Aż 80 proc. polskich uczniów w wieku 6-12 lat i aż 84 proc. w wieku 5-9 lat ma problemy z próchnicą - wynika z raportu Ipsos, przygotowanego na podstawie wyników z bezpłatnych przeglądów stomatologicznych wśród dzieci ze szkół podstawowych, zrealizowanych w ramach programu "Chroń Dziecięce Uśmiechy". Raport Ipsos pokazał, że 18 proc. dzieci w wieku szkolnym i aż 1/3 w wieku 5-6 lat w ogóle nie odwiedza lekarza dentysty.i Program "Chroń Dziecięce Uśmiechy", którego celem jest edukacja uczniów, jak skutecznie dbać o higienę jamy ustnej, realizuje Wrigley Poland, producent marki Orbit, wspólnie z Polskim Towarzystwem Stomatologicznym i Polskim Czerwonym Krzyżem.

Akcję profilaktyczną programu "Chroń Dziecięce Uśmiechy" prowadzono w okresie wrzesień - listopad 2013 r. wśród 5805 dzieci ze szkół podstawowych na terenie 5 województw: opolskiego, warmińsko-mazurskiego, świętokrzyskiego, podkarpackiego oraz lubelskiego. W ramach akcji edukacyjnej programu "Chroń Dziecięce Uśmiechy", która trwała od września 2013 do lutego 2014 r., nauczyciele i wolontariusze PCK przeprowadzili około 47 000 lekcji w szkołach podstawowych na temat prawidłowej higieny jamy ustnej.

W województwie lubelskim 76 proc. dzieci w wieku 6-12 lat ma próchnicę i jest to najniższy odsetek spośród województw, w których przeprowadzono badanie przesiewowe w ramach programu "Chroń Dziecięce Uśmiechy".

- Wyniki monitoringu prowadzonego przez Ministerstwo Zdrowiaii są bardzo zbliżone do raportu Ipsos z akcji "Chroń Dziecięce Uśmiechy", według którego 80 proc. dzieci w wieku szkolnym ma próchnicę i średnio 3-4 zęby z próchnicą, a 40 proc. dzieci wypełnienia w zębach stałych. Badania potwierdzają potrzebę zwiększenia efektów programów polityki zdrowotnej z dostosowaniem do wieku metod zapobiegania próchnicy, najpierw w zębach mlecznych, a potem w zębach stałych - komentuje prof. dr hab. med. Barbara Adamowicz-Klepalska, Konsultant Krajowy w Dziedzinie Stomatologii Dziecięcej, patron honorowy programu "Chroń Dziecięce Uśmiechy". W polskim systemie szkolno - wychowawczym należałoby wprowadzić edukacyjny program ogólnozdrowotny, w tym stomatologiczny, którego korzyści dostrzega 70 proc. badanych nauczycieli. Do rozważenia jest model tzw. dentobusów - mobilnych gabinetów dentystycznych, funkcjonujących w wielu krajach na świecie oraz w krajach Unii Europejskiej, których wprowadzanie w Polsce zaproponowałam już w 2008 roku. Dziś w 2014 roku większość tych propozycji jest nadal aktualna, między innymi w profilaktyce i leczeniu choroby próchnicowej zębów mlecznych oraz stałych u polskich dzieci i młodzieży - dodaje prof. Adamowicz-Klepalska.

Z raportu Ipsos wynika, że chociaż większość uczniów ze szkół podstawowych (82 proc.) odwiedza dentystę co najmniej raz do roku, to aż 18 proc. nie robi tego w ogóle, co dodatkowo pogarsza sytuację uczniów - poziom próchnicy jest wyższy u tych dzieci, które nie zaglądają do gabinetów stomatologicznych. W województwie lubelskim 92 proc. dzieci w wieku szkolnym przynajmniej raz w roku odwiedza lekarza stomatologa, a tylko 8 proc. w ogóle nie zagląda do gabinetu dentystycznego.

- Nie powinno dochodzić do sytuacji, w której dziecko biorące udział w akcji po raz pierwszy w swoim życiu ma styczność z lekarzem dentystą. A niestety mieliśmy takie przypadki podczas realizacji programu "Chroń Dziecięce Uśmiechy" - mówi prof. dr hab. med. Bartłomiej W. Loster, Prezydent Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego, partner programu "Chroń Dziecięce Uśmiechy". Wyniki badania niestety potwierdziły, że co czwarty uczeń szkoły podstawowej, a w przypadku chłopców nawet co trzeci, szczotkuje zęby tylko raz dziennie. A 43 proc. dzieci w ogóle nie korzysta z dodatkowych akcesoriów do higieny jamy ustnej, takich jak płyny do płukania jamy ustnej, nici dentystyczne, bezcukrowa guma do żucia czy szczoteczki międzyzębowe. Dlatego musimy zmieniać sytuację polskich dzieci i edukować je już od najmłodszych lat, jak prawidłowo dbać o higienę jamy ustnej - dodaje prof. Loster.

Raport Ipsos potwierdził, że dzieci po zajęciach edukacyjnych były bardziej świadome potrzeby pielęgnacji swoich zębów. Dr Jerzy Zaborowski, Dyrektor Generalny Polskiego Czerwonego Krzyża, który realizował komponent oświatowy programu "Chroń Dziecięce Uśmiechy", komentuje: Dzięki lekcjom na temat prawidłowej higieny jamy ustnej, zrealizowanym w ramach Klubów Wiewiórki PCK, dzieci dowiedziały się jak często i jak długo należy myć zęby, kiedy wymieniać szczoteczkę i po jakie dodatkowe akcesoria higieny jamy ustnej sięgać. Uczniowie deklarowali, że szczotkują zęby średnio przez około 2 minuty, a 1/3 nawet przez 3 minuty lub dłużej, co jest naprawdę świetnym wynikiem.

Z około 57 proc. dzieci w wieku szkolnym, które używają dodatkowych akcesoriów do higieny jamy ustnej, 2/5 sięga po bezcukrową gumę do żucia, 1/4 po płyn do płukania jamy ustnej a co dziesiąty uczeń korzysta z nici dentystycznych - wynika z raportu Ipsos. W województwie lubelskim z dodatkowych akcesoriów do higieny jamy ustnej korzysta 60 proc. dzieci w wieku 6-12 lat (43 proc. dzieci używa bezcukrowej gumy do żucia, 28 proc. korzysta z płynów do płukania jamy ustnej, a ponad 14 proc. sięga po nici dentystyczne).

- Z badania przesiewowego w ramach programu "Chroń Dziecięce Uśmiechy", dowiedzieliśmy się, jak dzieci w Polsce dbają o higienę jamy ustnej i jak dużym problemem jest próchnica zębów. Wyniki nie prezentują się najlepiej, dlatego chcemy mieć swój udział w dalszej edukacji najmłodszych w tym zakresie. Razem z naszymi partnerami, Polskim Towarzystwem Stomatologicznym i Polskim Czerwonym Krzyżem, chcemy zmieniać obecną, złą sytuację. Program "Chroń Dziecięce Uśmiechy" to właściwy kierunek, dlatego już teraz wspólnie planujemy następną edycję. We wrześniu z bezpłatnymi przeglądami stomatologicznymi zawitamy do kolejnych 5 województw. Cieszę się również, że PCK będzie kontynuować edukację o prawidłowej higienie jamy ustnej w szkołach podstawowych, która jest niezwykle ważna - informuje Jarosław Kutelski, Dyrektor Działu ds. Korporacyjnych Polska, Węgry i Kraje Bałtyckie w firmie Wrigley Poland, organizator programu "Chroń Dziecięce Uśmiechy".