Zamojscy kolarze nie próżnowali w te Święta Wielkanocne. W dniach 20-23 marca wzięli udział w Pucharze Ukrainy na Torze. We Lwowie jeździło trzech zawodników i jedna zawodniczka Agrosu.

Najlepiej spisał się Rafał Orłowski (kategoria junior), który zarówno na 200, 1500 metrów oraz w sprintach olimpijskich wywalczył drugie miejsca.

Nieźle jeździli też jego młodsi koledzy. W kategorii juniorów młodszych Dawid Szewczuk uplasował się na drugim miejscu na dystansie sprintów olimpijskich. Był też piąty na 1500 metrów.

O sporym pechu może mówić Kamil Krasowski (również junior młodszy), który nie dojechał do mety w sprintach olimpijskich. - Kamil zaliczył upadek. Szkoda, bo liczyłem na jego wysoką pozycję w tej konkurencji - powiedział Stanisław Frańczuk, trener zamojskich kolarzy. Jednak w pozostałych jazdach kolarz Agrosu spisał się przyzwoicie, zajmując na 1500 metrów trzecie miejsce oraz ósme na 200 metrów.

Ci sami panowie (Orłowski, Krasowski, Szewczuk) wystartowali w składzie drużyny Agrosu. Linię mety przekroczyli na drugiej pozycji.

Na Ukrainę pojechała też Magdalena Krupa, która była piąta na 1500 metrów oraz szósta na 200 metrów.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszego dorobku w tych zawodach. Medali mogłoby być dużo więcej, gdyby nie fakt, że musieliśmy wracać na święta - zakończył trener Frańczuk.