracy na scenie?
Edyta Geppert: -W którym miejscu? Ciągle w drodze, więc za bardzo określać się nie chcę, bo tak naprawdę nie wiem, co przede mną. Mam nadzieje, że droga daleka i pełna doświadczeń, dobrych doświadczeń i może przygód?
-A czy to, co za panią, to jedna wielka fascynująca przygoda z piosenką, czy coś większego?
Edyta Geppert: -Przygoda z piosenkę? W pewnym sensie mogę to nazwać przygodą, ale na pewno taka świadoma bardzo i wynikająca z ogromnej miłości do piosenki, i z wdzięczności, że dane mi jest żyć z nią, i że przy mnie jest.
-I dlatego tak bardzo ważny jest dla pani ten "skrawek nieba" w oczach publiczności? To nie jest tylko tekst piosenki?
Edyta Geppert: -O wszystkim można powiedzieć, że to tylko tekst piosenki. Myślę, że ten, kto słucha moich piosenek i ten, co mnie troszkę zna wie, że to nie są tylko piosenki. To są moje opowiadania, moje wyznania. Także, oczywiście ważny jest ten "skrawek nieba" w oczach słuchacza, bo bez niego, bez tej relacji zwrotnej nie ma tego spełnienia, nie ma tej satysfakcji i tej radości z tego śpiewania. Także, ja oczywiście bardzo lubię śpiewać sama sobie i robię to przy każdej okazji, ale kiedy jestem na scenie to lubię widzieć, że to jest ważne i dla tego słuchacza. Więc ten "skrawek nieba" jest bardzo, bardzo ważny i potrzebny.
-I będąc na scenie, pani Edyta kreuje spektakl? Tak!?
Edyta Geppert: -Tak. Bardzo dziękuję, że tak to pani nazywa, dlatego, bo czasami krępuję się bo to jakoś brzmi poważnie, ale rzeczywiście forma jaką chcę prezentować i jak widzę piosenkę, i jak widzę takie spotkanie z publicznością to jest raczej forma spektaklu. W ogóle fascynuje mnie teatr. I nie tylko mnie, bo byłabym tutaj niesprawiedliwa mówiąc tylko o sobie. Mam to szczęście, że spotkałam na swojej drodze człowieka, który właściwie mnie zainspirował tą formą. Ja być może miałam jakąś intuicję, na pewno miałam intuicję i wielką miłość do piosenki. Natomiast on miał doświadczenie i wiedzę, więc myślę, że bardzo los mi sprzyjał, że spotkałam na swojej drodze takiego człowieka, i że możemy wspólnie tworzyć. Bo rzeczywiście taki gatunek przekazu interesuje nas obydwoje. W związku z czym, taką formę proponujemy, formę spektaklu.
-W ten spektakl wciągacie państwo widza/słuchacza.
Edyta Geppert: -O to chodzi, myślę, że chodzi o danie tego właśnie skrawka nieba. O danie nie złudzenia, ale to rodzaju przeżycia. Oczywiście uznaję też formę zabawy. Absolutnie tak, bo jest tyle gatunków, tyle rodzajów przekazu, że absolutnie każdy, który ma słuchaczy jest dobry, bo słuchacz jest najważniejszy. Natomiast mnie zależy na wywołaniu takiego przeżycia, takiego "wyjścia" z życia na chwilę w taką inną przestrzeń.
-Nie żałuję, nic nie muszę i życie, kocham cię nad życie. Tekstami piosenek opowiada pani życie, swoje i nasze. To są pewnego rodzaju wyznania i pani manifesty. To wszystko przebija piosenka "Och życie, kocham Cię nad życie". Tak jest? Ona dotyka nas głęboko i niesie nadzieję.
Edyta Geppert: -Myślę, że jak się wsłuchać to nie jest to taka miłość bezwarunkowa i na oślep. To jest miłość na przekór, taka - pomimo, taka - po prostu - dojrzała, biorąca pod uwagę wszystkie aspekty, te dobre, ale również te niedobre. Więc "kocham cię życie" mimo, że "mi tej miłości nie odwzajemniasz". Żyje i cieszę się z tego życia mimo wszystko, więc je kocham na różne sposoby.
-Inaczej nie byłaby pani tak autentyczna śpiewając piosenki. Nie byłoby tych wielkich emocji na scenie.
Edyta Geppert: -Cieszę się...
-Widziałam to skupienie publiczności, to wyciszenie.
Edyta Geppert: -To znaczy, że "robota" dobrze wykonana.
-Proszę przypomnieć, z jakich albumów pochodziły te piosenki?
Edyta Geppert: -Z bardzo różnych. Ja wydałam kilkanaście albumów. Już w tej chwili nie pomnę. Nagrywanie to jest coś zupełnie innego. To jest tak - ciągle to podkreślam, że każda płyta to rodzaj pamiętnika, jakby rejestracja danego czasu, chwili, sytuacji, po prostu - rejestracja. Natomiast koncert to jest zupełnie inna historia. I nigdy nie robię tak, że wydaję płytę i w związku z tym robię trasę bo wydałam płytę. Korzystam z każdej z tych płyt, żeby stworzyć właśnie pewnego rodzaju spektakl z pewną dramaturgią, z pewną opowieścią. W tej chwili to korzystam z kilku płyt.
-A które piosenki najbardziej pani lubi?
Edyta Geppert: -Wszystkie. Wszystkie jednakowo. Żadna nie jest przypadkowa, proszę mi wierzyć - żadna. Żadna, żadna. Każda jest ważna.
-A którego z autorów? Teksty piszą dla pani wybitni tekściarze. Czy liczą się dla pani raczej słowa piosenki, przesłanie?
Edyta Geppert: -Autorów też nie wybieram. Piszą teksty ci znani, ale mam też teksty przypadkowo poznanych ludzi. Wysłany jeden jedyny tekst i fantastyczny. Nie liczy się na tyle autor ile ta treść, którą dostałam.
-Wspomnę ś. p. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, który odznaczył panią Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Edyta Geppert: -Powiem szczerze, na pewno jest to miłe doświadczenie. Cieszę się, że pan prezydent zauważył tę moją działalność - jako jedyny. Więc mogę być tylko zadowolona z tego i szczęśliwa.
-Czego można jeszcze życzyć szczęśliwej i spełnionej pani Edycie?
Edyta Geppert: -Właśnie, czego można mi życzyć?
-A czego życzy sobie pani Edyta?
Edyta Geppert: -Niech to po prostu trwa.
-Bardzo dziękuję. To było wyjątkowe wydarzenie dla naszych dusz. I przychylam się do pani życzenia.
Edyta Geppert: - Ja również dziękuję. autor / źródło: Teresa Madej dodano: 2016-02-20 przeczytano: 5090 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|