Zamojskie Liceum Plastyczne już od wielu lat przygotowuje swych absolwentów do pracy na rynku reklamy. Pracownia, w której uczniowie zdobywają niezbędną wiedzę i umiejętności w tej dziedzinie nosi aktualnie nazwę Pracowni Projektowania Graficznego i prowadzi ją między innymi Michał Mazurkiewicz. To właśnie pod jego okiem w 2009 roku realizował swój dyplom Łukasz Zwolan, którego wystawę plakatu można oglądać do końca stycznia 2017 w galerii na parterze - w holu szkoły przy ul. Pereca 17.

Prezentowany zbiór jest własnością Stowarzyszenia Zamojski Klub Jazzowy im. M. Kosza, bo plakaty związane są z wydarzeniami muzycznymi organizowanymi przez "Kosz" w ostatnich latach (m.in. Festiwal "Jazz na Kresach", "Międzynarodowe Spotkania Wokalistów Jazzowych" czy "Jazz Festiwal New Cooperation"). Plakaty Łukasza mogliśmy oglądać już wielokrotnie, na różnych wystawach: między innymi w Zamojskim Domu Kultury w maju 2011 ("Xeropost"), w Jazz Klubie Kosz w kwietniu 2013 ("Plakat. Unplugged") i w listopadzie 2016. Jego projekty możemy obejrzeć na portalu internetowym Behance, gdzie Łukasz mówi o sobie, że jest "po prostu bezgranicznie zakochany w plakacie i w typografii, oddany rzeźbie, popada w romans z grafiką". Wśród swoich mistrzów wymienia przede wszystkim Lexa Drewińskiego - ucznia Waldemara Świerzego, a jego słowa "w plakacie odejmować znaczy dodawać" cytuje jako swoje własne motto:
Lapidarność ujęcia, skróty myślowe to cechy stylu Łukasza bliskie istotnie pracom Drewińskiego. Ale mistrzem jest dla niego także Lech Majewski oraz przede wszystkim Kazimierz Malewicz, którego idea radykalnego oczyszczenia tradycyjnego wyobrażenia o plastyce stała się ponadczasową. Plakaty Łukasza, o prostych strukturach wizualnych, są łatwo rozpoznawalne. Michał Mazurkiewicz mówi, że podstawową ich cechą jest wysoki profesjonalizm - Łukasz tworzy wyselekcjonowany znak trafiający w samo sedno wydarzenia i znak ten staje się czystą esencją przekazu.

Łukasz nie ukończył studiów artystycznych na wydziale Grafiki i Malarstwa łódzkiej ASP, ale świetnie prowadzi warsztaty w Zamojskim Domu Kultury, dzieląc się swoją wiedzą i umiejętnościami z młodszymi adeptami sztuki, uczy syntetycznego myślenia, niezbędnego dla przekazania, zobrazowania, zinterpretowania pojęć abstrakcyjnych. Nieprzypadkowo najlepsze jego plakaty Łukasza to prace o tematyce muzycznej - bo muzykę kocha tak samo, jak sztuki plastyczne. Jest uzdolnionym wokalistą, ciepłym, pełnym emocji głosem potrafi oddać swoje najgłębsze uczucia. "Jak ty sobie radzisz nocą wśród złych snów, polska madonno" - śpiewał w kwietniu 2014 roku na koncercie muzyki skomponowanej do tekstów Agnieszki Osieckiej w zamojskim Jazz Klubie. Łukasz kocha jazz. Gdy przed kilkoma laty odwiedził mnie w szkole wszedł do sali w momencie, gdy akurat słuchałam "Night in Calisia". Łukasz rozpoznał Breckera i Pawlika już na progu i podchodząc do odtwarzacza cofnął płytę do pierwszego utworu mówiąc, że to ten właśnie jest najlepszy... Dlatego z wielu fotografii Łukasza najbardziej podoba mi się ta w koszulce z napisem JAZZNOWIDZ. Pamiętam też, gdy prowadząc w Klubie "Kosz" w sierpniu ubiegłego roku pokaz mody młodych projektantów, połączony ze standardami jazzowymi, Łukasz powiedział, że muzyki takiej nie da się przecież "puścić z playbacku", bo to nie byłby ten prawdziwy jazz (!).

W 2015 roku plakaty Łukasza Zwolana zostały zakwalifikowane do drugiej edycji International Student Poster Biennale 2015 w Lublinie. Jedna z prac poruszała problem AIDS, druga wspierała kampanię walki z rakiem szyjki macicy. Gdy je tworzył nie wiedział, że niedługo sam będzie musiał podjąć walkę z chorobą - z białaczką limfatyczną. Sztuka zawsze służy ludziom. Ten, kto ją tworzy, oddaje siebie innym. Teraz kolej na nas - nasz "Wielki hałas dla Łukasza" na Rynku Wielkim w Zamościu to dowód naszego udziału w jego walce o życie. I szczęśliwie sukcesem zakończyło się poszukiwaniem dawcy krwiotwórczych komórek!

Ksiądz Józef Tischner, ciężko chory, miał powiedzieć - wbrew powszechnie przyjętemu twierdzeniu - że "cierpienie nie uszlachetnia". Ma ono jednak wielki sens - w cierpieniu poznajemy prawdziwych przyjaciół. Wszyscy wierzymy, że Łukasz pokona chorobę, z tej walki wyjdzie zwycięsko, bogatszy o doświadczenia, które staną się inspiracją dla jego twórczości. Wiemy, że jego sztuka, tworzona z głębi własnych przeżyć, trafi do szerokiego kręgu odbiorców, pogłębi naszą wrażliwość i otwartość na drugiego człowieka, a muzyka uniesie nas jeszcze wyżej, tam gdzie poczujemy prawdziwe dobro i piękno.