|
Bolesławowi Leśmianowi - "Dwa światy" W upalne piątkowe popołudnie, 5 sierpnia br., odbył się wernisaż międzynarodowej wystawy V Zamojskiego Leśmianowego Biennale Sztuki. "Dwa światy" to tytuł tegorocznej prezentacji, którą do 30 września można oglądać w Galerii Rzeźby prof. Mariana Koniecznego (dawne Kasyno Kozackie na Plantach).
Zanim naszą uwagę poświęcimy idei całego przedsięwzięcia i artystom w nim uczestniczącym, należy podkreślić, że Honorowy Patronat sprawuje Prezydent Miasta Zamość Andrzej Wnuk, który był obecny na uroczystości otwarcia wystawy. Natomiast Honorowy Patronat Artystyczny objęli w tym roku Włosi: Comitato Archivio artistico - documentario Gierut Marina di Pietrasanta, Museo Ugo Guidi - MUG Forte dei Marmi oraz Associazione "Amici del Museo Ugo Guidi" Forte dei Marmi.
Wernisaż jak i wystawa wyróżniły się artystyczną oprawą. Zadbano o każdy detal. Czas Leśmianowych wernisaży to pierwsze dni sierpnia, gdy nawet mimo upału czujemy powolne zbliżanie się jesieni - to czas przemijania. Na trawie, tuż przy wejściu do Galerii, stanął więc wiklinowy kosz (wyłożony szydełkową serwetą jak z czasów poety) wypełniony pachnącymi jabłkami. O jesieni przypominały również dwubarwne rudbekie i żółta nawłoć. Goszczący na wernisażu mogli więc z łatwością oderwać się od codziennej - szarej i pospolitej - rzeczywistości, przenieść się do świata Leśmiana - świata poezji, natury i sztuki. Nie zabrakło też muzyki, którą dostarczył Piotr Trojanowski, grając na śpiewającej pile i "ćwierkającym" flecie.
W tym roku swe prace zadedykowało Leśmianowi 32 twórców. Niektórzy z nich brali udział we wcześniejszych edycjach - kurator wystawy przypomniała ich tytuły: "Łąka", "Malinowy chruśniak", "Dziejba leśna", "Napój cienisty" i "Sad rozstajny" - dodając, iż Leśmianowa Kolekcja Sztuki - jedyna tego typu kolekcja w kraju - liczy dziś 50 dzieł, darowanych przez uczestników poprzednich edycji. Jej właścicielem jest organizator, czyli Zamojskie Towarzystwo "Renesans". Artyści, inspirowani od 2006 roku poezją Leśmiana, stosują bogate środki artystycznej wypowiedzi - różnorodne dyscypliny i techniki, czego dowodem jest także tegoroczna prezentacja.
Obok tradycyjnego malarstwa, rzeźby czy rysunku są formy przestrzenne, grafika komputerowa czy tkanina unikatowa. Zawsze zawierają się w nich indywidualne odczucia i własna wizja poetyckiego świata - a nawet dwóch światów, bo w tym roku ta dwoistość była przecież myślą przewodnią całego projektu. Język sztuki, tak jak język poezji, jest wieloznaczny. Utwory wymykają się więc jednoznacznej interpretacji, dlatego wystawa skłania do refleksji, rozbudza wyobraźnię i nie narzuca widzowi prostych rozwiązań. Może jedynie "Rejent, Poeta" Wojciecha Zembrzuskiego, artysty znanego ze scenograficznych realizacji, zaspokaja oczekiwania tych, którzy na wystawie chcą naprawdę odnaleźć ... Leśmiana.
Pośród uczestników Biennale są nazwiska znanych "środowiskowych" zamojskich twórców, takich jak: Tomasz Bełech, Bogusław Bodes, Elżbieta Gnyp, Zygmunt Jarmuł, Zofia Kosiorek-Poździk, Alicja Małyszko-Jarzębicka czy Alicja i Donat Kowalscy. Tu, w Zamościu, poznaliśmy też wcześniej innych artystów - uczestników Biennale - i nie tylko od strony Leśmianowych interpretacji. Wspomnę chociażby Włodzimierza Pastuszaka, prodziekana Wydziału Sztuki Nowych Mediów Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych w Warszawie, w którego multimedialnym pokazie ożywiania obrazów uczestniczyłam przed kilkoma laty w Muzeum Zamojskim.
Niedawno - w Galerii Rzeźby prof. Mariana Koniecznego - mogliśmy oglądać ekslibrisy i miniatury graficzne Krzysztofa Marka Bąka z Uniwersytetu Śląskiego, dyrektora artystycznego gliwickiego Międzynarodowego Konkursu na Ekslibris. Znamy z wielu zamojskich prezentacji Eugeniusza Delektę, absolwenta tutejszego Liceum Plastycznego, artystę-grafika związanego pracą zawodową także z Uniwersytetem Śląskim. Biennale jest imprezą międzynarodową. W tym roku bierze w nim udział pięciu artystów z Włoch. Wspominałam już o włoskim patronacie honorowym tegorocznego wydarzenia. Te z kolei dwa światy - włoski i polski - połączyła Joanna Brześcińska-Riccio, miejscem urodzenia związana z Zamojszczyzną, absolwentka Instytutu Wychowania Artystycznego UMCS, teraz mieszka i pracuje w Toskanii, gdzie podejmuje działania popularyzujące sztukę włoską i polską. Była inicjatorką i współorganizatorką wymiany artystycznej pomiędzy Pizą a Zamościem. Często pokazuje też swoje prace na zamojskich prezentacjach - ostatnio w maju 2016 w Galerii BWA ("Magiczny kwadrat"). Lodowiko Gierut, krytyk sztuki i pisarz z Pietrasanta, którego słowa zamieszczono w Katalogu Biennale, zwrócił uwagę że zaletą zamojskiego Biennale jest nie tylko utrzymanie pamięci o wielkim literacie, jakim był Leśmian. Przede wszystkim kontynuowana jest wytyczona droga, którą zdefiniował wcześniej jako pomost pomiędzy Polską a Italią, traktując oba kraje prawie na równi jako jedną tożsamość kulturową. W dzisiejszym świecie - w niełatwych czasach pełnych cieni i rożnych chmur, warto nakłonić wszystkie inne "światy", aby zamieniły słowo "monolog" na "dialog". I taka jest właśnie rola sztuki nawet tej, która osnuta duchem Leśmiana rozwija się w mieście zaprojektowanym przez włoskiego architekta (choć zupełnie nie wiem jak brzmi poezja tego poety we włoskim tłumaczeniu).
Dawny wielokulturowy i wielowyznaniowy Zamość jest dziś miastem sztuki i interesujących wydarzeń artystycznych. Jednym z nich jest niewątpliwie Leśmianowe Biennale, które stając się międzynarodową prezentacją, uświadamia nam jak ważną rolę do spełnienia ma sztuka. Język, jakim się ona posługuje, jest przecież językiem uniwersalnym. Leśmianowemu Biennale towarzyszy katalog. Ma ustaloną szatę graficzną i można powiedzieć, że jest po prostu wysmakowany - dopracowany w każdym szczególe - od liter poczynając, na jakości papieru kończąc. Są tu nie tylko te podstawowe elementy, które zawiera zwykle katalog każdej wystawy plastycznej. Leśmiana czuje się tu na każdej karcie, bo pomiędzy reprodukcjami dzieł odnajdujemy na przykład wiersze z faksymilem jego podpisu.
Ale to jeszcze nie wszystko - na ostatnich stronach swoiste uzupełnienie - rzeczywiście "dwa światy" - Zamość dziś i w czasach poety , czyli fotografie z lat 20-tych i 30-tych XX wieku. A na samym końcu prawdziwa archiwalna niespodzianka - okładka z "Akt Notarialnych Bolesława Lesmana w Zamościu z 1925 roku". Jak widać, dzięki Zamojskiemu Leśmianowemu Biennale, poeta żyje i to nie tylko w historii i literaturze, ale też w sztuce - nawet tej bardzo nowoczesnej - i przez to wciąż odkrywany na nowo - pozostaje z nami na każdym kroku.
Organizatorem tego przedsięwzięcia, które na stałe, i - można powiedzieć - wielkimi literami wpisało się już w zamojski kulturalny pejzaż jest Zamojskie Towarzystwo "Renesans" we współpracy z Muzeum Zamojskim. Jak zaznaczyła otwierająca wystawę jej kuratorka Elżbieta Gnyp - bez partnerstwa i dobrej współpracy nie byłoby tak udanego związku. Muzeum Zamojskie reprezentował wicedyrektor Piotr Kondraciuk.
Przedsięwzięcie zrealizowano przy współudziale finansowym Miasta Zamość, Województwa Lubelskiego i Powiatu Zamojskiego - i za to dziękowała Elżbieta Gnyp, kierując także słowa podziękowania darczyńcom, bez których cały ten szeroki i bogaty artefakt nie miałby tak wyjątkowej oprawy, a należą do nich: Biuro turystyczne "Intur", sklep zaopatrzenia plastyków "Paleta", drukarnia "Attyla", Archiwum Państwowe w Zamościu, restauracja "Padwa", oraz zamojskie Liceum Plastyczne, a także Teresa Renata Bodys, Radosław Bodys i Jan Hawrylak. Pozostali darczyńcy - jak powiedziała kurator - chcą pozostać "w leśmianowej tajemnicy".
Portal Zamość onLine jest patronem medialnym
V Zamojskiego Leśmianowego Biennale Sztuki "Dwa światy"
autor / źródło: Izabela Winiewicz-Cybulska dodano: 2016-08-07 przeczytano: 14259 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|