|
Zamościanie "malowani" światłem i barwąMłodzieżowy Dom Kultury im. Kornela Makuszyńskiego prezentuje wystawę pt.: "Światło i barwa - fotografia i batik. Portrety zamościan cz. 2." w "Morandówce". Pierwsza część tego niepowtarzalnego projektu odbyła się w maju br. w Galerii Sztuki Dziecka "Na Kamiennej" w MDK.
Wystawa przedstawiająca portrety mieszkańców Zamościa przygotowana została przez młodych twórców - wychowanków Młodzieżowego Domu Kultury im. K. Makuszyńskiego - pracowni batiku, prowadzonej przez nauczyciela batiku Magdalenę Cieplechowicz-Buczak oraz nauczyciela fotografii Andrzeja Szumowskiego, dyrektora placówki.
W uroczystym otwarciu wystawy (22.11.) udział wzięli: Andrzej Wnuk, prezydent miasta Zamościa, Jan Wojciech Matwiejczuk, przewodniczący Rady Miasta Zamość, Andrzej Szumowski, dyrektor Młodzieżowego Domu Kultury im. Kornela Makuszyńskiego oraz młodzi twórcy i zamościanie.
-W imieniu swoim własnym i wychowanków Młodzieżowego Domu Kultury dziękuję za możliwość prezentacji dzieł w "Morandówce". Na początku roku wymyśliliśmy razem z panią Magdaleną projekt, który zapraszał do studia fotograficznego mieszkańców naszego miasta: nauczycieli, dziennikarzy, młodszych i starszych aby dokumentować ludzi tego miasta. Ten projekt się rozwinął, ponieważ Magdalena Cieplechowicz-Buczak zaproponowała aby fotografie były inspiracją do dalszych artystycznych działań. Powstał pierwszy batik, potem drugi, aż powstała kolekcja wspaniałych dzieł sztuki. Wykonali je młodzi ludzie, młodzi artyści tego miasta. Brawo, bo to Wasz wernisaż, jesteście jego twórcami - podkreślił Andrzej Szumowski.
Koncepcje prac i koncepcję wystawy przybliżyła obecnym Natalia Szczerba, uczestniczka pracowni batiku w MDK, aktualnie studentka.
-Podstawową inspiracją były dla nas wspaniałe czarno-białe fotografie pana dyrektora. Postanowiliśmy je przetworzyć i nadać im nas własny sens w tej technice, jaką się zajmujemy, czyli wielobarwnych batikach. Wykorzystywane są w tych pracach atrybuty i symbole, które świadczą o indywidualizmie tych portretów. Dużą inspiracja dla nas był akcent z historii sztuki, której się uczymy, rozmawiamy o niej - powiedziała uczestniczka wernisażu - Natalia Szczerba, studentka III roku Historii Sztuki na lubelskiej uczelni UMCS, od 13 lat uczestnicząca w zajęciach artystycznych w MDK.
-Trudno o nich mówić, że są już artystami choć mają swoją pierwszą wystawę w prawdziwej galerii. Jest to nasz debiut. Nasze prace można także zobaczyć w Galerii Na Kamiennej w MDK. Muszę powiedzieć, że to są pasjonaci. Mówię to do rodziców, wychowanków i gości. Oni są trzy razy w tygodniu na zajęciach. Są bardzo pracowici i twórczy, miło spędzają czas. Jestem z nich dumna - podkreśliła Magdalena Cieplechowicz-Buczak.
Autorami prac zaprezentowanych na wystawie w "Morandówce", która czynna jest jeszcze przez miesiąc, są: Aleksandra Bondyra, Emilia Brykner, Agata Budzyńska, Katarzyna Gorajska, Martyna Korniewska, Oliwia Kuźma, Monika Kowalik, Zuzanna Młodzianowska, Sandra Skrzypa, Bartosz Stadnik, Monika Szczerba, Aleksandra Łoś, Oliwia Bachta i Natalia Szczerba z pracownia batiku MDK w Zamościu, prowadzonej przez Magdalenę Cieplechowicz-Buczak. Wszyscy uczestnicy wystawy otrzymali certyfikaty, które wręczyli im Andrzej Wnuk, prezydent miasta Zamościa oraz Andrzej Szumowski, dyrektor MDK.
O technice wykonywania batików opowiedziała pani Magdalena. Najpierw należy zrobić rysunek, np. twarzy/postaci, później woskuje się wszystko rozgrzaną parafiną pozostawiając kontury, w które wprowadza się czarny barwnik. Następnie wyprasowuje i maluje. I tak rodzi się arcydzieło - batik.
W takiej też technice powstały "Portrety zamościan cz. 2". Na wystawie "Światło i barwa - fotografia i batik" zaprezentowano portrety: Sławomira Bartnika, Marty Buczak, Moniki Bednarczyk, Beaty Chmury, Magdaleny Cieplechowicz-Buczak, Janiny Gąsiorowskiej, Katarzyny Kostruby, Elizy Leszczyńskiej-Pieniak, Jerzego Liberadzkiego, Dariusza Marciniewicza, Doroty Nowosad, Janusza Nowosada, Stanisława Pasiecznego, Elżbiety Pisarczyk-Zabiciel, Marty Pfeifer, Małgorzaty Prawicy, Małgorzaty Ryczek, Modesta Siegieńczuka, Agnieszki Sak, Zofii Sochy, Anny Sokołowskiej, Mariana Szewery, Władysława Swachy, Henryka Szkutnika, Aleksandry Szumowskiej, Andrzeja Szumowskiego, Adama Sobczaka, Cezarego Szymańskiego, Beaty Trześniewskiej, Jerzego Tyburskiego, Elżbiety Tyszko, Katarzyny Tracz, Andrzeja Wnuka, Izabeli Winiewicz-Cybulskiej, Tadeusza Wicherka i Marcina Zamoyskiego.
Tą wystawą młodzi ludzie zaskarbili sobie uznanie dorosłej części zgromadzonych na wernisażu w kamienicy Morandowskiej, a co więcej - podbili też serca zamościan "malowanych" światłem i barwą. Ta metoda barwienie i zdobienia tkaniny, czyniąca z niej batik, przywędrowała do Zamościa aż z indonezyjskiej wyspy Jawa, którą uznaje się za światową stolice batiku. Wielowiekowa tradycja wytwarzania batiku, który w 2009 r. został wpisany przez UNESCO na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego ludzkości, przeżywa swój renesans także w Europie.
Jak można zauważyć - batik znakomicie przyjął się w Zamościu, a jego centrum stała się pracownia w MDK. Może więc Zamość mógłby stać się stolicą batiku w Polsce? Podziwiając te przepiękne prace można się rozmarzyć i rzucić do rozważenia propozycję, aby młodzi ludzie pod okiem Magdaleny Cieplechowicz-Buczak oraz innych nauczycieli zaprezentowali bohaterów poezji Leśmiana w roku 2017, który racy miejscy ogłosili Rokiem Bolesława Leśmiana w Zamościu. Taka kolekcja bajkowych/poetyckich stworków, potworków i duszków byłaby unikatowa. Sądzę, że prezentacja batików Dusiołka, Bajdały, Świdrygy z Midrygą, Południcy, Srebronia, Znikomka, etc. na Rynku Wodnym lub w Parku Miejskim oraz czytanie lub recytowanie wierszy na tle pięknych dzieł - podobałaby się wszystkim - mieszkańcom i turystom.
autor / źródło: Teresa Madej, fot. Mirosław Chmiel dodano: 2016-12-11 przeczytano: 5442 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|