Niech żyje Padwa!

Dziś znów będzie temat sportowy, ale tym razem dużo weselszy od poprzednich. Przynajmniej w teorii, bo w naszej rzeczywistości każdy sukces można sprowadzić do klęski, a każdą porażkę do triumfu. Kwestia punktu siedzenia, chęci i świadomości konsekwencji. Tak, piję tutaj do niedawnej nowelizacji ustawy o IPN.

W ostatni poniedziałek zamojskie media obiegł zaskakujący w swej treści komunikat wydany przez MKS Padwę. Zacytujmy jego najważniejszy fragment: "Związek Piłki Ręcznej w Polsce, który administruje rozgrywkami pierwszej ligi, zwrócił się w połowie czerwca do władz zamojskiego klubu z propozycją gry na zapleczu PGNiG Superligi w sezonie 2018/2019. - Pierwsza liga to niezwykle kusząca perspektywa, ale też zdecydowanie większe wymagania finansowe. Po analizie naszej sytuacji, a także intensywnych konsultacjach, przede wszystkim z prezydentem Zamościa, Andrzejem Wnukiem, zdecydowaliśmy się na przyjęcie awansu. Jest to dla nas wielkie wyzwanie, ale też powód do dumy. Uczyniliśmy kolejny krok do przodu - mówi Sławomir Tór, wiceprezes MKS Padwa Zamość".

Przyznam, że w pierwszej chwili, gdy przeczytałem wzmiankę o tej informacji na popularnym serwisie społecznościowym, nie uwierzyłem. Brzmiało to mimo wszystko zbyt nieprawdopodobnie, bo też i wcześniej nie słyszałem, by zamojski klub nastawiał się na awans. Dało się raczej słyszeć wyrazy niedosytu, że zeszły sezon Padwa zakończyła jednak na drugim miejscu, choć były nadzieje na pierwszą lokatę. W mediach dominowały obietnice, że w przyszłym roku nasi szczypiorniści zaprezentują się z jeszcze lepszej strony, aby właśnie wtedy uzyskać promocję do pierwszej ligi. Podkreślano szczególnie fantastyczną atmosferę na meczach w Zamościu, kiedy to na trybunach zjawiały się całe rodziny, którym nie przeszkadzało, że za wstęp trzeba było zapłacić po kilka złotych od osoby. Ucichli nawet zawodowi hejterzy, którzy dotąd nazywali Padwę klubem grającym dla siebie samych i ewentualnie rodzin graczy oraz sztabu szkoleniowego. Teraz okazuje się, że nasza widownia będzie mogła oglądać mecze wyższego szczebla. Bardzo się cieszę i gratuluję, ale zarazem przestrzegam przed czymś, co do tej pory przy tego typu okazjach niestety stawało się chlebem powszednim dla zamojskiego środowiska sportowego.

Oczywistym jest, o czym zresztą mówił w przytoczonej wypowiedzi prezes Tór, że gra w wyższej lidze oznacza większe wymagania finansowe. Nie trzeba być geniuszem, by stwierdzić, iż trudno u nas pozyskać sponsora, który by pokrył wszystkie wyższe koszta. Trochę więc grosza będzie musiało dołożyć miasto, na co nie dziwne (zwłaszcza w roku wyborczym), że przystał prezydent Wnuk. Ale tak się zawsze składa, że gdy w grę wchodzą publiczne pieniądze, tam nagle zjawiają się zastępy tych, którzy mają lepszy pomysł, żeby je wydać. To zjawisko jednak tyleż paskudne, co naturalne. Gorzej, że praktyka dowodzi, iż podobne jednostki przytrafiają się również po drugiej stronie barykady.

Wiem, że pokusa jest spora, a i argumentów teoretycznie dałoby się całkiem sporo uzbierać. Wszak piłkarze Hetmana w minionym sezonie częściej kopali się po czołach, niż strzelali do bramek rywali, a zamojski Agros też w sumie nie ma (poza importowanym Pawłem Fajdkiem) w swoich szeregach zawodników znanych ogólnopolskiej widowni, zdobywających seryjnie medale na imprezach seniorskich. Oba te kluby zaś otrzymują całkiem solidną pomoc od miasta. A skoro Padwa wywalczyła teraz awans do ligi wyższej, to może by tak...

Nie, mili Państwo. Lojalnie uprzedzam, że próbując wywalczyć jak najwięcej metodą skakania sobie do gardeł realnym jest, iż nie zdobędzie się dosłownie nic. To znaczy może i tamte kluby dostaną mniej środków, ale to wcale nie znaczy, że Padwa otrzyma ich więcej. A jeśli nawet otrzyma, będzie to śmieszny wzrost. Wzrost, który za jakiś czas - gdy na topie znajdzie się inny zamojski klub - odbije się czkawką na Padwie. Lepiej więc działać razem dla wspólnego dobra. I o to samo proszę pozostałe kluby sportowe z Zamościa.

Zobacz podobne:
     Wisła popłynęła... / 2019-11-20
     Czuwaj górą w starciu tytanów / 2019-11-10
     Doświadczenie górą nad młodością / 2019-10-12
     Odjazd ze stacji Ostrowiec / 2019-10-06
     Galop z przeszkodami / 2019-09-29
     Padwa zagra z uczestnikiem Klubowych Mistrzostw Świata! / 2019-08-20
     Na dobry początek. Padwa przed sezonem / 2019-08-06
     Stracona szansa / 2019-04-27
     Wszyscy zadowoleni / 2019-04-14
     Bialski mur nie do sforsowania / 2019-04-07
     Wulkan pod zamojskim niebem / 2019-04-01
     Atak szczytowy / 2019-03-27
     Im łatwiej, tym... trudniej / 2019-03-25
     Nerwy na własne życzenie / 2019-03-03
     Ujarzmić "Konie" / 2019-02-26
     Starzy znajomi / 2019-02-20
     Zryw to za mało / 2019-02-17
     Dwie twierdze / 2019-02-15
     Rachunki wyrównane / 2019-02-11
     Czas na ligowe emocje / 2019-02-05

Warto przeczytać:

[do góry]