Nowy pieniądz Zamościa"Historia est magistra vitae" - co znaczy - historia jest nauczycielką życia.
Ta łacińska sentencja znana jest powszechnie. Właściwe dla tego artykułu będzie stwierdzenie, że historia miasta może być znakomicie wykorzystana do jego promocji. To także już wiemy i właściwe praktykujemy, chociażby historia oblegania Zamościa przez Szwedów w legendzie "stół szwedzki".
Miasta, które postawiły na turystykę prześcigają się w pomysłach bazując na interesujących wydarzeniach z kart historii miasta i regionu. Wszystko wskazuje na to, że można w ten sposób uzyskać znakomity produkt turystyczny i sprzedać go tysiącom spragnionym atrakcji turystom. To znakomity sposób na skuszenie turysty, trzeba być jednak bardzo oryginalnym, bo turysta to bardzo wybredny klient, pragnie "chleba i igrzysk".
O nowym środku płatniczym Zamościa mówi się od jesieni ubiegłego roku. To najnowszy pomysł promocyjny Wydziału Promocji, Kultury i Spraw Społecznych Urzędu Miasta Zamość. Moneta, (nazwa jeszcze nieznana) byłaby równoprawnym walorem obok złotówki w obrębie starego miasta. Pomysłodawcy bazują oczywiście na historii miasta Zamościa i bardzo rzadkim przypadkiem w historii ewolucji pieniądza, czyli biciem monety oblężniczej w Zamościu.
W styczniu 1813 roku wojska rosyjskie, podążające za resztkami wojsk Napoleona, otoczyły twierdzę Zamość. 4 tysiącami obrońców dowodził generał Hauke. Po 7 miesiącach oblężenia dowodzący obroną postanowił wybić pieniądz oblężniczy na zapłacenie zaległego żołdu. Po wielu próbach udało się wybić 7830 monet dwuzłotowych i 1330 monet sześciogroszowych. Mimo wielkiego poświęcenia w przezwyciężaniu rozlicznych trudności monety te były w obiegu tylko 1 dzień. Twierdza poddała się 25 listopada 1813 roku, tuż po wykonaniu monet. Znaczną część monet wykupił potem rząd carski. Obecnie monety te stanowią rzadkie i cenne okazy polskiego mennictwa oblężniczego.
|
|
Na wzór monet z 1813 postanowiono w Zamościu z dniem 1 maja br. wprowadzić do obiegu nową monetę. Mennica Polska postawiła kilka warunków. Nominał musi się różnić od aktualnych nominałów monet, czyli polskiego złoty, nie może być 1, 2, 5 złotych. Inny warunek - nazwa odmienna od złotego.
Nazwę dla nowej monety zaproponował Andrzej Urbański dyrektor Muzeum Zamojskiego - "sześciogroszówka", czyli tak jak nazywała się drobna moneta w 1813 r. Stosowne pismo skierowano do Mennicy Polskiej, czy nie ma naruszenia przepisów.
Nie było publicznej sondy, choć zapewne szukano i rozważano różne pomysły dla określenia nowej monety w Zamościu. Mamy swoje propozycje i my.
Sądzimy, że nazwa monety powinna jednoznacznie kojarzyć się z Zamościem bądź z jego fundatorem i tym samym robić naszemu miastu "big promotion". Prezentujemy nasze nazwy a do Czytelników mamy prośbę o opinię na jej temat.
Co Czytelnicy sądzą o nazwie dla nowej monety: "4 hetmany", "6 kanclerzy" bądź "3 zamościaki".
Awers i rewers zapewne także omawiali już zainteresowani wybiciem monety. Proponujemy: panoramę Zamościa, ratusz, herb Akademii Zamojskiej,
skrzyżowane buławę i pieczęć kanclerską jako insygnia władzy Jana Zamoyskiego a także samego hetmana, może być wraz z pomnikiem.
Jak mówi Jadwiga Machulewska dyrektor Wydziału promocji, Kultury i Spraw Społecznych nowy pieniądz Zamościa zostanie wybity w ilości 50 tys. sztuk i wejdzie w obieg wraz z rozpoczęciem nowego sezonu turystycznego. Zarówno mieszkańcy jak i turyści będą mogli robić zakupy płacąc nowa monetą w restauracjach i w sklepach.. Po zakończonym okresie umowy z Mennicą Polską pieniądz będzie można wymienić lub zachować na pamiątkę. Zostanie także wybitych kilkadziesiąt moment okolicznościowych, cenniejszych. Będą stanowiły rodzaj upominków dla gości Urzędu Miasta.
O szczegółach, które dotyczą nowej monety będziemy jeszcze informować.
* * *
Jak donosi prasa, jedno z zamojskich biur podróży bije swoją monetę. Każe sobie płacić 5 zł za "sześć ideałów". Wszystko byłoby dobrze, bo to rodzaj pamiątki z Zamościa, choć nie można nią płacić, gdyby nie fakt, że monetę bije na Rynku Wielkim człowiek w stroju "atamana zaporoskiego". Co ma "piernik do wiatraka"? Pomysł może być, ale niech monetę bije polski szlachcic, mieszczanin lub co najmniej jakiś alchemik, a najlepiej polski żołnierz z czasów Księstwa Warszawskiego. Moneta promuje "Zamość - jako miasto idealne". Wszystko dobrze, tylko nie idealnie.
autor / źródło: Teresa Madej
dodano: 2008-01-21 przeczytano: 3038 razy.