|
Park Miniatur Kresowych w BudachW miejscowości Budy (woj. lubelskie) firma Arbudy realizuje Centrum Edukacyjno-Rozrywkowe "Archipelag Roztocze". To unikatowy, na miarę XXI wieku, obiekt edukacyjno-turystyczny. Atrakcjami są sale doświadczalne "Empiria" oraz Park Miniatur Kresowych.
Mit Kresów w literaturze trwa do dziś. Sądzę, że Kresy Wschodnie zawsze będą zajmować szczególne miejsce w dziejach Rzeczpospolitej - i to zarówno pod względem historycznym, jak i sentymentalnym. Pojęcie "kresy" jednoznacznie kojarzone jest dziś ze wschodnimi obszarami Rzeczypospolitej, jednak pierwotnie odnosiło się do linii stacjonowania straży granicznych, strzegących południowo-wschodniej granicy Rzeczpospolitej, między Dnieprem a Dniestrem. Taką definicję przytacza S. Orgelbrand w wydanej w XIX wieku Encyklopedii Powszechnej, przypominając, że "pogranicza Polski od Tatarów i Wołoszczyzny, a później i od Kozaczyzny, strzegły nieliczne chorągwie długiej linii rozciągnięte od Dniepru. Linie te nazywano "Kresami".
Kolejne epoki przynosiły ze sobą ważne dla kresowej mitologii dzieła, wśród których niepoślednia rola przypadła pisanej "ku pokrzepieniu serc" w latach 1884-1888 Trylogii Henryka Sienkiewicza, ożywiającej trwały do dziś mit Chocimia, Zbaraża, Okopów Świętej Trójcy, Kamieńca Podolskiego czy też Dzikich Pól.
Otwarcia Parku Miniatur Kresowych w Budach (pow. Tomaszowski) przy huku wystrzałów z broni szlacheckiej dokonali wspólnicy projektu. Na terenie obiektu znajdującego się przed powstającym Centrum Edukacyjno-Rekreacyjnym "Archipelag Roztocze" od 30.05.br. można oglądać repliki historycznych budynków od Żółkwi po Krym nad Morzem Czarnym.
Jak powiedział Andrzej Kudlicki z Archipelagu Roztocze - celem nietuzinkowego projektu jest prezentacja dziedzictwa Kresów, na które składa się kultura dwóch narodów, Polski i Ukrainy. - Park nasz z reguły ma służyć nie tylko rozrywce czy rekreacji, ale również edukacji. Przez pokazywanie tych obiektów chcemy zachęcić do sięgania do źródeł, literatury. Może ktoś znowu przeczyta "Ogniem i mieczem", "Potop" i zapragnie zobaczyć te zabytki w oryginale. Mieliśmy już gości z Ukrainy, którzy stwierdzili, że tutaj powinni przywozić wycieczki, żeby uczyć również lekcji historii - dodaje Andrzej Kudlicki, który do oprowadzania grup wciela się w postać hetmana polnego/koronnego, ale może nawet w postać samego Jana Skrzetuskiego.
Pomysłodawcy swoją ideę reklamują w niezwykle zacny sposób. "Zauroczeni pięknem i historią Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej, zapraszamy na wycieczkę przez miejsca wybrane spośród wielu. Główną osią projektu jest podróż pułkownika husarskiego Jana Skrzetuskiego, który posłował na Krym do Chana." Skrzetuski to ideał rycerza, chrześcijanina, dla którego służba Bogu i ojczyźnie oraz honorowi stanowiły wartości cenniejsze nad życie. W ich imię gotów był poświęcić życie prywatne, minimalizując znaczenie własnych dramatów w obliczu tragedii Rzeczypospolitej.
Oglądając Park Miniatur Kresowych na myśl przychodzi konotacja z kanclerzem i hetmanem wielkim koronnym Janem Zamoyskim. Otóż on, człowiek rozkochany w architekturze renesansowej, postanowił renesansową Padwę w sam środek Sarmacji przenieść. Mowa o Zamościu, zwanym "Padwą Północy". Można rzec, że marzyciel z fundatora był wielki, ponieważ dla subtelnej renesansowej architektury bardziej odpowiedni jest klimat śródziemnomorski niż klimat kontynentalny w Polsce. A jednak, Zamoyski marzenie spełnił!
Ale, czy nie tak samo rozmarzyli się właściciele, a może właśnie Andrzej Kudlicki, który Kresy Wschodnie zjechał wzdłuż i wszerz? Rozkochany w Kresach, w ich etosie, szlaku Małego Rycerza Michała Wołodyjowskiego, czy szlaku "Ogniem i mieczem", postanowił to, co najpiękniejsze, to, co legendą zostało owiane, przenieść w minaturze na drugą stronę Bugu i tutaj snuć dziejową opowieść o potędze dawnej Rzeczypospolitej, o jej roli jako przedmurza Europy. I nie są to opowieści przesycone megalomanią. Wizyta na Kresach, Podolu, a teraz w Budach, weryfikuje ten pogląd. Kto na własne oczy zobaczył legendarne twierdze w Kamieńcu Podolskim, Chocimiu czy Zbarażu, przekonał się, że szkolne podręczniki nie kłamały, a Henryk Sienkiewicz nie przesadził w swych opisach kresowych fortec i ich ważnych dziejów.
Co możemy zobaczyć w Parku Miniatur Kresowych w Budach? Unikatową w skali kraju kolekcję 26 makiet zamków, rezydencji i twierdz, w najdrobniejszych nawet szczegółach odwzorowanych w skali 1:30 000, będących niegdyś w posiadaniu Rzeczpospolitej, obecnie leżących na terytorium Ukrainy. Oprócz poznania stylów architektonicznych, elementów konstrukcji pomocnych w zabezpieczeniu przed najazdem wroga, czy sposobów wykorzystywania warunków naturalnych do obwarowania twierdzy. Fenomenem jest fakt, że miniatura zamku na Górze Bony w Krzemieńcu została obłożona oryginalnym kamieniem z tej góry, podobnie jak Chersoń, kamieniem przywiezionym z Krymu. Dla młodszych i starszych turystów, spacer przez park miniatur staje się niezapomnianą podróżą w czasoprzestrzeni.
Spacerując od jednego modelu do drugiego w cieniu Królewskiej Chorągwi Husarskiej, która powiewała w trakcie bitew Chocimskich, będzie można przekonać się o potędze XVI - wiecznej Rzeczpospolitej. Oprócz budowania świadomości geograficznej i historycznej terenów należących niegdyś do naszych przodków, przekonamy się jak wiele do poznania i zwiedzenia znajduje się niemalże w zasięgu ręki, na zachodniej Ukrainie, jak urzekające jest piękno Wołynia i Podola. Co bardziej ciekawskim, przewodnik pokaże jak wiele nastroju starożytnej Grecji i Rzymu można odnaleźć na odległym półwyspie Krymskim.
Czas spędzony pomiędzy zamkami może być świetną "żywą" lekcją historii zarówno dla dzieci, młodzieży, jak i dorosłych. Spacer daje też szansę na przeniesienie się w klimat Sienkiewiczowskiej Trylogii, poprzez miejsca najsłynniejszych zwycięstw Polskiego i Litewskiego Wojska oraz malownicze krajobrazy krain dorzecza dwóch potężnych rzek: Dniepru i Dniestru, wpadających do Morza Czarnego. Poznasz też historię "Aten Wołyńskich".
Słuchając opowieści Andrzeja Kudlickiego o twierdzy lwowskiej, na myśl przychodzą słowa Sebastiana Klonowica: "Lwowie! My ciebie kornie pozdrawiamy, Bo losy świata w twych murach się ważą!" (Rexolania 1584) Pozostaje jeszcze przywołać znane powiedzenie, że podróże kształcą. Podróż w przeszłość na terenie Parku Miniatur Kresowych kształci po wielokroć. Przed oczami, ubrane w fascynującą opowieść, jawią się nam twierdze i zamki: Żółkwi, Oleska, Wiśniowca, Podhorzec, Zbaraża, Kamieńca Podolskiego, Chocimia, Okopy św. Trójcy, Wały Trojana, ale także Łucka, Kijowa, Siczy Zaporoskiej i Chersonia i inne. Warto dodać, iż nocą wszystkie historyczne miniatury są oświetlone, jakby chciały powiedzieć widzom, że historia Kresów Wschodnich, wśród kolejnych pokoleń Polaków, jest ciągle żywa.
Tak więc, jeśli chciałbyś zobaczyć symbole historii światowej, najwspanialsze rezydencje magnackie i szlacheckie, zamki i twierdze obronne, miejsca uwiecznione w historii, literaturze i obrazie za sprawą słynnych zwycięstw wojsk Rzeczypospolitej nad wielokrotnie liczniejszymi przeciwnikami, nie potrzebujesz już paszportu na Ukrainę, wystarczy wybrać się do Budów.
autor / źródło: redakcja dodano: 2021-08-12 przeczytano: 4946 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|