|
"Morandówka" powitała pierwszych gości"O cudach wszystkiego nie wiemy, ale robimy rzeczy niezwykłe...". Taki przekaz kieruje "Morandówka" do swoich gości z całego świata. Komfortowy obiekt, zawierający restaurację, kawiarnię i pokoje już zaprasza w gościnne progi. Obiekt zaprezentowano lokalnym mediom (7.04.).
"Morandówka" to nowy obiekt gastronomiczno-noclegowy z misją. Mieści się w jednej z piękniejszych kamienic w Zamościu, której historia sięga 1590 r. "Morandówka", dawna kamienica Bernarda Moranda i jego rodziny, nadal zniewala urokiem słonecznej Padwy, która zainspirowała fundatora Jana Zamoyskiego do budowy Zamościa, a dla wszechstronnego włoskiego architekta była żywym wspomnieniem miasta urodzenia - pod gościnnym polskim niebem.
Kamienica jest atrakcją Zamościa. Kilka kroków dalej znajdują się jego najważniejsze zabytki - klejnoty architektury "miasta idealnego". Położona przy ulicy Staszica 25, w południowej pierzei Rynku Wielkiego, reprezentacyjnego placu "Hetmańskiego Grodu", już swoim dogodnym usytuowaniem zachęca do wejścia.
-Wierzę, że ta zła aura, która wisiała od kilku lat na "Morandówką" odejdzie. Mamy przyjemność oddać dzisiaj w użytkowanie mieszkańcom i turystom obiekt, który dostarczy gościom nie tylko kulinarnych doznań - powiedział Henryk Ryczek.
Jak zapowiedział nowy najemca kamienicy - w różnych miejscach kompleksu będą organizowane cykliczne imprezy kulturalne. Wybrzmią koncerty Piotra Redeła, koncertmistrza Orkiestry Symfonicznej im. Karola Namysłowskiego oraz muzyków Orkiestry i zaproszonych artystów. Uczestniczący w konferencji prasowej koncertmistrz przybliżył swoją rolę w Orkiestrze. Zagrał na skrzypcach dźwięki, którymi wraz z muzykiem grającym na oboju stroją Orkiestrę. Dla zgromadzonych wykonał fragment znanego tematu z "Szeherezady" Rimskiego-Korsakowa. Najbliższy koncert muzyki klasycznej w wykonaniu Piotra Redeła i kwartetu smyczkowego zapowiedziano na 23 kwietnia br.
Henryk Ryczek powołując się na motto witające gości na recepcji: "O cudach wszystkiego nie wiemy, ale robimy rzeczy niezwykłe...", podkreślił, że w kompleksie gastronomiczno-noclegowym będą się odbywać wydarzenia niekonwencjonalne. - Obrazy, które nas dzisiaj otaczają są oznaką tego, że sale I piętra będą wykorzystywane do prezentacji sztuki. Wernisaż dzieł Henryka Szkutnika planujemy zorganizować już w najbliższym czasie. Są też uzgodnienia z innymi artystami. "Morandówka" to coś więcej niż biznes. Chcemy pomagać miastu w promocji, uzupełniać ofertę kulturalną Zamościa o nowe imprezy i ciekawe wydarzenia. Liczę, że uda nam się to zrealizować - powiedział Henryk Ryczek.
Najemca kamienicy pochwalił się także świetnym filmem o Zamościu i "Morandówce", wykonanym przy użyciu drona, który będzie prezentowany na stronie internetowej i w materiałach reklamowych jako wizytówka obiektu. Nowy gospodarz "Morandówki" przedstawił także "nadwornego" kucharza, którym został Daniel Żur, doświadczony mistrz kuchni. W karcie restauracji znajdą się dania kuchni mieszczańskiej i włoskiej. Jest to rodzaj "wariacji" staropolskich przeniesionych przez kucharza w sfery wyższego poziomu. Pomysłowa karta menu jest także "Mini przewodnikiem po Zamościu".
- Dziedziniec "Morandówki" stał się miejscem prezentacji kolekcji dotychczas nigdzie nie pokazywanej. Tworzenie kolekcji ilustracji zostało zainspirowane - w związku z przygotowywaną do druku książką "Zamość w opowieściach i ilustracjach" - przez Teresę Madej. Tematem 22 ilustracji są fakty i legendy Zamościa na przestrzeni 400 lat, od powstania miasta po jego współczesność. Ilustratorką jest Aleksandra Michalska-Szwagierczak ze Starachowic - anonsował przedsięwzięcie literacko-artystyczne Henryk Ryczek.
Małgorzata Ryczek, muzyk i artystyczna dusza, rozpoczęła także rozmowy z dyrekcjami Państwowej Szkoły Muzycznej i Liceum Plastycznego w celu udostępnienia lokalu młodym, utalentowanym ludziom na potrzeby koncertów i wernisaży. Podczas konferencji prasowej mówiono także o współpracy z BWA Galerią Zamojską przy realizacji projektu z udziałem malarza Eugeniusza Geno Małkowskiego, który przez czerwiec namaluje 30 portretów znanych zamościan. Miejscem publicznego tworzenia Geno Małkowskiego stanie się dziedziniec "Morandówki". Wystawa namalowanych portretów zostanie pokazana jesienią w BWA.
"Spotkania z historią" to kolejna propozycja tego obiektu kierowana do młodzieży szkolnej i do innych grup zainteresowanych poznaniem własnego miasta, które realizowane będą szczególnie w sezonie jesienno-zimowym we współpracy z dr Jackiem Feduszka i przewodnikami turystycznymi. Ofertą dodatkową "Morandówki" dla gości przyjeżdżających tu na dłużej będzie wyprawa do Zamojskiego Rancho Debry, położonego na terenie Skierbieszowskiego Parku Krajobrazowego, którego właścicielami są Państwo Ryczkowie. To rajskie miejsce jakich już nie ma w Europie.
- Chcemy także współpracować z instytucjami kultury i stowarzyszeniami. Pierwszy projekt w ramach "Spotkań z historią" planowany jest 14.04. Będzie to wykład z okazji 1050. Rocznicy Chrztu Polski, który wygłosi ks. Roman Adam Kneblewski z Bydgoszczy - zapowiadał nowy gospodarz obiektu.
Na parterze kamienicy znajdują się dwie stylowe sale restauracyjne (dla 80 gości) z klimatem miejsca. Tworzą go oryginalne wnętrza z XVII w. Wygodne kanapy i krzesła, ciepłe oświetlenie oraz jako dekoracja - motywy fryzu z fasady kamienicy umieszczone we wnętrzu "Morandówki" zaspokajają potrzebę estetyki gości. Przebywając w nich można się rozkoszować nie tylko smakiem potraw, ale także widokiem najpiękniejszego w świecie obrazu za oknem, czyli urodą Rynku Wielkiego.
Poziom niżej znajduje się nastrojowa piwnica winiarska, zwana "Piwnicą Moranda" dla 40 osób. Będzie doskonałym miejscem degustacji wina z położonej na Węgrzech prywatnej winnicy gospodarza "Morandówki" oraz spotkań kulturalnych. Znajdą tu swoją przestrzeń miłośnicy imprez sportowych mając do dyspozycji okazały telewizor. W planach jest powstanie klubu winiarskiego skupiającego koneserów wina. Bogato dekorowana oryginalna sala na I piętrze będzie służyła jako miejsce szkoleń i okolicznościowych bankietów oraz jako sala koncertowa. Wszystkie wnętrza zaprojektowano i wykonano z niesłychaną pedanterią i wprost czułością do detalu.
W kompleksie znajduje się 12 ze smakiem urządzonych pokoi, przygotowanych na poziomie powyżej trzech gwiazdek. Podjęte zostaną działania w kierunku ich kategoryzacji w standardach hotelu. Wkrótce przed kamienicą Morandowską pojawi się ogródek kawiarniano-restauracyjny. "Morandówka" zatrudnia 24 osoby. Z chwilą otwarcia letniego ogródka załoga powiększy się o dodatkowe 7 do 9 osób. Chętnych do pracy w "Magicznej Morandówce" nie brakuje.
W obiekcie z XVII wieku, w harmonijny sposób połączono zabytkowe wnętrza i nowoczesne elementy wyposażeniowe. Całość autorska i niepowtarzalna. Jedno jest pewne, gości "Morandówki" czeka kulinarna, historyczna i artystyczna przygoda. Kompleks gastronomiczno-noclegowy to perełka w branży, szanująca otoczenie i czerpiąca z niego ile się da - ku wygodzie i zadowoleniu gości. autor / źródło: Teresa Madej, fot. Henryk Szkutnik dodano: 2016-04-10 przeczytano: 6518 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|