|
"Wołyń. Bez komentarza" i... odpowiedziZ inicjatywy Stowarzyszenia Upamiętniania Polaków Pomordowanych na Wołyniu z siedzibą w Zamościu oraz Katolickiego Stowarzyszenie "Civitas Christiana" Oddział w Zamościu odbyło się spotkanie o Wołyniu przy okazji ukazania się książki "Wołyń. Bez komentarza" (praca zbiorowa) (28.10.).
W spotkaniu w siedzibie Katolickiego Stowarzyszenia "Civitas Christiana" uczestniczyli: Janina Kalinowska - Przewodnicząca Stowarzyszenia Upamiętniania Polaków Pomordowanych na Wołyniu z siedzibą w Zamościu oraz Jarosław Świderek z Tomaszowa Lubelskiego.
Zaproszenie przyjął także Maciej Marchewicz - dyrektor wydawniczy wydawnictw Fronda i Zona Zero. Na spotkanie przybyła posłanka na Sejm RP Teresa Hałasa z PiS. Spotkanie i dyskusję poprowadził Łukasz Kot - przewodniczący Katolickiego Stowarzyszenia "Civitas Christiana" Oddział w Zamościu.
Książka "Wołyń bez komentarza" jest zbiorem materiałów źródłowych. Są to nigdy nie publikowane drukiem relacje tych, którzy przeżyli wołyńską rzeź w 1943 r. Zapis reportaży i audycji radiowych, oryginalne listy i pamiętniki ocalonych, spisane relacje świadków i ich rodzin. Dokumenty polskie i ukraińskie, w tym protokoły przesłuchań banderowców, odezwy i rozkazy Ukraińskiej Powstańczej Armii, dokumenty IPN, protokoły z miejsc zbrodni oraz inne bardzo mało znane materiały źródłowe. Książka została wydana nakładem Zona Zero Sp. z o.o., dystrybucja i promocja Wydawnictwo Fronda.
"Wołyń bez komentarza" nie ma jednego autora. Składa się z materiałów dokumentalnych pochodzących z różnych źródeł i relacji świadków. W trakcie czytania jej fragmentów przez Łukasza Kota nie zabrakło wzruszenia i refleksji - jak nisko może upaść człowiek, aby drugiemu zadawać takie cierpienia i czy to w ogóle jeszcze jest człowiek. W trakcie dyskusji pytano Janinę Kalinowską o to, jak można wytłumaczyć taką nienawiść, na co Pani Janina nie potrafiła udzielić pytającym odpowiedzi.
Dyskutanci byli oburzeni i zbulwersowani postawą posłów Sejmu Rzeczypospolitej, którzy przegłosowali "Deklarację Pamięci i Solidarności Sejmu RP i Rady Najwyższej Ukrainy". Zdaniem Janiny Kalinowskiej oraz innych rozmówców usuwa to w cień uchwałę o ludobójstwie na Wołyniu, dokonanym przez OUN UPA na polskiej ludności cywilnej.
W trakcie dyskusji były także krótkie relacje uczestników odwiedzających miejsca kaźni Polaków na Wołyniu. Dyskutanci poruszyli również kwestię upamiętnienia Ukraińców, którzy z narażeniem życia pomagali bądź ostrzegali Polaków przed banderowcami. Niestety, jak stwierdziła Pani Kalinowska - Ukraińcy boją się nawet w obecnych czasach przyznawać do tych szlachetnych czynów. Nie chcą słyszeć o wyróżnieniach czy wyrazach wdzięczności z obawy przed swoimi rodakami, dla których kult Bandery o OUN UPA jest nadal najwyższą wartością.
Na zakończenie spotkania poseł Teresa Hałasa wręczyła Janinie Kalinowskiej bukiet kwiatów oraz figurkę anioła, jako podziękowanie za jej wieloletnią pracę i wysiłki upamiętniające Polaków pomordowanych na Wołyniu. Przypomnijmy, że Stowarzyszenie dokumentuje i gromadzi świadectwa ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na Polakach na Wołyniu w latach 1939-1946. Za sprawą stowarzyszenia w Rotundzie Zamojskiej (miejscu martyrologii ludności Zamojszczyzny) powstała cela-krypta poświęcona pamięci Polaków pomordowanych na Wołyniu. Z inicjatywy Stowarzyszenia udało się ustawić 36 krzyży w miejscach, w których ukraińscy nacjonaliści dokonali mordów na ludności polskiej. autor / źródło: Stanisław Koper dodano: 2016-11-01 przeczytano: 17279 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|