|
X Eurofolk: Polonez na otwarciePrzemarsz wszystkich zespołów ulicami Zamościa, wspólny polonez na scenie oraz popisowe tańce przed publicznością to scenariusz oficjalnego otwarcia X Międzynarodowego Festiwalu Folklorystycznego "Eurofolk - Zamość 2011" (20.07.).
Inauguracyjny koncert poprzedziła "eurofolkowa" parada ponad trzystu uczestników Festiwalu - tancerek i tancerzy w przepięknych kostiumach, prezentujących regiony ośmiu państw: "Ouvari Gazdasz" z Węgier, "Grifon" ze Słowenii, ze słonecznej strony Alp, "Novi Beograd" z Serbii, "Atanas Manchev" z Burgas z Bułgarii, "Fundacion Artistica Del Tundama" z Kolumbii, "Sekolah Menengah Atas Al.-Azhar" z Indonezji, "Compania Folklorica Orizaba" z Meksyku oraz Zespołu Pieśni i Tańca "Zamojszczyzna" - Polska. Towarzyszyły im kapele przygrywające na bardziej lub mniej znanych bo egzotycznych instrumentach. Na trasie przemarszu mieszkańcy Zamościa głośno oklaskiwali zarówno gości z Europy, jak i z odległych zakątków kuli ziemskiej. Uśmiechy na twarzach i pierwsze tańce przyciągały uwagę obserwatorów do tego stopnia, że po brzegi wypełniły się ulice Partyzantów, Łukasińskiego i Grodzka.
Ulewa pokrzyżowała nieco szyki. Na szczęście pojemne podcienia Rynku Wielkiego dały schronienie. Pomimo niesprzyjającej pogody publiczność pozostała na Rynku Wielkim. Kiedy się tylko przejaśniło, zabrzmiał sygnał muzyczny festiwalu, a ze sceny powitali gości, jak co roku: Joanna Matwiejczuk i Andrzej Lewczuk.
- Już dziesiąty raz będą w Zamościu rozbrzmiewać piękne melodie z całego świata. Miał to być festiwal gromadzący zespoły z Europy. Jednak za mało było emocji. Dołączyły do nas zespoły z całego świata - mówił prowadzący Andrzej Lewczuk.
Za chwilę zamojską publiczność, która nie szczędziła braw, powitały delegacje zespołów słowami w różnych językach. "Dzień dobry Zamość" - to słowa powitania wyrażone przez tancerzy z Kolumbii. "Dzień dobry Polska" - witała zamościan Tereza z Meksyku. Gorąco powitano "Zamojszczyznę".
Oficjalnego otwarcia X Międzynarodowego Festiwalu Folklorystycznego "Eurofolk - Zamość 2011" dokonali: Jerzy Chmiel przewodniczący Polskiej Sekcji Międzynarodowej Rady Stowarzyszeń Folklorystycznych i Sztuki Ludowej działającej przy UNESCO oraz Marcin Zamoyski Prezydent Zamościa.
Jerzy Chmiel podkreślił, iż po raz pierwszy Festiwal działa oficjalnie z Certyfikatem Rady, którą zdobył w listopadzie 2010 r. Życzył zespołom wiele zabawy, a publiczności - uciechy dla ducha.
- Na ten festiwal muzyki, tańca i śpiewu czekaliśmy w Zamościu cały rok - powiedział Prezydent Zamoyski i podziękował organizatorom za trud przygotowania "Eurofolku".
Koncert rozpoczął inauguracyjny taniec, w którym zaprezentowali się przedstawiciele wszystkich zespołów. Przepiękny polonez "Piękna nasza Polska cała" w wykonaniu międzynarodowych tancerzy nie miał sobie równych. Było to oddanie hołdu naszej Ojczyźnie.
Z ukłonem dla publiczności i dla uczestników X "Eurofolku" wystąpił ZPiT "Zamojszczyzna" prezentując wiązankę pieśni i melodii międzynarodowych oraz krakowiaka na dobry początek. Śpiewali i tańczyli tancerze z grup V, IV, III i II.
Jolanta Kalinowska-Obst przekazała podziękowania zespołowi" "Sokołowianie", który zabawiał publiczność oczekującą na barwny korowód na Rynku Wielkim.
Następnie zaprezentowali się wykonawcy z zagranicy. Jako pierwszy wystąpił "Atanas Manchev" z Burgas i zaprosił widzów na małą ekscytującą wycieczkę na tereny Bułgarii - tańcem weselnym. Debiutujący na zamojskiej scenie bułgarscy tancerze wykonali tysiące, dziesiątki tysięcy drobnych kroczków i podskoków w takt muzyki.
Także po raz pierwszy na "Eurofolk" przybył "Sekolah Menengah Atas Al.-Azhar" z Indonezji. Pochodzący z Dżakarty, stolicy kraju zespół ma w swoim repertuarze tańce z wielu regionów. Muzyką kapeli i swoim tańcem flirtowali wprost z publicznością: układami choreograficznymi, niezwykłą gibkością ciała. Cali w uśmiechach - zaczarowali obecnych.
Działalność amatorskiego zespołu "Grifon" ze Słowenii to wynik zamiłowania jego członków do tradycji dziedzictwa narodowego. W szykownych kostiumach - w tańcach chodzonych, ukłonach, przytupach i obrotach pokazali się tancerze z jak najlepszej strony.
Kolejno zadziwiali zachwycali publiczność tancerze i tancerki "Ouvari Gazdasz" z Węgier, w cywilu studentki i studenci Uniwersytetu Rolniczego w Halaszi. Byli wśród nich ci, którzy już z innymi zespołami uczestniczyli już w "Eurofolku". Pokazali się w tańcu męskim i uroczym czaradaszu, tym okazalszym, że odtańczonym przez dziewczęta ubrane w ...klapki.
Okazale w swojej wizytówce wypadł zespół "Fundacion Artistica Del Tundama" z Kolumbii. Szerokie, pomarańczowe spódnice to nieodzowny atrybut tancerek. Kapelusze i chusty na szyi posłużyły do wykonania układów tanecznych chłopcom. Ja pokazali goście z Kolumbii, nie zawsze trzeba mieć buty na nogach aby rewelacyjnie zatańczyć.
W ?Eurofolku od dziesięciu uczestniczą zespoły z Serbii. Tym razem miłośnik Festiwalu i Zamościa pan Dragan przywiózł Zespół "Nowy Belgrad". Prześliczne dziewczyny, przystojni chłopcy pokazali się w tańcach z północy Serbii, regionu chrakteryzującego się wielokulturowością. Ich popisy były najwyższej klasy, niezwykle widowiskowe, wymagające ogromnej zręczności i sprawności.
Zespół "Compania Folklorica Orizaba" z Meksyku wykonał dwa tańce: pierwszy połączył rytmy bardzo egzotyczne - afrykańskie i narodowe oraz taniec rodem z Veracruz, oddający to, co bliskie sercu. Całą swoją radość z tańca fantastycznie wystukali obcasami swoich butów. Występ przykuwał uwagę techniczną perfekcją i elegancją strojów ludowych. Na wielki finał tancerze butami na scenie wywiązali kokardę. Po prostu - rewelacja.
A już po koncercie, późnym wieczorem - spotkali się przedstawiciele wszystkich zespołów i partnerów na wieczorku integracyjnym w restauracji "Sarmackiej", zainicjowanym przez Stowarzyszenie Przyjaciół Ludowego Zespołu Pieśni i Tańca "Zamojszczyzna" oraz Zamojski Dom Kultury - organizatorów Międzynarodowego Festiwalu Folklorystycznego "Eurofolk". Było o czym opowiadać w kilku językach.
Zamość onLine jest patronem medialnym 10. Międzynarodowego Festiwalu Folklorystycznego "EUROFOLK - Zamość 2011" autor / źródło: Teresa Madej dodano: 2011-07-23 przeczytano: 6073 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|