|
Powrót browarnictwa do ZamościaTo miejsce warte jest Zamościa. Z zewnątrz to architektura przemysłowa l. 20 XX w. Jednak wewnątrz na próżno szukać śladów Elektrowni Miejskiej. Dawny Klub Muzyczny "Stara Elektrownia" przeszedł kompleksową metamorfozę i od grudnia 2011 r. i stał się browarem restauracyjnym. To miejsce "Browarem Zamość" się nazywa.
Okazją do poznania tak modnego dziś w Europie lokalu jakim stał się minibrowar, precyzyjnie określając - browar restauracyjny, w którym wraca się do korzeni piwowarstwa, było zorganizowane szkolenie dla członków Koła Przewodników Terenowych PTTK w Zamościu pt. "Powrót browarnictwa do Zamościa".
- Pierwszą cywilizacją, jakieś 10 tys. lat p. n.e., w której spuściźnie kulturowej znajdują się dokumenty świadczące o produkcji piwa byli Sumerowie. Po nich warzyli piwo Babilończycy i Egipcjanie. Browarnictwo w Zamościu pojawiło się wraz z lokacją Zamościa - rozpoczął opowieść o dziejach warzenia piwa Zbigniew Litwajtis ze spółki Fortis Inwestycje, właściciela "Browaru Zamość".
Tradycje piwowarskie na ziemiach polskich sięgają dziejów ludów prasłowiańskich i prapoczątków polskiej państwowości. W swoich kronikach Jan Długosz odnotował: Wina i oliwy kraj ten dla ostrego północnego zimna nie ma; zamiast wina używa piwa, które robią z żyta, pszenicy i jęczmienia albo orkiszu.
A jak przedstawia się historia browarnictwa w Zamościu? Jak możemy przeczytać w "Encyklopedii Miasta Zamościa" Andrzeja Kędziory - Pierwszy browar rozpoczął pracę jesienią 1581, a w 1583 r. ze słynącego z piwa Garwolina sprowadzono na zamek piwowarkę. W 1591 r. odnotowano 3 mieszczańskie browary., w 1657 r. piwo warzyło 16 piwowarów (m.in. franciszkanie, profesorowie), głównie z towaru powierzonego i na własne potrzeby. Browar ze słodownią stał m.in. w bastionie I. W 2 poł. XVII w. był browar miejski, ormiański i żydowski, w 1694 - 2, a w poł. XVIII w. funkcjonowały 4 browary i 3 słodownie.
Pod koniec XVIII w. działał duży ordynacki browar i miejski browar. Między bazylianami i klaryskami stał browar miodowy. Na pocz. XIX w. najwięcej piwa do Zamościa dostarcza browar żdanowski - prawie 13 tys. hl rocznie. Fabrykantem piwa w Zamościu był pochodzący z Krakowa Józef Szmidt. W 1876 r. wzmiankowano browar Poklera (spalił się), a w 1885 r. istniał browar chmielowy w Wólce Infułackiej. Bliżej nieznany browar stał do pocz. XX w. na roku ul. Piłsudskiego i Kilińskiego (d. ulica Browarna).
Pod koniec XIX w. odnotowano funkcjonowanie browaru Wojciecha Franczewskiego przy ul. Żdanowskiej, w l. 20. Stanisława Kowerskiego, a także browar Kazimierza Żółcińskiego. W 1905 r. był drewniany browar przy ul. Lubelskiej (naprzeciw ul. Kilińskiego, d. Browarnej). W 1903 r. powstała "Livonia" czynna w 1918 r. obok drugiego z tych lat - browaru St. Śliwińskiej w Janowicach Małych.
Do IX.1941 r. właścicielem 2 małych rozlewni był Lejba Rozen przy ul. Orlicz-Dreszera 10 (zał. w 1932 r. - 50 hl dziennie) i ul. Sienkiewicza 3 (założony w 1927 r., 10 hl - piwo znanej firmy "Haberbusch i Schiele"). W 1944 r. Szmul Rozen (brat) przy ul. Orlicz-Dreszera rozlewał 250 hl piwa miesięcznie i zatrudniał 6 pracowników.
W latach 1948 - 74 rozlewnie piwa posiadała Spółdzielnia "Rozwój". Ok. 1950 także PZGS przy ul. Partyzantów 6 i do 1950 r. Mieczysław Szymański przy ul. Radzieckiej 3 i była to rozlewnia piwa "Okocim".
Jednak w l. 50-tych kilkuset letnia tradycja została przerwana. Na "gruzach" d. Elektrowni Miejskiej powstał nasz minibrowar, jako 26. w Polsce. Zapowiada się już kolejna inwestycja tego typu w Hrubieszowie. Tradycja warzenia piwa w Zamościu została wznowiona 17 grudnia 2011 r. W dawnym Klubie Muzycznym "Stara Elektrownia" Rodzina Litwajtisów otworzyła minibrowar/browar restauracyjny pod nazwą "Browar Zamość".
- Postanowiliśmy sprawdzić się w warzeniu piwa, prawdziwego piwa. Naszym piwowarem jest Monika Książek, która filozofię warzenia piwa zagłębiała w Wiedniu. Minibrowar obowiązują te same przepisy co duży, przemysłowy browar. W XVI w. wydane zostało "Prawo czystości" nakładające obowiązek używania w trakcie warzenia piwa tylko trzech surowców: jęczmienia, chmielu i wody. Kara za naruszenie tego prawa była bardzo dokuczliwa. U nas to prawo także jest priorytetem - mówił Zbigniew Litwajtis.
Tak więc słody, na bazie których warzy się piwo, powstają z jęczmienia lub z pszenicy. Znany jest przypadek warzenia piwa z pszenicy, która została wyhodowana pod Hrubieszowem. Przedsiębiorczy rolnicy wożą pszenicę do słodowni w Poznaniu i tam przerabia się ja na słód pszeniczny. Ten słód został zakupiony na potrzeby warzenia piwa pszenicznego w "Browarze Zamość". Źródła pozyskiwania słodu są różne. Kupuje się także chmiel w Niemczech, rodowodem z Wilkowa koło Kazimierza.
Co jest walorem browaru restauracyjnego? Piwa tu wytwarzane, sprzedawane są na miejscu. Rzadko zdarza się aby osiągalne były poza minibrowarem, choć właściciele zamojskiego minibrowaru planują czteroraki jako upominki do kupienia przez turystów, bo to piwo przechowuje się znacznie dłużej.
Atut tego wyjątkowego miejsca to możliwość obserwowania na własne oczy procesu warzenia piwa i całej skomputeryzowanej aparatury służącej do procesu produkcji. Jest także szansa na rozmowę z panią piwowarką, co staje się wartością dodaną dla piwoszy. To tworzy również klimat tego miejsca.
Piwo warzone jest wyłącznie z naturalnych składników i w sposób tradycyjny, bez pasteryzacji i filtracji. Jest świeże, serwowane jest wprost z tanków leżakowych. W "Browarze Zamość" warzy się trzy gatunki piwa: jasne, ciemne i pszeniczne. Ciekawostką jest piwo żywe, niepasteryzowane.
Zastanawialiście się państwo kiedyś, jak wygląda proces warzenia piwa? Jaki słód, chmiel i drożdże piwowarskie odpowiadają za tak unikatowy smak królewskiego napitku? Te wszystkie tajniki warzenia piwa metodami tradycyjnymi poznała pani piwowarka i nam uchyliła rąbka tajemnicy. Oto proces warzenia piwa, którego obieg jest zamknięty i skomputeryzowany.
Śrutowanie, którego celem jest z jednej strony ułatwienie rozpuszczenia składników ekstraktywnych słodu w wodzie i pobudzenie działania enzymów oraz stworzenie "materiału" do budowy warstwy filtracyjnej brzeczki w kadzi filtracyjnej. Pierwszą fazą produkcji piwa, trwającą około półtorej godziny, jest tworzenie zacieru, którego przygotowanie odbywa się w kadziach warzelnych. W skład zacieru wchodzą podstawowe składniki jak woda i słód (jęczmienny lub pszeniczny).Następnie zacier jest podgrzewany aby znajdująca się w ziarnach skrobia mogła przekształcić się w cukry.
- W wyniku filtracji przygotowanego wcześniej zacieru, którego płynna masa przepuszczana jest przez filtr powstaje ciecz zwana brzeczką (proces trwa ok. 9 godzin). W niektórych minibrowarach sprzedaje się brzeczkę (zawiera właściwości zdrowotne). My sprzedaży brzeczki nie prowadzimy, natomiast każdy jej litr jest mierzony i odnotowany w księdze warzenia piwa. Inaczej nałożono by na nas karę - podkreślił Zbigniew Litwajtis.
Klarowna brzeczka opuszczająca filtr wpuszczana jest do kotła warzelnego, gdzie w fazie gotowania dodawany jest (ręcznie przez piwowarkę) kolejny z podstawowych składników piwa - chmiel. Ilość tego składnika jak i moment jego dodania wpływa na aromat i goryczkę końcowego produktu. Z reguły część chmielu dodawana jest w początkowej fazie gotowania, reszta w końcowych minutach procesu, tak aby goryczka i aromat mogły się właściwie utrwalić w piwie. Klarowanie gorącej brzeczki odbywa się w specjalnej kadzi gdzie następuje oddzielenie osadów gorących. Potem klarowna brzeczka schładzana jest z temperatury 100°C do około 10°C lub 20°C.
Kolejna faza przebiega w kadziach fermentacyjnych i trwa kilka dni. Proces fermentacji inicjowany jest przez drożdże piwne, które rozkładają alkohol i dwutlenek węgla. Po skończeniu fermentacji piwo poddawane jest procesowi leżakowania, którego celem jest m.in. nasycenie piwa naturalnym dwutlenkiem węgla, sklarowanie piwa, wytworzenie właściwego bukietu smakowo-zapachowego. W zbiornikach leżakowych piwo dojrzewa przez okres około 2 tygodni. Dojrzałe piwo przekazywane jest do zbiorników pośredniczących a z nich trafia do nalewaków na barach. Tę czynność popularnie nazywano niegdyś wyszynkiem.
Możliwości produkcyjne zamojskiej warzelni, nazwanej "Biżuteria", wyprodukowanej na 85-lecie austriackiej, rodzinnej Firmy SALM i prezentowanej na wielu wystawach - to 1200 - 1400 hl rocznie. Wielkość produkcji zależy od ilości gatunków warzonego piwa. Kufelek 0,5 l piwa kosztuje 7,00 zł, a litr - 13 zł. Zawartość alkoholu to ok. 5,4% vol., zawartość ekstraktu - 12, 2 a 12,6, może mieć i 16%. W planach warzenie mocniejszego piwa, które potrzebuje dłuższego okresu leżakowania.
Poza unikatowym smakiem złotego trunku warzonego w "Browarze Zamość" na uwagę zasługuje aranżacja wnętrza, gdzie obok doskonale wkomponowanej aparatury do warzenia piwa, mieszczącej się na dwóch poziomach (na górnym - warzelnia, na dolnym - leżakownia i cały zespół technologiczny), funkcjonuje restauracja. Świetnie rozwiązano oświetlenie poprzez zainstalowanie kilkunastu ładnych żyrandoli. Wrażenie robi malarstwo przestrzenne, wykonane na głównych ścianach restauracji, obrazujące piwnicę z leżakującymi beczkami z królewskim trunkiem. Efekt jest imponujący i tak realistyczny, że trudno się powstrzymać od próby wejścia do "malarskich" piwnic.
Całość uzupełniają wygodne i eleganckie kanapy oraz krzesła, także na galerii/antresoli restauracji. Salę barową wyposażono w ekrany telewizorów. Na potrzeby klientów przygotowano komfortową salę bankietowo-konferencyną na 300 osób. Poprzedni lokal Państwa Litwajtisów znany był z dobrej kuchni oraz doskonałego cateringu. Toteż i teraz w kompozycji do prawdziwego piwa - młoda i profesjonalna obsługa serwuje smakowicie przygotowane przekąski oraz ciepłe i zimne potrawy.
Coraz powszechniejsza jest w naszym kraju wiedza o tym, że piwo jest napojem bardzo zdrowym i nie tuczącym, dlatego piwo warzone w zamojskim minibrowarze może śmiało mierzyć się z wszelkimi modnymi napojami. "Browar Zamość" ma duże szanse stać się popularnym lokalem, w którym przy kufelku zacnego napoju można miło spędzić czas rozsmakowując się w goryczy piwa warzonego pod okiem piwowarki Moniki Książek i w daniach serwowanych przez kucharza.autor / źródło: Teresa Madej dodano: 2012-03-10 przeczytano: 12089 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|