Choć w zamojskiej polityce było, jest i zapowiada się, że wciąż będzie gorąco, dzisiaj o niej nie wspomnę. Okazji ku temu na pewno będzie jeszcze wiele, natomiast w tym momencie chcę podzielić się z Państwem informacją, którą co prawda już opublikowałem wraz z grupą znajomych na stronie pdhr.pl, ale jest to wiadomość na tyle ważna i radosna, że warta obwieszczenia wszędzie, gdzie się da. Otóż od grudnia do Hrubieszowa wraca regularna kolej pasażerska!

Konkretnie od 10 grudnia wystartuje codzienny pociąg IC "Hetman" relacji Hrubieszów Miasto/Przemyśl Główny - Jelenia Góra/Szczecin Główny. Mówiąc jeszcze precyzyjniej - z Hrubieszowa wystartuje grupa wagonów, która w Rzeszowie połączy się z grupą wagonów z Przemyśla, po czym jednym składem pojedzie (przez Kraków, Częstochowę i Opole, niestety omijając konurbację górnośląską) do Wrocławia. Tam zostaną rozdzielone. Grupa "hrubieszowska" pojedzie do Jeleniej Góry, zaś grupa "przemyska" uda się na Pomorze Zachodnie. Podróżni z Zamojszczyzny chcąc jechać do Zielonej Góry czy Szczecina będą musieli się przesiąść z wagonu do wagonu.

Nieco upraszczając można powiedzieć, że "Hetman" będzie przedłużeniem obecnego połączenia, które teraz dociera do Zamościa. Trzeba jednak dodać, że prócz samej bardzo korzystnej trasy (pomijając brak Górnego Śląska, aczkolwiek tam najpierw musi zakończyć się rewitalizacja szlaku do Katowic) niezwykle obiecująco wygląda sam rozkład, zastrzegając iż do grudnia pewne korekty mogą jeszcze nastąpić. Zacznijmy od czasu jazdy. Z Hrubieszowa (z postojem w Werbkowicach) do Zamościa pojedziemy w godzinę (przydałoby się szybciej, ale na razie to nie jest możliwe, choć PKP PLK zapowiedziała pewne prace rewitalizacyjne), do Rzeszowa w niewiele ponad cztery godziny, do Krakowa w sześć godzin, do Częstochowy w niespełna osiem, a do Wrocławia w niewiele ponad dziewięć i pół. Gdyby jechać autem, podróż trwałaby bardzo podobnie. No chyba, że wycisnęlibyśmy maksymalną prędkość na autostradzie A4, ale wtedy dużo więcej środków musielibyśmy wydać na paliwo. Rzecz następna - przewoźnik ustalił naprawdę korzystne godziny odjazdu. Przy obecnie dostępnej wersji rozkładu z Hrubieszowa pociąg wyruszy o 5:45, w Zamościu będzie o 6:49, w Rzeszowie o 9:53, w Krakowie Głównym o 11:53, w Częstochowie Stradomiu o 13:37, zaś we Wrocławiu Głównym o 15:24. Z powrotem ma to wyglądać tak: Wrocław Główny start o 12:35, Częstochowa Stradom - 14:19, Kraków Główny - 16:07, Rzeszów Główny - 18:20, Zamość - 21:25, Hrubieszów Miasto - 22:30. Co więcej, od wiosny "Hetman" z Hrubieszowa w niedziele będzie "Galicją" i zamiast wcześnie rano będzie startował po południu. Taki przynajmniej jest w tej chwili plan.

Nowy "Hetman" w dalszym ciągu będzie zatrzymywał się na nowych przystankach zamojskich, czyli Zamość Wschód i Zamość Starówka. Natomiast powrót pociągów na ziemię hrubieszowską po trzynastu latach przerwy jest teraz swoistym kołem ratunkowym w kontekście niepewnej przyszłości hrubieszowskiego PKS-u, który od czasu likwidacji pociągów w roku 2004 uruchamia jedyne bezpośrednie połączenia z tego regionu na Śląsk i do Małopolski.

Taki powrót kolei wymaga oczywiście rozpropagowania, nad czym obecnie pracujemy jako zespół grupy facebookowej "Pociąg do Hrubieszowa". Jesteśmy przekonani, że to znakomita wieść dla całego regionu - nie tylko w wymiarze transportu publicznego. Dowodzi tego chociażby ogrom sygnałów, jakie otrzymujemy od obecnych oraz byłych mieszkańców tych okolic rozsianych po nowej trasie "Hetmana". Oni mają już zwyczajnie dość jazdy wyłącznie busami, autobusami lub Blablacarem. Pociąg na pewno wyjdzie naprzeciw ich oczekiwaniom. Mamy zresztą głęboką nadzieję, że to dopiero początek i w przyszłości siatka połączeń będzie zdecydowanie większa oraz bardziej różnorodna. Acz zdajemy sobie sprawę, że początek może być trudny.