www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w sobotę, 23 listopada 2024, w 328 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Adeli, Klemensa, Felicyty, Oresta.
Listopadowe przysłowia: Święty Marcin po wodzie - Boże Narodzenie po lodzie. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > Publicystyka


- - - - POLECAMY - - - -




Wygrała po prostu solidność

Zazwyczaj przed ważną imprezą sportową pisałem tekst zapowiadający to wydarzenie. Tym razem było inaczej, dlatego piłkarskim mistrzostwom świata w Brazylii, które zakończyły się w ostatnią niedzielę, poświęcę jedynie podsumowanie. A jest co podsumowywać, bo pod kilkoma względami ten Mundial był na pewno przełomowy.

Po pierwsze: w porównaniu do poprzednich mistrzostw mieliśmy o wiele więcej spotkań naprawdę godnych obejrzenia. Mundial w RPA odznaczał się przede wszystkim mnóstwem niedokładności i ogólnego rozgardiaszu organizacyjnego, czego przykładem były słynne wuwuzele. Tym razem na trybunach było spokojniej (a w każdym razie mniej denerwująco), a i poziom sportowy prezentował się lepiej. Przynajmniej jeśli chodzi o fazę grupową, bo w pucharowej grano zwykle dużo bardziej zachowawczo.

Po drugie: byliśmy bez wątpienia świadkami przełomu sportowego w postaci dwóch megablamaży wielkich faworytów mistrzostw. Traf chciał, że byli to finaliści ubiegłorocznego Pucharu Konfederacji - Hiszpania i Brazylia. Ci pierwsi zostali sprowadzeni na ziemię już w pierwszym pojedynku grupowym przez Holendrów. Brazylia zaś... bilans bramkowy 1:10 w dwóch ostatnich meczach mistrzostw mówi sam za siebie.

Po trzecie: proszę zauważyć, że wszystkie te trzy spotkania obnażyły słabość hiszpańsko-brazylijską, a zarazem pokazały od jakiej formacji należy budować dziś drużyny piłkarskie - od środka obrony. Praktycznie każda z bramek, jakie wówczas padły, była pochodną potwornie wielkich błędów stoperów. Zespoły z pewnym centrum defensywy radziły sobie o wiele spokojniej. Tak, dobrze Państwo myślą - powyższą opinię piszę mając w sobie wielką troskę o jakość obrony reprezentacji Polski. Aczkolwiek myślę, że nawet w dwumeczu nie damy sobie strzelić Niemcom siedmiu bramek w najbliższych eliminacjach do mistrzostw Europy.

Po czwarte: po fazie grupowej dominowała euforia jakoby ten Mundial był praktycznie wewnętrzną rozgrywką ekip z obu Ameryk. No bo Kolumbia, Urugwaj, Meksyk, Chile, a przede wszystkim Kostaryka, pokazały się z naprawdę świetnej strony, a znowuż Hiszpania, Portugalia, Włochy czy Anglia przegrały z kretesem. Tymczasem rzut oka na pucharową drabinkę pozwalał stwierdzić, że z czwórki drużyn z Ameryki Południowej (poza Argentyną) na półfinał mogła liczyć tylko jedna. A jak w decydujących meczach wypadli teoretyczni szczęśliwcy w postaci Brazylijczyków, wszyscy wiemy.

Po piąte: na całe szczęście mistrzostw nie wygrała Argentyna. Piszę tak, bo był to zespół prześlizgujący się w zasadzie przez każdy mecz, który grał mniej porywającą piłkę od co najmniej kilku ekip i który moim zdaniem zaprezentował poziom gorszy ogólnie nawet od Brazylii. Tym większy to policzek dla "Canarinhos".

Po szóste: po pierwszych spotkaniach grupowych w życiu bym nie przypuszczał, że turniej wygrają Niemcy. Właśnie dlatego, że rozpoczęli go... za dobrze. Taka dotychczas była specyfika mistrzostw świata, że ich triumfatorzy zaczynali raczej niemrawo, aby później się rozkręcić. Przypomnijmy sobie choćby przegraną Hiszpanii ze Szwajcarią przed czterema laty. Tymczasem nasi zachodni sąsiedzi zainaugurowali Mundial rozjechaniem Portugalczyków, a potem wprawdzie nie zawsze mieli łatwo, ale dzięki swej solidności za każdym razem udawało im się dowieźć przynajmniej remis lub skromną wygraną. Aż w półfinale wręcz "zgwałcili" Brazylię.

Po siódme: możemy się pocieszać, że Polska pozostaje ostatnią drużyną, z którą na Mundialu przegrała Kostaryka, ale nie ulega wątpliwości, iż progres tej drużyny najlepiej pokazuje miejsce, w jakim obecnie znajdujemy się jeśli chodzi o piłkę nożną. I nawet jeżeli prezes PZPN-u twierdzi, że na mistrzostwach były ekipy słabsze od Polski, to przyznam, iż trudno mi je było zauważyć.

Obawiam się, że lada moment przekonamy się o tym w praktyce. Być może nawet już w tym tygodniu, gdy polskie kluby rozpoczną rywalizację w europejskich pucharach. Legia swoją słabość już zdążyła pokazać.


autor / źródło: Robert Marchwiany
dodano: 2014-07-17 przeczytano: 3745 razy.












- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet