|
Oświadczenie Fundacji Centrum Wysiedlonych na ZamojszczyźniePanie Przewodniczący, Szanowna Rado, Panie Prezydencie:
W ubiegłym tygodniu 15 i 16 marca w naszym Hetmańskim Grodzie, miała miejsce prapremiera filmu "Pieśń o wypędzonych"... nakręconego w 70 rocznicę martyrologii ludności Zamojszczyzny.
( tu ukłon w stronę Pana Prezydenta i Dyrektora Centrum Kultury Filmowej STYLOWY, jak również Panów: posła i euro posła, LHS-u, ZDI, PSS Społem, Starostw w Zamościu, Biłgoraju i Hrubieszowie, miasta Hrubieszów, i jeszcze wielu, instytucji i osób prywatnych, których nie sposób wymienić..., a dzięki którym Fundacja Centrum Wysiedlonych na Zamojszczyźnie mogła tę prapremierę z sukcesem przeprowadzić !!!)
Film, autorstwa pochodzącej z Zamościa poetki Lusi Ogińskiej, który jest połączeniem relacji żyjących jeszcze świadków tamtych wydarzeń, wtedy dzieci i poetyckich komentarzy, poetki, pełnych odniesień i zadumy nad życiem i śmiercią, jest filmem trudnym w odbiorze dla odbiorcy przyzwyczajonego do łatwej rozrywkowej "papki", którą nam serwuje np. nasza telewizja. Ale obraz przemówił. O trafności jego przesłania, świadczyły ukradkiem ocierane łzy przez dorosłych facetów i przejmująca cisza po jego zakończeniu...
To dobrze, że obok takich kontrowersyjnych, wręcz antypolskich, i raczej nieudanych produkcji jak "Pokłosie", czy "Westerplatte" pojawił się taki film jak ww. "Pieśń o wypędzonych". Szkoda tylko, że nie znaleziono ani jednej złotówki aby wspomóc jego powstanie. Mówi to dużo o polityce kulturalnej prowadzonej w naszym kraju. Ale nie polityka kulturalna jest tutaj najważniejsza, o wiele ważniejszy jest brak polityki historycznej. Co prawda jest, a właściwie powinno to być w gestii władz centralnych, powinno być, ale jakoś nie jest...
Fundacja Centrum Wysiedlonych na Zamojszczyźnie (CWnZ) /organizator ww. prapremiery filmu/ powstała właśnie jako wyraz sprzeciwu braku reakcji czynników oficjalnych wobec poczynań p. Eryki Steinbach i założonej przez nią, a popieranej przez rząd niemiecki, w tym p. Kanclerz i p. prezydenta "Fundacji przeciw wypędzeniom". Niektórzy wtedy uśmiechali się i mówili, a po cóż to jeszcze jedna fundacja, jest już tyle lat po wojnie, czas zapomnieć i pojednać się wreszcie z Niemcami... Ale może okazać się, że nie będzie to takie proste. Dlaczego (?) zaraz wyjaśnię.
Świadkowie, tamtych bolesnych wydarzeń, 80-letnie dziś "dzieci Zamojszczyzny", a jest ich coraz mniej, dziwili się i protestowali przeciwko określeniom "polskie obozy koncentracyjne" A stało się to nagminne, jakby komuś na tym zależało (?) nawet prezydentowi Obamie się wyrwało, ktoś mu taki tekst przygotował do przeczytania, tylko kto (?) Ale jakoś te nasze "nieśmiałe" protesty nie dały rezultatu i boję się, że tak już niestety zostanie. Bo oto proszę Panów Radnych, ostatnio telewizja niemiecka wyemitowała serial Unsere Mütter, unsere Väter - Nasze matki, nasi ojcowie, w którym to polscy partyzanci, z AK- zbrojnego ramienia Polskiego Państwa Podziemnego - powiem bez ogródek - "pomagają w mordowaniu Żydów", a bohaterscy żołnierze niemieccy są tym faktem zbulwersowani. Filmowa trylogia wzbudziła w Niemczech ogromne zainteresowanie i dyskusję w innych mediach. Jeden z najbardziej opiniotwórczych dzienników Süddeutsche Zeitung (uchodzący nota bene za lewicowo-liberalny) nawoływał: Zbierajcie całą rodziną i oglądajcie telewizję! A w wysokonakładowym tabloidzie Bild ukazał się ciąg wywiadów, mających wyjaśnić Niemcom tak nurtujące ich pytania, jak i czy naprawdę w II wojnie światowej mordowano kobiety i dzieci? Serial obejrzało kilkanaście mln widzów. I jakby tego wszystkiego było mało redakcja Bild-u po protestach, ambasady polskiej w Berlinie, zapowiedziała, że owszem wydrukuje je jako list, ale sprostowania, czy przeprosin absolutnie nie !!!
Jaki jest cel tych działań. Przemyślane i długoterminowe działania, mające na celu utrwalić w świadomości nie tylko Niemców, ale i świata, że to oni, po Żydach są ofiarami wojny, nie Polacy, Cyganie, i inni. Za wybuch wojny też coraz częściej obwinia się Polskę, bo nie spełniła warunków niemieckich. Z dzisiejszych porannych wpisów internetowych zacytuję jeszcze jeden: Pozostaje tylko czekać na kolejną wielką niemiecką produkcje filmową na temat II wojny światowej ....; może wtedy dowiemy się, że obozy koncentracyjne urządzono dla ochrony Żydów przed antysemickimi polskimi chłopami, albo że warszawskie getto miało chronić Żydów przed antysemicką Armią Krajową?
I to przed czym ostrzegaliśmy na samym początku naszego powstania naszej fundacji przybrało formę, której nikt się nie spodziewał. To jest już świadome fałszowanie historii, z premedytacją pomieszano kata z ofiarą.
Łatwo przewidzieć następne kroki. Wypędzeni chcą powrócić na dawne zabrane im ziemie. Może teraz zrozumiałym wyda się nie załatwienie problemu własności na ziemiach zachodnich. Wszyscy słyszeli chyba o niedawnych protestach polskich rolników na Pomorzu przeciwko masowemu wykupywaniu ziemi przez obcokrajowców, głównie Niemców. Czyżby ktoś to już wcześniej zaplanował(?) Polacy co się z Wami dzieje, obudźcie się...
I dlatego na zadane przez autorkę w filmie pytanie: czy przebaczasz Niemcom ich zbrodnie i czy Niemcy się zmieniły od czasów wojny oni- sami Niemcy dali odpowiedź.
NIE i jeszcze raz NIE!
Te same cele, chociaż inaczej realizowane. I jeśli ktoś tego nie widzi to chyba nie chce widzieć. Jest to tym bardziej dziwne, że razem z Niemcami jesteśmy w UE. Ale też jesteśmy jako kraj za mało aktywni na forum międzynarodowym. Jakbyśmy zapomnieli, że 70 lat temu skazano nas jako naród na zagładę. Że wymordowano ponad 6 mln Polaków. Czy niczego nas to nie nauczyło (?). Przecież tyle lat po wojnie, a my nie mamy żadnego traktatu pokojowego kończącego wojnę. Także przypadek (?) Coś za dużo tych przypadków...!!
Stanowczo jako Fundacja protestujemy przeciwko nazywaniu żołnierzy Armii Krajowej antysemitami, wszak w ich szeregach byli także Żydzi. Pozwolicie Państwo że przytoczę oficjalne liczby, otóż ponad 6.3 tys. Polaków uhonorowano w Izraelu drzewkami za ratowanie Żydów, Niemców zaś ok. 500.
Mając na uwadze, to co powyżej przytoczyłem, my jako Fundacja CWnZ zwracamy się do Panów Radnych RM Zamościa, (pamiętającego ponure czasy wysiedleń, Zamościa pamiętającego Rotundę, Majdanek i inne okropności wojny) o podjęcie stosownej Uchwały potępiającej próby odwracania czy wręcz fałszowania historii w Niemczech.
Jesteśmy im to winni, za to wszystko co zrobili dla Polski, za to wszystko co zrobili dla nas, za daninę krwi a często i życia - jest nasz obowiązek i przywilej.
W imieniu Fundacji Centrum Wysiedlonych na Zamojszczyźnie - F. Bogdan ŁASOCHA
autor / źródło: materiały Fundacji CWnZ dodano: 2013-03-28 przeczytano: 6651 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|