185. lat temu Fryderyk Chopin gościł u przyjaciela z lat młodości Tytusa Wojciechowskiego w jego dobrach poturzyńskich. Dworu w Poturzynie ani brzozy, pod którą miał grywać Chopin, nie ma, ale do spotkania przyjaciół nawiązuje Letnia Akademia Artystyczna "Chopin w Poturzynie" (10-12.07.).

Panowie Wojciechowski i Chopin zaprzyjaźnili się w czasach, kiedy Tytus Wojciechowski, syn Józefa, ostatniego szambelana Stanisława Augusta Poniatowskiego i Marii z Bielickich jako uczeń Liceum Warszawskiego, mieszkał w pensjonacie Chopinów. Z biegiem lat genialny pianista uważał pana na Poturzynie za znawcę muzyki i recenzenta swojej twórczości. Odwiedził go w 1830 r., na pięć miesięcy przed wybuchem Powstania Listopadowego. Potem Chopin wyjechał za granicę i zmarł w Paryżu. Nie dane mu było spotkać się z Tytusem Wojciechowskim ponownie. Tylko napis na obelisku, odsłoniętym w 1992 r. przed Szkołą Podstawową im. Fryderyka Chopina w Poturzynie, przypomina dzieje wielkiej przyjaźni: "Pamięci Fryderyka Chopina, który w Poturzynie gościł u przyjaciela Tytusa Wojciechowskiego w 1830 r., tutejsze pieśni ludu uwożąc w sercu, gdy kraj niebawem opuszczał na zawsze".

Od czterech lat organizowany jest, obfitujący w liczne atrakcje, cykl wydarzeń artystycznych poświęconych Chopinowi, adresowany do dzieci i młodzieży, osób starszych, a przede wszystkim do miłośników muzyki Fryderyka Chopina. Można pokusić się o stwierdzenie, że jest tak, jakby każda z edycji była kolejną osobistą wizytą Chopina w Poturzynie, tym razem już piątą.

Podczas IV edycji "Chopin w Poturzynie" najmłodsi mogli uczestniczyć m.in. w plenerze fotograficznym dla dzieci i młodzieży ,,Śladami przydrożnych krzyży i kapliczek", prowadzonym przez fotografików pod kierunkiem Stanisława Orłowskiego i warsztatach twórczych/zajęciach plastycznych prowadzonych przez Wiolettę Lewandowską ze "Szkoły FrescoPolis". W budynku Szkoły Podstawowej zaprezentowano fotografie Stanisława Orłowskiego "Sacrum" i fotografie ze zbiorów rodziny Rulikowskich - ostatnich właścicieli Poturzyna, udostępnionych przez Bogdana Komornickiego "Karty z historii Poturzyna". Zgromadzeni mogli także obejrzeć wystawę rysunku satyrycznego Radka Rucińskiego "Prawie sprawny świat".

Podczas "IV Letniej Akademii Artystycznej Chopin w Poturzynie'' można było obejrzeć wystawę malarstwa batalistycznego Stanisława Eugeniusza Bodesa z Hrubieszowa, a także prac wykonanych podczas warsztatów aktywacji artystycznej i pleneru fotograficznego.

Nie zabrakło koncertów. W koncercie "Wspomnień czar" wystąpili: Iga Targońska, Aleksandra Nowosad, Renata Perelmuter i Martyna Temporowicz. Już wieczorem zaprezentowały się zespoły: Trio z Zamościa - "Gdzie Diabeł nie może" , "Kożuszko" i "Retro" z Ukrainy oraz "Kapela Bełżecka".

W niedzielę, po raz kolejny można było wysłuchać genialnej muzyki Fryderyka Chopina w wykonaniu światowej sławy wirtuozów fortepianu. Koncert, który odbył się na terenie prywatnej posesji Tomasza Pawłowskiego, cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem publiczności. Wcześniej zaprezentował się Zespół Pieśni i Tańca Ziemi Hrubieszowskiej.

Koncerty fortepianowe zagrali Jekaterina i Stanisław Drzewieccy, Joanna Ławrynowicz wraz z synem Józefem Domżal oraz Piotr Banasik. Tego wieczoru można było także posłuchać piosenek do tekstów, między innymi: Agnieszki Osieckiej, Jonasza Kofty i Wojciecha Młynarskiego w wykonaniu Barbary Rabiegi z Zamościa, której akompaniował na gitarze Waldemar Kondraciuk.

Być może, że na uroczystościach pojawił się także duch samego Fryderyka. Kto wie...