Dojeżdżając do ronda przy szpitalu im. Jana Pawła II na pewno wielu kierowców zastanawia się, jak bezpiecznie i przede wszystkim zgodnie z przepisami przejechać przez rondo. W godzinach szczytu przed wjazdem na prawym pasie stoją dziesiątki samochodów. Na lewym pasie zazwyczaj jest pusto.

Internauci chwalą się, że mają swoje sposoby na przejazd przez "feralne" rondo. Karolina napisała: "Ja mam jedną zasadę - zawsze jeżdżę prawą stroną i jak ktoś we mnie walnie to przynajmniej będzie jego wina".

Ludzie boją się wjechać na lewy pas i... mają rację. W takim razie, po co nam rondo z dwoma "pasami" - zastanawiają się organizatorzy akcji społecznej "Namalujmy strzałki na zamojskich rondach", która została zainicjowana w czwartek (27 marca) na facebooku. W przeciągu zaledwie dwóch dni profil akcji "polubiło" ponad sześciuset internautów.

Jest to inicjatywa społeczna mieszkańców miasta sfrustrowanych stanem rond w Zamościu. Brak jednoznacznych oznaczeń, duża liczba wypadków i chaos powodują, że całe rzesze Zamościan oraz przejezdnych odczuwa irytację na projektantów rond i zatwierdzających - twierdzą organizatorzy akcji.

Uważają, że tak duża popularność profilu akcji na facebooku jest oczywistym znakiem dla władz Zamościa, że problem jest realny i doskonale znany mieszkańcom miasta. Pytanie tylko, czy i jeśli tak, to jakie kroki w związku z tym zostaną poczynione? Organizatorzy akcji liczą na to, że ta nietypowa akcja stworzona przez społeczność miasta, przyczyni się do wyeliminowania problemu z feralnymi rondami