www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w czwartek, 21 listopada 2024, w 326 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Janusza, Konrada, Reginy.
Listopadowe przysłowia: Słońce w Marcina - nie zmarznie ozimina. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > W naszym mieście


- - - - POLECAMY - - - -




Krajobraz warowny, Prochownia i Arsenał na pokaz

- Zamość wygląda tak, jak najznakomitsze twierdze w Europie. Robi wrażenie - można było usłyszeć z ust historyków i gości z Warszawy i Lublina oraz zamościan podczas spaceru wzdłuż zrewitalizowanego południowego odcinka murów fortecznych Twierdzy Zamość.



Z Sali Consulatus zamojskiego ratusza, przy dźwiękach specjalnie na tę okoliczność zagranego hejnału z wieży ratuszowej, uczestnicy spotkania przeszli na Rynek Wodny, a potem na teren południowego przedpola. Przed oczami zwiedzających rozciągał się imponujący widok na Twierdzę Zamość. W ostatnich latach ten odcinek twierdzy się placem wielkiej budowy. Rewitalizowano - po wyburzeniu ich przez Rosjan w 1866 r. - fortyfikacje twierdzy Zamość, rewitalizowano je, by zmienić przestrzeń miasta, by pokazać to, co jest naszym atutem. Tym samym uległ zmianie wizerunek miasta Zamościa.

To, co można było zobaczyć po rekonstrukcji to stan fortyfikacji z pocz. XIX w. (odtwarzający obrys fortyfikacyjny jeszcze Jana Zamoyskiego z końca XVI w., wówczas wały i bastiony oblicowane były kamieniem, mury były nieco niższe). To widok twierdzy czasów Królestwa Polskiego - lat 1815 - 1830, kiedy miasto stało się fortecką Królestwa Polskiego i miało całkowicie wojskowy charakter. Nowożytna fortyfikacja była konieczna bo średniowieczne mury obronne nie wytrzymywały ognia artyleryjskiego. Kule dosyć łatwo kruszyły mury umożliwiając stworzenie wyłomu i szturm piechoty do wnętrza twierdzy. Postanowiono we Włoszech, później w Holandii - tworzyć fortyfikacje ziemne, które mogły skutecznie się przeciwstawić zmasowanemu ogniu artyleryjskiemu - kule grzęzły w nasypach ziemnych, nie powodując takich zniszczeń jakie byłyby w murach ceglanych.
W Zamościu, w sumie zrewitalizowano 60 ha powierzchni: ulice, place, parkingi, umocnienia ziemne, trasy turystyczne wokół twierdzy. Odrestaurowano 20 obiektów kubaturowych, zbudowano system monitoringu i sieć hotspotów - zmieniając w ten sposób przestrzeń publiczną Zamościa. Jeszcze 10 lat temu był tu tzw. "Małpi Gaj" a teraz - uporządkowano teren, wykarczowano chaszcze i krzaki, wytyczono alejki, ustawiono ławki, uczytelniono zarys Bastionu I przeciętego linią kolejową (przez Austriaków w 1914 r.), wykonano kładkę nad torami dla pieszych i zrekonstruowano mur kurtyny i Bastion II oraz most przed Bramą Szczebrzeską.



- Dzieło uczytelnienia obrysu wałów fortecy zamojskiej podejmował już prof. Wiktor Zin, rekonstruując Bastion VI i VII, ale ta strona południowa była ciągle polem do popisu. Po kilkudziesięciu latach moje marzenie się spełniło i czuję się dzisiaj uwznioślony tym, na co dzisiaj patrzę w Zamościu, na to wielkie dzieło, które dzisiaj możemy podziwiać. Powiedziałbym, że to przerosło moje oczekiwania. To nad czym ubolewał prof. Herbst kilkadziesiąt lat temu, że nie można odtworzyć obrysu Bastionu I, a dzisiaj jest odtworzony obrys i nawet zastosowano genialne rozwiązanie żeby nad torami można było przejść i to zobaczyć - mówił dr inż. arch. Krzysztof Wielgus z Zakładu Krajobrazu Otwartego i Budowli Inżynierskich Instytutu Architektury Krajobrazu Politechniki Krakowskiej, odpowiedzialny za koncepcję zagospodarowania przestrzennego południowego przedpola Starego Miasta, ujętego w fortyfikacje Twierdzy Zamość.
Rezultaty prac prowadzonych na obiektach Twierdzy Zamość w ramach projektów "Zamość, miasto UNESCO, Pomnik Historii RP produktem turystycznym polskiej gospodarki" oraz "Utworzenie Muzeum Fortyfikacji i Broni w obrębie Bastionu III i Arsenału w Zamościu" pokazują, że nie tylko zrewitalizowano mury kurtyny i bastion oraz uczytelniono zarysy fortyfikacji ziemnej.
Twierdza Zamość broni się sama za pomocą zintegrowanego systemu prezentacji turystycznej. Pomyślano też o osobach niepełnosprawnych - słabowidzących i niedowidzących, a nawet niewidomych. Jest to pierwszy przykład w Polsce gdzie krajobrazu można dotknąć. Sylwety obiektów, w postaci uproszczonej linii można dotknąć bo jest wykonany w formie reliefu. To za sprawą tablic pulpitowych, które prezentują np. schemat bastionu. Tablice wykonano z pleksy (niestety, boki tablicy są bardzo ostro przycięte i należy je zaokrąglić z obawy przed skaleczeniem się użytkownika).
Dla komfortu mieszkańców i turystów zamontowano tablice z mapami - ujęcie historyczne i tak, jak to wygląda dzisiaj, z oznaczeniami szlaków i opisami w czterech językach - na przedpolu przed Bastionem II i przy Prochowni oraz tablice z opisaniem dzieł fortecznych wskazujące ich położenie. Projekt oznaczeń wykonał Zakład Krajobrazu Otwartego i Budowli Inżynierskich, Instytutu Architektury i Krajobrazu z Politechniki Krakowskiej, pod kierownictwem dr hab. inż. arch. Zbigniewa Myczkowskiego.



Po dostojnym wkroczeniu przez Bramę Szczebrzeską do miasta od strony południowej gości witały salwy z dział oddane przez członków Zamojskiego Bractwa Rycerskiego. Oczom zwiedzających - od stronu zrewitalizowanej ulicy Zamkowej ukazał się widok na odnowiony zabytkowy Arsenał, nowe obiekty Muzeum Fortyfikacji i Broni - po lewej, wkomponowane w wał pomiędzy Bastionem III a Bramą Szczebrzeską - wielki pawilon wystawienniczy, przeszkolone, kryjące w sobie zapowiedź jednego z nowocześniejszych muzeów w Polsce.
- Mamy okazję zaprezentować efekty prac realizowanych w ramach omawianych dzisiaj projektów - Utworzenia Muzeum Fortyfikacji i Broni w obrębie Bastiony III i Arsenału. W Muzeum Fortyfikacji i Broni będziemy prezentować broń oraz historię XX wieku - mówił Andrzej Urbański, dyrektor Muzeum Zamojskiego, gospodarz obiektów.
Zwiedzających zaproszono do zrekonstruowanej dawnej Prochowni, która nawiązuje do tradycji i historycznego przeznaczenia. Zaprezentowano w sposób nowoczesny - pokazem multimedialnym z wykorzystaniem wideo mappingu 3D historię miasta i twierdzy. Sala projekcyjna zaplanowana została dla 40 osób. Potem wizyta w Arsenale, w nim - na parterze - wystawa broni ze zbiorów Muzeum Zamojskiego oraz depozyty Muzeum Wojska Polskiego. Na piętrze zaproponowano pierwszą wystawę czasową pt.: Homo Faber, czyli człowiek umiejętny. Eksponaty to narzędzia pracy - poczynając od pradziejów - kamiennych i krzemiennych narzędzi stosowanych przez naszych przodków przed 10 tys. lat, po współczesne narzędzia pracy.
Zanim pokaz i zwiedzanie wystaw stało się naszym udziałem - salwy z muszkietów braci rycerskiej obwieściły miastu i światu historyczną chwilę. - Szanowni Państwo! Zanim będę opowiadał historię Zamościa i Twierdzy Zamojskiej westchnijcie do Boga Wszechmogącego Najwyższego w mojej intencji - tak powitał widzów Jan Chrzciciel de Grandville Malletski (w tej roli Piotr Piecha), francuski inżynier wojskowy w służbie polskiej, który przybył do Zamościa wraz z Korpusem Inżynierów armii Księstwa Warszawskiego aby dokonać modernizacji twierdzy (1809 r.). Należy przyznać, że generał zacnie dokonał prezentacji najważniejszych wydarzeń z historii Twierdzy Zamość, wspomagany przez wideo mapping. W trakcie opowieści Malletskiego makieta Zamościa "ożyła" i można było uzyskać plastyczny obraz oblężenia i obrony twierdzy a także jej rozwoju.



Mam pewne wątpliwości czy to aby odpowiednia postać do prezentacji twierdzy, która zapisała się złotymi zgłoskami na kartach historii naszego kraju (Malletski podczas powstania listopadowego wziął udział w obronie Warszawy, po kapitulacji pozostał w mieście i ponowił przysięgę wierności carowi). Bez wątpienia położył zasługi dla nowej Ojczyzny, odznaczony za kampanię napoleońską krzyżem kawalerskim Virtuti Militari, także ma zasługi dla rozbudowy twierdzy w stylu francuskiej architektury militarnej. Potężna XIX w. twierdza skutecznie broniła się przed Rosjanami (w 1813 r. pod dowództwem gen. Maurycego Hauke - temu też trzeba będzie wybaczyć bo wsławił się długotrwałą i bohaterską obroną i uzyskał honorowe warunki kapitulacji dla Zamościa, a potem awansował w nagrodę za wierność i gorliwość w wykonywaniu rozkazów Wielkiego Księcia Konstantego, brata cara). Twierdza broniła się do tego stopnia dobrze, że im się spodobała i zdecydowali o jej zakupieniu wraz z miastem od Konstantego Zamoyskiego w 1821 r. A potem? Potem ją Rosjanie wyburzyli.

W roli przewodnika widziałabym np. Włocha - architekta Bernarda Morando, albo Polaka - Michała Pieszkę, pierwszego przewodnika Zamościa. Nie przeszkadzałby mi też Stanisław Herbst i Jan Zachwatowicz, autorzy dzieła z 1936 r. "Twierdza Zamość". Typowałabym też - do roli wirtualnego przewodnika po Twierdzy Zamość - prof. Wiktora Zina, ale castingu nie prowadzono. To oczywiście tylko moja opinia jako przewodnika turystycznego Zamościa.

W postać Andrea dell'Aqua jako "ducha przewodnika" wcielili się Jakub Bohosiewicz. Był to budowniczy pochodzenia weneckiego, działający (od 1608 r.) jako architekt nadworny Tomasza Zamoyskiego, który zasłynął również jako inżynier wojskowy i artylerzysta. Warto podkreślić, że Andrzej z Wenecji biegle mówił i pisał po polsku. Napisał podręcznik dla puszkarzy i założył szkołę puszkarzy w Zamościu. Hologram ducha interesujący i dobrze przyjęty, szczególnie przez młodych turystów we wnętrzu Arsenału. Przyznaję, że Andrea ma dobre uzasadnienie na swoją obecność w zbrojowni, która niegdyś była miejscem przechowywania broni, z której strzelać uczył dell'Aqua.



Do całkowitego uruchomienia Muzeum Fortyfikacji i Broni potrzeba jeszcze pracy. W jego wnętrzu również zafunkcjonują "duchy" komendantów twierdzy Zamość jako wirtualni przewodnicy. Prace nad oprogramowaniem i wdrożeniem aplikacji multimedialnych realizuje wrocławska firma A + V.

Prezentacja rewitalizowanych obiektów Twierdzy Zamość miała na celu pokazanie stopnia zaawansowania prac oraz docelowego wyglądu i funkcjonalności obiektów po ostatecznym zakończeniu inwestycji przede wszystkim mieszkańcom Zamościa. Jak pokazuje doskonała frekwencja dwóch dni, podczas których Prochownię i Arsenał udostępniono do zwiedzania - obiekty mają ogromną szansę na duże zainteresowanie zarówno ze strony zamościan jak i turystów.

Ale najpierw trzeba głośno o tym mówić, w mieście, w kraju i poza granicami kraju, w kilku językach. Trzeba efektywnej komunikacji ze szkołami i biurami turystycznymi, które tak naprawdę decydują ile godzin spędzi dana grupa w Zamościu. Po uruchomieniu - na zwiedzanie Muzeum Fortyfikacji i Broni trzeba przeznaczyć ok. 2 godz. I zdecydowanie godzinę na spacer wokół Twierdzy Zamość. Tym sposobem na wszelkie targi turystyczne trzeba już szykować ofertę: Zamość na cały dzień. Ale... chyba o to właśnie chodziło władzom miasta!


autor / źródło: Teresa Madej
dodano: 2014-11-11 przeczytano: 5107 razy.












- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet